Mija trzy lata od pierwszego posiedzenia Sejmu VI kadencji. Posłowie spotkali się na 77 posiedzeniach i obradowali 225 dni. W tej kadencji nie robi się już parlamentarnych karier w komisjach śledczych, Bartosz Arłukowicz (SLD) jest tu wyjątkiem. Pewnie dlatego, że jest ich najwięcej, bo aż cztery, w historii naszego parlamentaryzmu. Wszystkie zebrały się 390 razy. Są też rekordziści jak Andrzej Szlachta (PiS), który wygłosił najwięcej oświadczeń – 103( z 1791) i zasypał rząd największą ilością interpelacji poselskich 1079, ale nie dostąpił zaszczytu sprawozdawania Wysokiej Izbie ani jednego projektu ustawy. Posłowie do szczęśliwego finału doprowadzili 701 z ponad 1tys. 217 wniesionych projektów ustaw i przegłosowali 181 uchwał. Na trybunie sejmowej stawali 35 i pół tysiąca razy. Aż 43 posłów zastąpiło tych, którym mandat wygasł w trakcie kadencji. To największa wymiana kadrowa od przełomu 1989 r. Z najgorętszych afer zapamiętane będą ta o uchylenie immunitetu Zbigniewa Ziobro z połowy 2008 r. i ta wokół usprawiedliwień posłów PiS, którzy by ocalić 300 zł. z poselskiej diety po prostu je sfałszowali.
Ten skład parlamentarny nie ma zdecydowanych liderów, wielkich mówców i porywających debat. Ma za to sporą grupę doświadczonych parlamentarzystów zapracowanych w komisjach sejmowych, które zebrały się na 5 tys. 252 posiedzeniach.
18 listopada o godz. 15:05
Najlepiej,moim zdaniem,choc nieco złośliwie,koloryt naszego sejmu ilustruje filmik opublikowany przez TVN24.
Akcja toczy się wczesnym przedpołudniem dnia poprzedzającego dni wolne.Po,chyba godzinnej sesji porannej,marszałek ogłasza przerwę.Po przerwie wyznaczono debatę nad protokołem komisji „hazardowej”.
Ekipa filmowa rejestruje na dziedzińcu sejmowym masowy exodus parlamentarzystów pakujących się z walizami do oczekujących samochodów i wyjeżdżających w rodzinne pielesze.Debata nad protokołem toczy się już tylko w kilkuosobowym gronie
posłów ,uczestników komisji,wściekłych podwójnie.
Za brak zainteresowania i możliwości „urwania się” jak pozostali.Afera hazardowa ,którą ci wszyscy „prawodawcy” wycierali sobie gęby i robili wodę z mózgu wyborcom miesiącami przegrywa tutaj z lenistwem.Diety zaliczą za pełny dzień obrad a aferę znajdzie się nową.
18 listopada o godz. 19:08
Czekam z niecierpliwością na zmniejszenie liczby posłów , większość z nich to i tak właściwie martwe dusze .
18 listopada o godz. 21:31
Co można powiedzieć o Sejmie? Niestety wciąż to samo:
PROROCZY SEN DANTEGO ALIGHIERI
W wielkiej sali, podobnej do połowy świata,
Siedzą dziwne postacie z komedii dell’arte,
Z dostojeństwem w pluszowych fotelach rozparte,
I kiwają głowami w chomącie krawata,
Roniąc łzy krokodyle nad ojczyzny dolą,
Pisząc pisma do laski oraz lejąc słowa,
Za które nędza myśli myśli, że się schowa.
I – jak kocioł – zarzuca garnkom to, że smolą.
Hucpa w sali króluje i macha buławą,
Dureń chce krzykiem zmienić tego świata postać,
Lalką Barbie szantrapa pryszczata chce zostać,
Śmieszność miesza się z trwogą, a groza z zabawą.
Cisza z wolna rozpuszcza się w bełkocie mowy,
Kiedy mówca słów czterech wykrztusić nie może,
Ale że mu się płaci za nie, jak za zboże,
Cztery lata cierpliwie przejąkać gotowy.
Nagle szopka się robi, rozlegają wrzaski,
Tłum Pierrotów udaje jasełka w remizie,
Herod zrywa koronę, jak pies wokół gryzie,
Kolombiny wkładają na łby złote maski,
W tłustych ryjach złowieszczo błyszczą świńskie oczy,
Kwiczy chór oburzenia i zarzutów zdrady
I dla zasady łamie bezkarnie zasady,
Z łatwością, co aktorów tylko nie zaskoczy…
I tak toczy się spektakl na dziwnej arenie,
W dziwnym kraju i mieście, pośród dziwnych ludzi,
Pod muzykę chocholą, co wspomnienia budzi
Czasów, gdy złota wolność w wielkiej była cenie….
……………………………
Wzrok poety znużony błądzi po suficie
I czyta w smudze światła jak na bramie piekła
(choć tam nie ma sufitu) myśl, co go urzekła:
„Porzućcie wszelki rozum, którzy tu wchodzicie!”
19 listopada o godz. 15:42
To jest przecież sól tej ziemi, nasza krew, nasze nawyki i nasze lenistwo lub pracowitość. Ciężko jest taką ilość ludzi określić jednym słowem aby nie urazić /tak myślę/ wielu pracujących nad ustawami, programami i rzeczywiście zaangażowanych w pracy.
Pieniaczy typu tego pana Andrzeja Szlachty /chyba z warchołów/ wyborcy powinni pożegnać, bo niczego nie wniósł oprócz szkodnictwa. Gdy słyszę o tego typu posłach, to jestem za obniżeniem ich liczby do maksimum 200, a senatorów /jesli mają pozostać/ do 40 i wyborów personalnych a nie partyjnych z nr na liscie.
Komisje to cyrk medialny i wyrzucenie pieniędzy naszych z budżetu na „popisy” tych złotoustych, a ograniczonych co do wiedzy prawniczej, posłów.
Ale to nic wobec wyczynów pionu prokuratorskiego IPN tam to dopiero jest cyrk.
Już ustalili że gen.Sikorski rzeczywiście nie żyje. Potwierdzili zgon Himmlera i Hitlera umarzając postepowania. Kto tych oszołomów nadzoruje i kontroluje te bzdurne wydatki na kosztowne śledztwa.
Czas aby posłowie skierowali to towarzystwo do pracy i nadzorowania dochodzeń i śledztw w sprawach o włamania, rozboje, kradzieże i niech się wykażą broniąc swoich ustaleń w sądzie. Ale to trudne.