Wybrana przez Sejm w zeszłym tygodniu Rzeczniczka Praw Obywatelskich Irena Lipowicz stanie w obronie prawa uczniów do nauki etyki w szkole. Pytana o tę sprawę (podczas publicznego przesłuchania zorganizowanego m. in. przez Helsińską Fundacje Praw Człowieka pod koniec maja) odpowiedziała: –Jestem za. Będziemy mieli sekularyzację i zgubi się jednolita płaszczyzna etyczna. Państwo jest zobowiązane dać dzieciom wychowanie etyczne.
Dziś Trybunał w Strasburgu uznał, że brak możliwości wyboru w polskich szkołach etyki zamiast religii narusza Europejską Konwencję Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Skargę do Trybunału złożyli w 2002 r. Urszula i Czesław Grzelakowie z Wielkopolski. Uważają, że ich syn Mateusz nie miał możliwości uczęszczania na lekcje etyki. Ponad to z powodu absencji na religii był dyskryminowany prze uczniów i szkołę. Trybunał uznał, że doszło do naruszenia art. 14 Konwencji, zakazującego dyskryminacji w związku z art. 9, gwarantującym wolność myśli, sumienia i wyznania.
Grzelakowie domagali się od państwa polskiego 150 tys. euro zadośćuczynienia, ale Trybunał uznając, że sam wyrok powinien być satysfakcjonujący, oddalił ich żądanie. Sędziowie zwrócili uwagę, że uczniowie uczęszczający na religię mają na świadectwie ocenę, podczas gdy osoba niewierząca, która chciała uczęszczać na etykę, ma w tym miejscu przekreślone słowa religia/etyka. Irena Lipowicz nie ma jednoznacznej opinii o niedawnym wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że oceny z religii na świadectwach szkolnych nie naruszają praw obywatelskich.
15 czerwca o godz. 19:57
Skoro jest werdykt strasburski to chyba Pani Rzecznik już niewiele ma do powiedzenia. To raczej Pani Minister Hall ma obowiązek na wrzesień doprowadzić do wykonania tego orzeczenia. Tak więc do roboty.
Zastanawiam się zresztą czy instytucja rzecznika jest nam potrzebna. Ostatni, śp rzecznik Kochanowski doprowadził tę insytucję do absurdu niespotykanego w cywilizowanych krajach. Ten urząd od kilku lat pełni rolę dekoracyjnej paprotki w coraz bardziej autorytarnym państwie. Po co więc mistyfikacja utrzymywana za ciężkie pieniądze skoro o prawa człowieka w Polsce dba Trybunał Strasburski. Moje uwagi dotyczą też innych biurokratycznych, dekoracyjnych dziwactw typu nieszczęsna pełnomocnik d/s kobiet
Pozdrawiam
16 czerwca o godz. 18:16
Uwazam, ze zamiast ”religii”, powinno wprowadzic sie ”RELIGIOZNAWSTWO”, na pewno, byloby wielu chetnych i nauczylibysmy tolerancji, kt. tak bardzo jest malo wsrod tych ”prawdziwych ”katolikow.
16 czerwca o godz. 22:14
Emmo
A ja uważam, że nie powinno być w szkołach ani religii ani etyki.
17 czerwca o godz. 11:53
Powinna być propedeutyka etyki jako nauki. Niech uczniowie się dowiedzą, że są różne systemy etyczne. Pojawi się wtedy nadzieja, że wzbudzi to u młodych ludzi refleksję i samodzielny wybór określonego systemu. Wybór świadomy jest zawsze lepszy od narzuconego. To co jest narzucone zawsze zwalnia od myślenia. Pozdrawiam.
17 czerwca o godz. 16:56
„Państwo jest zobowiązane dać dzieciom wychowanie etyczne”?????
Ejze! Panstwo niech sie trzyma od dzieci z daleka. Wystarczy jak im zapewni bezpieczne dziecinstwo, dostep do nauki i dobr kultury oraz do prawidlowego rozwoju fizycznego.
Tez jestem za nauczaniem religioznawstwa zamiast religii w szkole. Lub etyki, jesli jest taka rubryka na swiadectwie i jesli stopien jest wodoczny.
A zajmowanie sie „wychowaniem etycznym” bedzie najskuteczniejsze wtedy, kiedy Panstwo bedzie dawalo dobry przyklad i nie bedzie zmuszalo obywateli do oszukiwania, kombinowania. dyskryminowania, kiedy bedzie stalo na strazy praw obywatelskich i praw czlowieka. A do tego polskiemu Panstwu jest jeszcze bardzo daleko. Niech siebie najpierw wychowa.
18 czerwca o godz. 2:09
@Kartka z podróży pisze:
2010-06-16 o godz. 22:14
Oczywista oczywistość. Sądzę, że prędzej czy później do tego dojdzie. Jest to żaba, którą musimy zjeść, podobnie, jak swego czasu musieliśmy się zjeść żabę koalicji PiS-LPR-Samoobrona.
22 czerwca o godz. 22:55
Jest jeszcze jeden aspekt nauki religii, o którym nikt nie mówi. Płacimy za nią wszyscy, nie tylko katolicy. To nieetyczne, ale jak widać mieści się w społecznej nauce kościoła – w trosce o najbiedniejszą część społeczeństwa.
7 lipca o godz. 7:12
Jestem za etyką w szkole między innymi z czysto praktycznych względów.
Kształcę się w tym kierunku. Ponadto w szkołach jest potrzeba wprowadzenia takiej alternatywy dla religii. To wszyscy wiemy.
Czekam na konkretne decyzje Pani minister.
Asia
26 sierpnia o godz. 14:13
A ja uważam, że jest to nieporozumienie stawiać w opozycji do siebie religię i etykę. Takie albo, albo nie jest rozwiązaniem „etycznym”. Etyka w szkole TAK, bo uczniowie, (ludzie) mają prawo poznać różne systemy wartości.