Jerzy Buzek szef Parlamentu Europejskiego określił praktykę opuszczania przez eurposłów posiedzeń komisji ds Unii Europejskiej w Sejmie zaraz po podpisaniu listy obecności „praktyką naganną, ale rzadką”. Na takim procederze złapali kilku naszych europosłów dziennikarze TVN24. 304 euro za podpis i opuszczenie sali kusi wielu i jest to sejmową tajemnicą poliszynela. Ci którzy liczyli na to, że na europejskich salonach nasi posłowie zaczerpną trochę z zachodnich manier za pewne czują się rozczarowani.
Podpisywanie się i czasem nawet nie wchodzenie na obrady komisji jest praktyką też dość powszechną wśród naszych posłów przy Wiejskiej. Ostatnim przyłapanym przez dziennikarzy Super Expressu był Roman Kosecki (PO). Jesienią zeszłego roku podpisał listę obecności na sejmowej Komisji Sportu, ale nie pojawił się na obradach. Wolał sport w wersji bardziej praktycznej i pojechał na mecz swojego klubu „Kosy Konstancin” na podwarszawskim boisku. Kiedyś niesamowitym darem bilokacji wykazała się Marzena Machałek z PiS. Jak wynikało z list obecności – w tym samym czasie pracowała zarówno w komisji samorządu terytorialnego, jak i podkomisji ds. jakości kształcenia i wychowania.
Może posłowie zapomnieli, że jak nie mogą wziąć udziału w posiedzeniu komisji to mają siedem dni by się przez prezydium Sejmu usprawiedliwić i dieta im nie przepadnie. Po co tyle kombinować?
8 kwietnia o godz. 7:28
pani się myli, to nie jest kombinowanie, to jest złodziejstwo.
To pokazuje jakich gównojadow mamy za posłów.
Prokuratura ściga ludzi za kilka groszy, za przyniesienie chrustu z lasu …..
9 kwietnia o godz. 10:27
Przypominam „sprawę 300 zł”, i „bezwiedny podpis” Kaczyńskiego. Też ewidentne złodziejstwo. Pamiętajmy o tym.
9 kwietnia o godz. 22:18
Tak, tekst autorki świadczy o wysokiej demoralizacji naszego społeczeństwa.
Po co kombinować głupio i dać się złapać, jak można mądrze?
Nie kombinacja jest naganna,tylko naganny jest ten brak sprytu.
A może nie dostrzegłem ukrytej ironii w tekście?
To proszę wklejać emotikony, bo jej szukałem a zauważyć się nie dało.