W Sejmie na uroczystym wspólnym posiedzeniu posłów i senatorów uczczono pamięć zmarłych tragicznie 18 parlamentarzystów. Do Sejmu przyjechał premier Donald Tusk i ministrowie jego rządu. Obecni byli również m.in. prezydent Aleksander Kwaśniewski, prezydent Lech Wałęsa, premier Tadeusz Mazowiecki i przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek. W uroczystości uczestniczyli również przedstawiciele Kancelarii Prezydenta: Jacek Sasin i Małgorzata Bochenek oraz przedstawiciele litewskiego i izraelskiego parlamentu. Panowała atmosfera ogromnego smutku i żalu.
Najbardziej dotknięty skutkami katastrofy klub PiS próbuje się organizować, ale wszystkie personalne decyzje zapadną dopiero po uroczystościach pogrzebowych. Wielka konsternację wśród posłów wywołał problem reprezentacji klub na posiedzeniu konwentu seniorów, który ustalał porządek dzisiejszych uroczystości. Odeszła przecież szefowa klubu Grażyna Gęsicka. Prezydium Sejmu jest też uboższe o wicemarszałka Krzysztofa Putrę i Jerzego Szmajdzińskiego. Obowiązki reprezentowania klubu przyjął na siebie Marek Kuchciński, który przez kilka miesięcy pełnił tę rolę. On tez razem z Adamem Lipińskim w imieniu prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego wezmą udział w konsultacjach na temat terminu przedterminowych wyborów.
Marszałek Komorowski, który jednocześnie pełni obowiązki głowy państwa mówił, że w takich chwilach myślimy o słowach, które nie padły, a mogły budować jedność i porozumienie. Dodał, że parlament poniósł ogromną stratę i to od parlamentarzystów zależy czy ten ból po stracie zdołają zamienić w siłę na rzecz współpracy, porozumienia i pojednania, czy też w jakąś formę sporu, gorszącej kłótni. Biorąc pod uwagę atmosferę, która panowała dziś w Sejmie można uwierzyć, że naszym parlamentarzystom bliżej niż kiedykolwiek jest do współpracy i jedności niż do znanych nam dobrze gorszących sporów.
13 kwietnia o godz. 19:43
…” Biorąc pod uwagę atmosferę, która panowała dziś w Sejmie można uwierzyć, że naszym parlamentarzystom bliżej niż kiedykolwiek jest do współpracy i jedności niż do znanych nam dobrze gorszących sporów.”
„Oj naiwny, naiwny,naiwny….”