Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Polityka z Wiejskiej - Polityczno-sejmowy blog Anny Dąbrowskiej Polityka z Wiejskiej - Polityczno-sejmowy blog Anny Dąbrowskiej Polityka z Wiejskiej - Polityczno-sejmowy blog Anny Dąbrowskiej

28.04.2010
środa

O nich bez nich

28 kwietnia 2010, środa,

Jarosław Kaczyński ma zniknąć na najbliższe tygodnie z mediów, a Bronisław Komorowski nie będzie brał udziału w wyborczych debatach.  Sławomir Nowak szef sztabu wyborczego pełniącego obowiązki prezydenckie Marszałka zapowiedział, że w najbliższych tygodniach będziemy obserwowali wyłącznie tę działalność PO do której została powołana.  Jacek Kurski, sztabowiec kandydata PiS tłumaczy,  że „byłoby nieludzkie wymagać od człowieka, który znalazł się w sytuacji hiobowej, biegania po konwencjach i studiach telewizyjnych. Dobrze, że będzie taki czas wyciszenia”.

 Wielu stawia zarzut, że to nieuczciwe wobec nas wyborców, że mamy prawo na kilka tygodni przed wyborami dowiedzieć się co myślą dwaj najpoważniejsi kandydaci do najwyższego urzędu w państwie i że powinni się przed nami z kilku spraw wytłumaczyć. Może, choć mieliśmy już przesyt debat przed prawyborami w Platformie, na których Bronisława Komorowskiego przedstawiał swoją wizję prezydentury. Co myśli Jarosław Kaczyński też nie jest dla nikogo tajemnicą. Z punktu widzenia sztabowców to dobre posunięcie. Komorowski już się zaprezentował, teraz ma sprawdzić się  i tym samym zareklamować jako pełniący obowiązki prezydenta. A jeśli chodzi o kandydata PiS, to poparcie dla niego wzrasta wprost proporcjonalnie do jego nieobecności w mediach.  Trzymając się tych wytycznych oba sztaby mogą tylko zyskać.

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 15

Dodaj komentarz »
  1. To może by przyspieszyć te wybory?
    Skoro wszystko jasne a dwaj główni pretendenci nie zamierzają prowadzić kampanii.
    Marszałek Komorowski zarządził je w najdalszym możliwym konstytucyjnie terminie.
    A jak dojdzie do drugiej tury to młodzi staną przed dylematem czy patriotyczny obowiązek czy kanikuła.
    To czego od nich wymagać jak politycy od siebie nie wymagają?

  2. „Co myśli Lech Kaczyński też nie jest dla nikogo tajemnicą. ”

    Hmmm…..

  3. Oj, chyba Gospodyni pomyliła braci. Co nie odbiera celności samej obserwacji – to może być dziwna kampania. Ja osobiście wolałbym żeby jednak głos zabierali sami kandydaci. Jest szansa, że sytuacja, w której się znaleźli Komorowski i Kaczyński, debaty takie byłyby bardziej stonowane… A tak, bez liderów, najgłośniej zachowywać się będą gracze drugoligowi, za to bardzo zajadli. Strach się bać.

  4. Reklama
    Polityka_blog_komentarze_rec_mobile
    Polityka_blog_komentarze_rec_desktop
  5. @parker, po co te zmartwienia, nie będzie żadnej drugiej tury, rodacy chcą wyjechać na wakacje do obiecanego Egiptu, więc pofatygują się do urn i załatwią sprawę za pierwszym razem.
    Zgadzam się z tezą postawioną w jednym z artykułów nowego numeru Polityki, że JK nie chce być prezydentem, chce tylko nieznacznie przegrać i powalczyć o władzę w wyborach parlamentarnych.
    Mnie najbardziej zaniepokoił komunikat, że nie będzie prawdziwych wyborów uzupełniających do senatu na powstałe wakaty. Idea jest taka, że kandydata wystawi tylko ta partia, która poniosła stratę w katastrofie pod Smoleńskiem. To jest niebywała uzurpacja i przekroczenie obyczajów państwa demokratycznego, choć najtrafniejszym określeniem byłoby nazwać to kompletnym infantylizmem.

  6. Dla mnie to „wyciszenie” wyborcze jest idiotyczne. Parker ma racje – po cholerę dwa miesiące czekać nie wiadomo na co. Trzeba było zrobić w długi majowy weekend wybory i tyle. Skoro się Jarosław Kaczyński zdecydował to niech bryluje na wiecach w żałobie. To samo tyczy sie Komorowskiego Bronisława. Polityka polska coraz bardziej przypomina surrealizm.
    Monteskiusz
    Nie „kompletnym infantylizmem” tylko raczej „kompletnym idiotyzmem”. Niedługo to bedzie przypominało wybory PRL-owskie.
    Pozdrawiam

  7. Jacek Kurski, sztabowiec kandydata PiS tłumaczy, że „byłoby nieludzkie wymagać od człowieka, który znalazł się w sytuacji hiobowej, biegania po konwencjach i studiach telewizyjnych.

    Jesli Jaroslaw Kaczynski w tej chwili nie jest w stanie zniesc goraca, to po co pcha sie do kuchni ?

    To zaczyna wygladac na szopke, a nie na kampanie wyborcza. Wyciszyc sie mozna, ale po kampanii.

    Pozdrawiam.

  8. Zgadzam sie z parkerem, Kartka z podrozy i Jakobskim. Jest to kompletne pogwalcenie demokratycznego obyczaju, lekcewazenie elektopratu i zapierajaca dech w piersiach arogancja ze strony kandydata/kantydatow.
    Za wszarz i przed mikrofony, lapserdaki! Powiedzcie z czym do gosci! 👿

  9. Ja też „ad Kurski”. Ciekawe, że ten człowiek w „sytuacji hiobowej” zdecydował się jednak kandydować i to głównie po to by bronić swej pozycji w partii… Coś mi tu jednak do Hioba nie pasuje ten jego ruch na szachownicy, z tego co pamiętam odpowiedzią Hioba na nieszczęścia zesłane przez Jahwe było milczenie, ale nie w sensie: niebiegania po studiach telewizyjnych, lecz milczenie absolutne, egzystecjalne, totalne. Nie, jemu chyba daleko do sytuacji hiobowej, mimo, że straty osobiste faktycznie porażają, trochę mi tu pachnie całkiem racjonalnym i wyrachowanym działaniem, Nie mówiąc o tym, że skoro PO postanowiło wycofać Palikota z obiegu publicznego na czas kampanii i myślę, że on sam do tego wniosku doszedł, to nie od rzeczy byłoby niepokazywanie twarzy Kurskiego, poszukiwacza dziadków z Wermahtu. No, ale czymś się te partie jednak różnią…

  10. To jakby na wyborach Miss Polonia zrezygnowano z pokazu w bikini i sukniach wieczorowych i ograniczono się do oświadczeń kandydatek, że bardzo lubią dzieci a najbardziej te chore.
    Precz z takimi wyborami!
    Jak nas pozbawią zabawy i emocji przy kampanii to po co tego prezydenta w ogóle utrzymywać?
    Zwłaszcza, że nudy na pudy nas czekają po wyborach.

  11. Uważam, że jednak kandydat B.K. powinien prowadzić spokojną, merytoryczną i nie przesadnie intensywną kampanię. To by mu tylko pomogło. A wobec ogromnej presji księdza R., całej hierarchii kościoła K. i ogłupiałych mediów oraz zwolenników wiadomej partii przyda mu się każdy głos. Jeśli B.K. przegra, to na kolejne dziesięciolecie Polska pogrąży się w idiotyzmach, zaniedbując sprawy kluczowe i zasadnicze.

  12. Na ulicach Polski zbierane są podpisy poparcia dla kandydatury JK. Każdy kto złozy podpis otrzymuje … ŻAŁOBNE zdjęcie PARY PREZYDENCKIEJ z cytatem z LK na odwrocie … nic dodać, nic ująć …

  13. Ja nie bardzo rozumię dlaczego ktoś tam ma zniknąć z mediów a inny się nie wypowiadać. Skoro ci ludzie chcą żebyśmy wybrali ich na najwyższy urząd w Polsce to jednak powinni się o to postarać a nie udawać że ich to nie interesuje. Odbyliśmy już najdłuższą żałobę w III RP i może czas wracać do normalności. Jeśli ktoś chce sobie dalej przeżywać żal to może niech się np. powstrzyma przed startem w wyborach, bo kampania z żałobą po bliskiej rodzinie chyba nieco koliduje? Ta część społeczeństwa, która przeżywa szczególny żal może np. pozostać w domach i nie iść na wybory, może też robić cokolwiek innego. Jednak nikt nie powinien obywatelom niczego z góry narzucać. Ja należę akurat do tej części, która żałobę odbyła a teraz chce już normalnie żyć.
    Jakby to nie brzmiało to jednak życie toczy się dalej, skończmy więc już z tym smutkiem nieco na wyrost, wybierzmy nowego prezydenta i żyjmy a nie ciągle rozpamiętujmy kolejnych poległych.

  14. Szanowny pani Redaktor,
    Ani pan Komorowski, ani pan Kaczynski nie spadli wczoraj z nieba.
    Obaj sa na scenie politycznej od lat.
    Co mieli do powiedzenia, dawno juz powiedzieli i nie maja potrzeby
    piec razy tego powtarzac.
    Kazdy, kto ma oczy i uszy otwarte, wie, kto to jest Kaczynski
    i kto to jest Komorowski. Wiekszosc juz dawno podjela decyzje.
    Wrzucenie kartki do urny to tylko formalnosc.
    W tej sytuacji zachowanie obu panow wydaje sie zupelnie racjonalne.

  15. No i po co te Wasze dyrdymały, Szanowni P.T. Blogowicze: że kampania powinna być krótka, że wybory powinny być w majowy weekend, że powinni się spierać, bo mamy prawo wiedzieć, albo że nie mają się o co spierać, bo wszystko już powiedzieli, że jak mu nie pasuje, to po co się pchał… itd, itp.

    P.T. Ludzie! Czy nie oglądaliście wczoraj meczu Barcelona – Inter Mediolan?
    Nie wiecie, jak się WYGRYWA????

    Wygrywa się nie wtedy, kiedy się chce przypodobać gawiedzi, tylko wtedy, kiedy robi się coś LEPIEJ niż przeciwnik.

    Czy to nie proste? Czy myślicie, że Komorowski i JarKacz biorą udział w wyborach prezydenckich, żeby zadowolić nasze pragnienie rozrywki, albo nasze mniemanie, że nam się należy, albo nasze prawo do oddania głosu po poznaniu ich argumentów?

    Bzdura! Oni mają za zadanie tylko JEDEN CEL! W Y G R A Ć.

    Każdy z nich jest wybitnym w tym specjalistą, otoczonym nienajgłupszymi macherami od manipulacji. Każdy z nich mysli, że wie, jak to zrobić żeby wgrać. Jak Mourinho i Guardiola wczoraj.

    Ale tylko jeden ma rację. Cierpliwości!!!! Kto chce dopieprzyć temu, kogo nie cierpi, albo pomóc temu, kogo lubi – będzie miał szansę 20 czerwca. pozwólcie im zachować „dekorum”,skoro to element ich planu na zwycięstwo. Tylko jeden z nich dobrze na tym wyjdzie…

  16. mw
    Ale przyznasz, że jak obie drużyny defensywny styl gry uprawiają to cierpi widowisko?
    To mam chyba prawo gwizdać do cholery?
    Komorowskiego rozumiem.
    Prowadzi i nawet nie musiał strzelać na bramkę.
    Czeka na dalsze samobóje.
    Ale, Jarosław powinien walczyć.
    Uwielbiam oglądać rozjuszonego prezesa.

css.php