Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Polityka z Wiejskiej - Polityczno-sejmowy blog Anny Dąbrowskiej Polityka z Wiejskiej - Polityczno-sejmowy blog Anny Dąbrowskiej Polityka z Wiejskiej - Polityczno-sejmowy blog Anny Dąbrowskiej

20.10.2010
środa

Żelichowski tylko nieformalnie

20 października 2010, środa,

Stanisław Żelichowski będzie doradzał prezydentowi, ale tylko nieformalnie. Na ministerialną tekę w Kancelarii Prezydenta na pewno się nie zdecyduje. Pozostawia jednak Komorowskiemu nadzieję, że może po wyborach samorządowych sformalizowana współpraca jakiegoś polityka z PSL jest możliwa. Dlaczego nie teraz? Czyżby zapomniał o obietnicy wyborczej Waldemara Pawlaka, którą zresztą Żelichowski sam mu podsunął?

Postulowali, by zwycięzca wyborów prezydenckich zatrudnił w roli swoich doradców przedstawicieli wszystkich partii parlamentarnych. „Będziemy przekonywać do takiej wyborczej deklaracji wszystkich liczących się w tych wyborach kandydatów” – mówił Stanisław Żelichowski, szef klubu PSL. Dodawał dla dobra demokracji, w której jedna partia ma prezydenta i premiera, warto wcielić ten pomysł w życie. „Ministrowie w Kancelarii Prezydenta reprezentujący wszystkie największe partie polityczne to gwarancja szukania rozsądnego kompromisu w relacjach prezydent–parlament–rząd” – zapewniał szef klubu PSL.

I na deklaracjach się skończyło. A prezydent Komorowski bardzo żałuje. Na partyjnych współpracownikach wszelkiej maści bardzo mu zależy. Głównie ze względu na Sławomira Nowaka. Bo łatwiej będzie wytłumaczyć jego obecność (jednego z członków zarządu PO, szefa regionu pomorskiego) w Pałacu. Jest też Tomasz Nałęcz, ale raczej trudno mówić o nim w kontekście łącznika z lewicą, a już szczególnie z SLD, która od czasu śledczej komisji rywinowej uważa go za zdrajcę. Cóż, marzenia współkoalicjantów o tym, by prezydentura łączyła różne środowiska polityczne na razie się nie spełnią.

 

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 5

Dodaj komentarz »
  1. Prezydent Polski, hr. Komorowski wybiera sobie nie szczególnych doradców:
    Olgierd Dziekoński – znany komornikom, windykatorom i policji skarbowej
    Nowak – popierający reelekcje prezydenta Sopotu oskarżonego przez prokuratura
    Nałęcz- komentarz zbędny
    Podróżnik z Lodzi -komentarz zbędny

    Może to są te przyczyny dlaczego Żelichowski zachowuje rezerwę ?

  2. Chcialbym zwrócić uwagę, że wyglaszanie przez Prezydenta panstwa apeli o pojednanie polityczne w asyscie księży – miałem niestety okazję oglądać to przed pół godziną w tv – nie jest nie tylko kpina ze świeckiego państwa ale i rozumu widzów. Czy ktos odpowiedzialny z Kancelarii nie mógłby odgonić księży na kilka minut wywiadu. Zdaje się, że już nawet na pozorach temu towarzystwu nie zależy.

  3. Oczywiście miało być „jest nie tylko kpiną …”

  4. Pickard 00:01

    Nie zapominaj: „Od każdego według jego zdolności, każdemu według jego zasług” (dopiero wyższa tego forma brzmi: „…każdemu według jego potrzeb”).

    P.S. To Ty oglądasz demotywatory??? Ten obciach???

css.php