Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Polityka z Wiejskiej - Polityczno-sejmowy blog Anny Dąbrowskiej Polityka z Wiejskiej - Polityczno-sejmowy blog Anny Dąbrowskiej Polityka z Wiejskiej - Polityczno-sejmowy blog Anny Dąbrowskiej

13.07.2009
poniedziałek

PiS się odbije?

13 lipca 2009, poniedziałek,

Trzy pytania do Marka Migalskiego.

 
Marek Migalski, z wykształcenia politolog, kiedyś występował w roli komentatora politycznego, dziś po drugiej stronie politycznej sceny – świeżo upieczony europarlamentarzysta  PiS.

W ostatnim sondażu GFK Polonia PiS zanotował znaczny spadek poparcia  – z 26 proc. w połowie czerwca do 18 na początku lipca. Liczy Pan na poprawę notowań swojej partii?
Nie wierzę w sondaże. Myślę że jest wręcz przeciwnie. PiS się zaczyna odbijać. Myślę, że zaczyna dziać się w polityce, to co przewidywałem. Platforma Obywatelska zaczyna przewracać się pod ciężarem własnych ambicji  i wewnętrznych walk frakcyjnych. Tusk był kiedyś bardziej stanowczy niż dziś i dlatego część niezdecydowanego elektoratu  może mu odpłynąć do PiS – u. Pamiętamy jak stanowczo zachował się w sprawie Misiaka, a ile zrozumienia przejawiał w wypowiedziach o relacji Grasia ze spółką Agemark i jej właścicielem, Niemcem– w którego willi Graś mieszka za darmo od 13 lat.

Jak chcecie przekonać do siebie cześć elektoratu PO?
Ostatnie wybory do PE pokazały, że PiS nie ma na prawo od siebie alternatywy. Słaby wynik Libertasu, przy  mocnym wsparciu TVP i widocznej kampanii jest na to najlepszym dowodem.  Ci co od nas odeszli na korzyść prawego skrzydła PO, mogą wrócić. Będziemy więcej rozmawiać z dziennikarzami, pokażemy swoją klasę, kulturę, standardy etyczne. Różnimy się z PO w podejściu do polityki zagranicznej i mamy pomysł na gospodarkę – na tym możemy wygrać. Musimy pokazać, że nie jesteśmy burakami.

A wierzy Pan w zmianę samego wodza Jarosława Kaczyńskiego?
PiS bez prezesa nie istnieje. Wierzę w zdolność lepszego komunikowania się Jarosława Kaczyńskiego z mediami. Nie przekona do siebie nikogo, komu mówi, że jeśli nie jest z nim to znaczy, że jest zmanipulowany. Myślę, że czas działa na korzyść PiS-u i minie strach przed powrotem naszej partii do władzy. A szanse są tym większe, że teatr rządów Donalda Tuska staje się dla przeciętnego widza coraz bardziej nużący.

 

 

 

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 16

Dodaj komentarz »
  1. Porażająca głębia analizy i diagnozy sytuacji – trzeba uszanować decyzje potencjalnych promotorów polskich uczelni, którzy bezbłędnie rozpoznali przymioty umysłu i charakteru i pokazali temu cwaniakowi drzwi. I ten późniejszy męski lament na pół Polski, wzbudzający u trzeźwych politowanie, u zmanipulowanych – głos poparcia, niestety. Teraz mają się z pyszna, jak każdy wpuszczony w maliny.
    Z jednym wypada się zgodzić – „Musimy pokazać, że nie jesteśmy burakami”- trafny, dalekosiężny cel strategiczny, ale nierealny… choć postęp w genetyce jest nieprzewidywalny, a więc niech się stara, boć każdej dążności do poprawy należy sprzyjać. Bywa, że ewolucja niewytłumaczalnie przyspiesza.
    Ostatnia rola prezesa JarKa – do którego pała miłością nasz „bohater” – znakomita w ocenie bywalców zlotów rodzinnych na Jasnej Górze – taki spot reklamowy rydzykowej telefonii to ewenemencik – ten entuzjazm, ta fonia i obraz – istna perełka gatunku. Ten spektakl przeciętnego widza z pewnością nie nuży. To dobry krok we właściwym kierunku.

  2. Bede z zapartym tchem czekala az Pis pokaze ” swoją klasę, kulturę, standardy etyczne”.
    Good luck, guys.

  3. Nie wierzę w sondaże. Myślę że jest wręcz przeciwnie. PiS się zaczyna odbijać.

    Szkoda, że pan Marek nie wierzy w sondaże. Rozumiem jednak, że brak tej wiary uzupełniany jest wielką wiarą w cuda i możliwość ponownego dojścia do władzy przez PiS.

    Ostatnie wybory do PE pokazały, że PiS nie ma na prawo od siebie alternatywy. Słaby wynik Libertasu, przy mocnym wsparciu TVP i widocznej kampanii jest na to najlepszym dowodem.

    To wszystko prawda, ale PO jest na lewo od PiS, nie na prawo. Coś się panu Markowi kierunki mylą…

    Ci co od nas odeszli na korzyść prawego skrzydła PO, mogą wrócić.

    Oczywiście, że mogą. Tylko po co mieliby to zrobić? PiS nie pokazuje niczego, co mogłoby tę część elektoratu przekonać.

    Będziemy więcej rozmawiać z dziennikarzami, pokażemy swoją klasę, kulturę, standardy etyczne.

    Pan Marek zapomina, że to już było i nie zagrało. Już były przeprosiny z dziennikarzami, prezes PiS zaczął pokazywać swoje nowe wcielenie etc., ale cierpliwości starczyło na parę miesięcy. Standardy etyczne widać było wczoraj podczas reklamowania prywatnego przedsięwzięcia na Jasnej Górze.

    Różnimy się z PO w podejściu do polityki zagranicznej i mamy pomysł na gospodarkę – na tym możemy wygrać. Musimy pokazać, że nie jesteśmy burakami.

    Pan Marek ma słuszność, PiS musi pokazać, że nie jest partią buraków. Sęk w tym, że od diagnozy do planu postępowania droga daleka. Różnice w podejściu do polityki zagranicznej są powszechnie krytykowane, a pomysły gospodarcze PiS są absurdalne. Owszem, propagandowo można to wygrywać, ale z coraz mniejszym skutkiem.

    PiS bez prezesa nie istnieje. Wierzę w zdolność lepszego komunikowania się Jarosława Kaczyńskiego z mediami. Nie przekona do siebie nikogo, komu mówi, że jeśli nie jest z nim to znaczy, że jest zmanipulowany.

    Prawdę mówiąc nie pozostaje nic innego, jak tylko podziwiać siłę wiary Marka Migalskiego. Ponoć wiara czyni cuda, ale w aż takie to naprawdę ciężko uwierzyć. Nowy wizerunek prezesa Kaczyńskiego przeszedł do historii wraz z atakiem na dziennikarza Radia Zet. Ile jeszcze takich ataków JK musi przeprowadzić, by wiara pana Marka została zachwiana?

    Myślę, że czas działa na korzyść PiS-u i minie strach przed powrotem naszej partii do władzy. A szanse są tym większe, że teatr rządów Donalda Tuska staje się dla przeciętnego widza coraz bardziej nużący.

    Pan Marek znowu wyciąga kiepskie wnioski. Tak, czas działa na korzyść PiS, ale władze partii nie mają tyle czasu, by ludzie zapomnieli ich krótkie rządy. Przyszłoroczne wybory to dla braci Kaczyńskich być albo nie być. Jak na razie wszystko zapowiada „nie być”. A teatr rządów Donalda Tuska może i jest nużący, ale ludzie cenią sobie święty spokój i wcale nie tęsknią do agresywnej retoryki i polowań na czarownice.

    Ponieważ także z wykształcenia jestem politologiem, to wypowiedzi Marka Migalskiego przyprawiają mnie o lekką palpitację serca. Nie wyobrażam sobie, jak mocno trzeba być oderwanym od rzeczywistości, żeby wypowiadać takie sądy. Owszem, nie pierwsze to cuda płynące z ust Marka Migalskiego, wyraźnie pamiętam porównania Lecha Kaczyńskiego do marszałka Piłsudskiego. Wydawało mi się jednak, że poprzednie blamaże powinny choć w małym stopniu dać Markowi Migalskiemu lekcję pokory. Cóż, byłem optymistą…

  4. Reklama
    Polityka_blog_komentarze_rec_mobile
    Polityka_blog_komentarze_rec_desktop
  5. Dawno się tak nie uśmiałem… PISdzielce i standardy etyczne. /ROTFL!!!

    Za każdym razem jak pokazują Kaczorów w TV to PIS traci 1p.p. poparcia wśród osób poniżej 50-tego roku życia…

  6. „Musimy pokazac, ze nie jestesmy burakami”.
    Bardzo dobrze. Nalezy to wpisac do statutu Partii. I znalezc moze jakies pieniadze na nowe kursy zmiano-wizerunkowe dla Prezesa i jego druzyny.
    A ja tymczasem dedykuje drowi Migalskiemu wiersz mojego utalentowanego przyjkaciela -Psa Bobika ( http://www.blog-bobika.eu ) , napisany po pierwszym kursie wychdozenia z buractwa Prezesa PiS:

    Nowa twarz

    Poszedł Marek na jarmarek,
    kupił nową twarz
    (stara była w takim stanie,
    że chodź siądź i strasz).

    Postawił ją przed stodołą –
    proszę, twarz na schwał!
    Każdy wygrałby wybory,
    gdyby taką miał.

    Oczka u niej się puszczają
    w stronę wszystkich stron,
    wargi dźwięki zaś wydają
    mocne niby dzwon.

    Ludność zbiegła się dziwować,
    baby zaraz w pisk:
    no fakt – jak spod igły nowa,
    lub jak strzelił w pysk.

    Chłopom w ślepiach błyska zawiść –
    nówka, szkoda słów,
    sam bym sobie taką sprawił,
    bodajbym był zdrów!

    Marek w środku się przechadza
    dumny jest, że hej:
    Czyż nie cudna nasza władza
    i oblicze jej?

    A jak morda się zużyje
    piarowiec nasz
    zaraz kupi lub uszyje,
    jeszcze jedną twarz.

  7. Też jestem ciekaw skąd PiS weźmie te standardy…
    Chyba mi wargi ze śmiechu popękają.

  8. To co mówi Marek Migalski, ja czytam na politycznych forach dyskusyjnych od co najmniej ponad roku. Gdyby prognozy zwolenników PiS miały się sprawdzić choć w 1/3 to teraz PiS miałby z 70% poparcia. Pierwszym wyraźnym sygnałem że ludzie mają dość PO miały być wybory do europarlamentu. Wyszła totalna klapa, którą próbowano przemienić w sukces. Teraz znowu mamy „odgrażanie” się na zasadzie „teraz to już napewno wam pokażemy i się przekonacie”. Być może i PO straci wyborców bo czas do rządzenia jest trudny, a i ich rządy są rozczarowujące (przynajmniej mnie) ale będzie to zasługa bardziej światowej koniunktury gospodarczej niż tych pis-owskich standardów.

  9. nawet jeśli się ostatecznie zrażę do PO,
    głosowanie na PiS absolutnie nie wchodzi dla mnie w grę,
    najwyżej zostanę w domu…

  10. U mnie głosowanie na PiS też nie wchodzi w grę nawet jeśli PO by się jakoś totalnie skompromitowała.

  11. Szanowni Panstwo,
    smiejecie sie, ale jakos tak nerwowo i nieszczerze.
    Czyzbyscie juz zaczynali sie bac?

  12. „Będziemy więcej rozmawiać z dziennikarzami, pokażemy swoją klasę, kulturę, standardy etyczne.”

    Problem polega n tym, że PiS nie ma czego pokazywać. Kulturę w osobie posła Suskiego lubiącego wycierać koszulkami znanego radia podłogi ?
    Standardy etyczne posła Gosiewskiego w sprawie alimentów ? Zostaje już tylko klasa prezesa z AK.

    „Różnimy się z PO w podejściu do polityki zagranicznej i mamy pomysł na gospodarkę – na tym możemy wygrać. Musimy pokazać, że nie jesteśmy burakami.”

    Podejście PiS do polityki zagranicznej jest śmieszne i straszne, znaczy byłoby śmieszne gdyby nie było straszne, albo na odwrót jak kto woli.
    Pomysł na gospodarkę jest już tylko straszny, zwiększanie deficytu.
    Musicie, pytanie brzmi czy umiecie.

    Na przepływ z PO do PiS raczej się nie zanosi, zbyt świeża jest pamięć rządów Jarosława. Z kolejnymi przegranymi prezes stracił swój mit wielkiego stratega. Nie przyciąga już wizerunkiem polityka skutecznego. Ze standardów etycznych po koalicji z LPR i Samoobroną zostały strzępy. Wizja IV RP jest martwa dla większości społeczeństwa. PiS nie ma nic nowego do zaoferowania. Przy życią tą partię trzymają trzy rzeczy: radio Maryja (czyli elektorat bardziej niż konserwatywny), zawłaszczenie idei państwa opiekuńczego i mit walki z korupcją (rozliczeń, sieci, pajęczyn i Zbigniew Ziobro).
    PO może tracić na korzyść lewicy lub jakiejś nowej partii. Wraz ze słabnięciem PiS, strach przed powrotem tej partii do władzy maleje. Grupa wyborców anty-PiS zacznie rozglądać się za czymś co bardziej im pasuje, choćby pod względem światopoglądowym.
    Osobiście nie wierzę w jakąś rewolucję na scenie politycznej, bardziej ewolucję.

  13. Levar, absolutnie, zaczelismy sie bac, ze zaba zamieni sie w pieknego ksiecia. 😆 😆 😆

  14. Jesli chodzi o iloraz obciachowosci (IO) to przy Braciach Kaczynskich nawet Lepper wydaje sie byc mezem stanu. Z pewnoscoa jest sympatyczniejszy i ma cos co mozna byloby uznac nawet za poczucie humoru – w odpowiednich kregach.
    Spoko, rebel. Predzej Doda wygra konkurs Eurowizji niz Fakty Biologiczne wygraja jakiekolwiek wybory, kiedykolwiek, w jakimkolwiek kraju.

  15. Twierdzenie, że PIS jest partią prawicową to czysta kpina.
    Także partią chrześcijańską nie jest.
    To partia sekciarsko-bolszewicka.
    Im prędzej zniknie z polskiej rzeczywistości, tym łatwiej będzie dojść do normalności.

  16. Mam nieodparte wrażenie, ża ani Jaro.K, ani dr.Migalski nie czytają ani „Polityki” ani komentarzy czytelników.Brną cały czas w samouwielbieniu i przekonaniu w swoich racjach.

  17. Pingback: Jest nowy prezes TVP, ale odbije się od drzwi | ajkulo's

css.php