Organizowane przez PiS obchody katastrofy smoleńskiej były preludium do kampanii wyborczej. Punktem kulminacyjnym dnia był zorganizowany wczesnym popołudniem w Sali Kongresowej zjazd założycielski Ruchu Społecznego im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Impreza była reklamowana jako spotkanie poświęcone pamięci byłego prezydenta i WSZYSTKICH ofiar tragedii smoleńskiej. O nich jednak za wiele nie było. Miało się wrażenie, że 10 kwietnia to tragedia tylko PiS-u i tylko Jarosława Kaczyńskiego. Poczucie tej wyłączności na stratę potęgowało wyświetlanie na scenie zdjęć – 28 portretów tylko tych, którzy w jakiś sposób byli z tą partią identyfikowani. W rozmowach w kolejce do szatni więcej było Jarosława Kaczyńskiego, niż wspomnień o jego bracie. Wśród okrzyków na sali „Lech” padło tylko raz, „Jarosław, Jarosław” sympatycy i członkowie PiS skandowali kilkakrotnie. Może i to nie powinno to dziwić, bo Ruch w swojej deklaracji określił, że „depozytariuszem spuścizny ideowej, myśli politycznej i działań państwowych” patrona ruchu jest „jego brat Jarosław Kaczyński”.
Trudno było spotkać w kongresowej kogoś kto nie miałby przypiętej plakietki „Smoleńsk Pamiętamy”, „Jarosław Kaczyński”, „Prawo i Sprawiedliwość”. Ostatecznie wszelkie złudzenia, że spotkanie da się jakoś uratować, że to nie będzie wiec wyborczy rozwiał socjolog prof. Zdzisław Krasnodębski: –Tyle będzie wolności, ile sobie wywalczymy. Także naszym głosem oddanym w wyborach – powiedział ze sceny. Smutne to było spotkanie. Smutne dlatego, że więcej niż żałoby i wspomnień o tych co odeszli, było w nim kampanii wyborczej i dzielenia Polaków na prawdziwych i tych co na PiS jesienią nie zagłosują.
12 kwietnia o godz. 1:38
Credo pisiaka. (Dzień świra)
„Gdy wieczorne zgasną zorze,
zanim głowę do snu złożę,
modlitwę moją zanoszę,
Bogu Ojcu i Synowi.
Dopierdolcie sąsiadowi!
Dla siebie o nic nie wnoszę,
tylko mu dosrajcie, proszę!
Kto ja jestem?
Polak mały! Mały, zawistny i podły!
Jaki znak mój? Krwawe gały!
Oto wznoszę swoje modły do Boga, Maryi i Syna!
Zniszczcie tego skurwysyna!
Mojego rodaka, sąsiada, tego wroga, tego gada!..”
oto credo pisiaka!
12 kwietnia o godz. 3:59
Nasuwa sie pytanie ,o osobach ktorych nie pokazano portretow sa zkazania na zapomnienie?
12 kwietnia o godz. 10:21
Pani Aniu a dlaczego Panią tam zaniosło?
Ja 10 kwietnia pracowałem w ogrodzie i mimo wiatru byłem w bardzo dobrym humorze.
Proszę unikać takich obłudnych zgromadzeń spędzać więcej czasu z rodziną, znajomymi, na łonie natury….
Niektórzy już tak mają, że swe życie poświęcą budowaniu IV Rzeszy.
Mam nadzieję, że po wyborach się jeszcze zdziwią.
12 kwietnia o godz. 11:06
Nie byłam, nie oglądałam, wspomniałam tylko tych, których pamiętam, po cichu, w domu. Poglądy mam jakoś ukształtowane i żadne ekscesy Prezesa lub jego przyjaciół mnie nie zdziwią i nie zaskoczą. Te z niedzieli uważam za żenujące. Najgorsze, że ci ludzie rwą się tak strasznie do rządzenia.
12 kwietnia o godz. 13:06
A to zupełnie jak w tym dowcipie radia Erewań:
Nie z Wiejskiej, tylko z Kongresowej. I nie polityka, tylko zadyma. Poza tym, wszystko sie zgadza.
12 kwietnia o godz. 14:41
Dziwię się,że Pani redaktor,dziwi się ,że to spotkanie należało do kampanii wyborczej PiS.Co innego mnie interesuje. Rola i zaprojektowany sposób działania Ruchu.
Odszukałam i przeczytałam deklarację ideową Ruchu ale niewiele z niej wynika.Jest żle,należy wyzwolic,bedzie dobrze.Na czele JK.Byc może jest częś tajna.Zbierac środki,budowac ziemianki,utworzyc podchorążówkę w krzakach…Nie bardzo mi się chce w to uwierzyc.Ale licho nie śpi.Jak wyraził ze sceny prof Krasnodębski „I że my ich nie zapomnimy, niezależnie od tego, kto będzie nas do tego nakłaniał. Kto będzie nas nakłaniał do tego, byśmy wybrali przyszłość, modernizację, postęp, światłość.”(z internetu).To już mówi więcej.Krzakowa podchorążówka pasuje do takiego widzenia świata.
12 kwietnia o godz. 17:01
Zdaje się, że profesorowie Krasnodębski i Staniszkis, może także Legutko, całkowicie zaangażowali się już w pełnienie roli którą nieodżałowany Towarzysz Lenin nazwał „pożyteczny idiota”. Co do Zybertowicza i pisarza J.M.Rymkiewicza, wahałbym się, bo chyba nie są zanadto dla PiSu pożyteczni…
12 kwietnia o godz. 17:13
Nie wiem, czemu dziwi się duża dziewczynka, czyli pani redaktor. A jak niby miało być? JK leci jak zwykle po bandzie.
Ivo
Zgadzam sie w 200 proc. z Twoim wpisem. Co do J.M. Rymkiewicza, to uważam, ze zwyczajnie zwariował. Szkoda, bo napisał sporo świetnych wierszy i wydał kilka b. dobrych książek jako historyk literatury.
12 kwietnia o godz. 17:28
mag 17:13
Ale kasa, kasa, mag! J.M.Rymkiewicz, jako poeta i historyk literatury klepałby biedę. A jako herold PiS wydaje kontrowersyjne rzeczy, pisze wierszyki reklamujące (także) jego nazwisko, mówi się o nim w telewizorze. Jest wszędzie. Nakłady prawicowej prasy, jako jedyne (sic!) rosną, i to jak, staje się sławny w masach. Może nawet to bardziej go kręci niż pieniądze (z tego, co pisze, wynika że inteligentny ponadprzeciętnie, więc chyba w tak przyziemny sposób na kasę nie leci). Poza tym, czy to nie fajnie tak być przeciw innym? Tak kontra im wszystkim, którym jeszcze niedawno się czapkowało (Nike za „Milanówek”! W „GW”!!!). Kto wie, jak go to nie gryzło. Aż tu nagle – masz. Wystrzelił z czymś, o czym mało kto przedtem mówił (że tego, czego nam, Polakom, brak, to właśnie królobójstwo, bo tak wybijały się na „niepodległość” nowoczesne państwa Zachodu. I masz! Jakby przewidział. Mamy królobójstwo!!!).
To wszystko nie jest takie proste i nie warto się dziwić. Nikomu….
(P.S. Dziękuję za słowa uznania onegdaj)
12 kwietnia o godz. 21:06
mw
Jemu (J.R.R.) najmniej chyba o kasę chodzi. Raczej o to, by wieszczem być (czwartym?), bo dokładnie w te tony uderza. Krew, krew, dużo krwi, wieszajmy, wieszajmy (kogo się da). Potrzeba jeszcze dużo zgliszcz i takich tam różnych trupów, po drodze, ugryzionych przez żubra w zadek, żeby Winkerlid ożył. Tak to widzę, ale wcale mi nie do śmiechu.
Pozdrawiam serdecznie, mag
12 kwietnia o godz. 21:33
ivo
Pożyteczny?
12 kwietnia o godz. 21:46
Mnie się bardzo podoba projekt pomnika zerżnięty z World Trade Center.
Tyle w nim projektu, co w Kopiuj-Wklej.
I bardzo bym chciał, żeby został zrealizowany, bo to kolejna kompromitacja prawdziwych Polaków nieudaczników. Nie dość, że w dzień nie działa, to w nocy, też nie ma szansy. Architekt kopiując projekt, nie zwrócił uwagi, że w Ameryce mamy potężne reflektory. Silniejsze niż przeciwlotnicze z czasów II wojny światowej. A jemu w komputerze jakieś 96 bżdzideł ma las snopów światła dać w rozświetlonym otoczeniu.
Tam jest Polska zakrzyknę jak to włączą 🙂
12 kwietnia o godz. 22:02
A mnie się snopy światła podobają.Z dwóch powodów.
Pierwszy:proste ideowo i technicznie.Reflektory „amerykańskie” mogą by i u nas.Globalizacja.Drugi: obronią
przed maszkaronami rodzimymi.Krzyczec każdy może.
Lepiej lub gorzej.
12 kwietnia o godz. 22:48
Bryka
Ale te Amerykańskie mają parę metrów średnicy.
Krakowskie Przedmieście trzeba by poszerzyć żeby się dwadzieścia zmieściło a nie dziewięćdziesiąt sześć na chodniku.
To idiotyczny i niewykonalny pomysł poza tym że wtórny.
W komputerze można wszystko z wizualizować.
Tego architekta bym do projektowania sławojki nie zatrudnił, bo bym się bał, że wpadnę.
12 kwietnia o godz. 22:56
Tu jest oryginał.
http://www.google.com/imgres?imgurl=http://farm1.static.flickr.com/113/272548043_9c54afe218.jpg&imgrefurl=http://www.flickr.com/photos/pingnews/272548043/&h=500&w=332&sz=109&tbnid=6SaAA2OycSB6tM:&tbnh=130&tbnw=86&prev=/search%3Fq%3Dworld%2Btrade%2Bcenter%2Bmonument%26tbm%3Disch%26tbo%3Du&zoom=1&q=world+trade+center+monument&usg=__70gggqCgYoxk9lHrZ-beRHI5m3o=&sa=X&ei=sbukTYixB8-Rswa-wfGPCA&ved=0CDoQ9QEwBA
12 kwietnia o godz. 23:00
A smutne jest to, że nasz Minister Kultury się za tym kretynizmem opowiedział w telewizorze.
Czy leci z nami pilot?
12 kwietnia o godz. 23:58
Parkerze,
przed pałacem maja byc słupy świetlne o wysokości 4m.
LED spot wystarczą.Nie nastawaj na tego polskiego Szweda.
13 kwietnia o godz. 2:07
Nie zastanowił się pan architekt, „wynalazca” z bożej łaski, że światło wyemitowane na chodniku przed pałacem w przestrzeń całkowicie rozbija oświetlenie pałacu prezydenckiego, zlewa się z nim i stwarza jedną wielką bezwładną masę. Pomnik światła w Nowym Jorku miał za zadanie nie burzyć oświetlenia okolicy, natomiast przebić się do „gwiazd” w niebo. I efekt ten osiągnięto wspaniale, reflektory zamontowano w dole po wyburzonym budynku, w ciemności, gdzie snop światła skierowano tak, by największy efekt i najsilniejsze wrażenie oddało na wysokości kilkuset metrów a nie dwóch czy czterech jak w polskim wydaniu. Może na placu Piłsudskiego, może w Łazienkach czy parku Ujazdowskim, pomnik światła miałby jakieś znaczenie, przed iluminacją pałacu gryzłby się sam ze sobą…
13 kwietnia o godz. 8:15
Bryka
Nie nastaję na architekta, tylko na jego projekt.
I nie nastaje na jego stronę estetyczną, bo o gustach się nie dyskutuje, tylko funkcjonalną. W zasadzie, @koronka wszystko wytłumaczyła.
Dodam jeszcze, że przy skali którą architekt proponuje,wielkości reflektorków i ich ilości, nawet zaciemnione Łazienki by nie pomogły raczej, choć tu nie mogę się aż tak autorytatywnie wypowiedzieć, bo nie jestem architektem.
Na rozświetlonym Krakowskim Przedmieściu,nic nie będzie widać, żadnego pomnika.
To dlatego piszę, niech realizują, skompromitują się i tyle.
13 kwietnia o godz. 17:37
Parker,
przygotowuje serię eksperymentów z użyciem chińskiej latarki ledowej napędzanej korbką obudowanej kilkoma lusterkami kosmetycznymi.Wiem,że autorytety oświetelnictwa,u zarania,zdążyły zdyskwalifikowac ten pomysł.Ja się nie poddaję.Jeżeli trzeba zadymiac supek światła to będę.W wersji docelowej zadymianie mogli by realizowac dyżurni z PiS.Wyposażeni ,oczywiście ,w odpowiednie badże zawieszone na szyi,świadczące,że są upoważnieni do zadymiania.Boli nie,że,znów,projekt
sensowny napotyka na ,typowo polskie,wybrzydzanie.
13 kwietnia o godz. 18:16
Bryka
Próbuj, masz tyle rozsądku,że próbujesz zanim coś zaproponujesz.
Moją małą satysfakcją jest to, że nie kierowałem się opiniami specjalistów jak to pisałem a tylko własnym doświadczeniem.
Ale pomysł ze sztuczną mgłą który usłyszałem w radio symboliczny i gdybym nie słyszał całości to bym pomyślał,że architekt przeczytał ten blog i postanowił projekt usprawnić 🙂
13 kwietnia o godz. 22:53
Bryka 17:37
Bryko, mylisz się. Projekt nie jest sensowny, dlatego że pomnik to nie tylko forma, ale i treść. A ta jest zupełnie bez sensu. Z powodów oczywistych.
14 kwietnia o godz. 16:51
mw 22:52
Treścią pomnika jest pamięc.Ta forma pozwala każdemu na wytworzenie obrazów pamięci jakie mu pozostały.
Nie narzuca ich,nie imputuje mówiąc modnym slangiem.
Dlatego mi się podoba.
parker 18:16
W mgiełce wytwarzanej przez nebulizator (inhalacje) promień latarki ledowej prezentuje się nieżle.
W dyskotekach ,wiem z internetu,bo w moich czasach chodziło się na potańcówki,stosowane są atomizery suchej mgły sprzęgnięte z rzutowaniem obrazów.
Zasięg do 2,5 m za ok 300 PLN.Moce niewielkie.To jest trop.Dalsza sprawa to metodą prób dobrac oprzyrządowanie do wymaganej skali.Z konfiguracją dysz atomizerów redukującą rozpraszanie a także z odpowiednim zagłębieniem chroniącym przed olśnieniami.Jak dalej bedzie trwac nagonka to się tym zajmę.Z jakimś nadszarpnięciem emerytalnym.
14 kwietnia o godz. 17:30
Bryka
A, jak będzie ze sztuczna mgłą, to popieram.
Jak będziesz projektował to pamiętaj żeby te dysze w dzień były jakoś wykorzystane.
Na Krakowskim duża ładnych dziewczyn się kręci.
To może tak? Nie tylko emerytom się będzie podobało 🙂
http://www.google.com/imgres?imgurl=http://farm2.static.flickr.com/1223/1054179352_02e72246af.jpg&imgrefurl=http://www.flickr.com/photos/e-strategycom/1054179352/&usg=__sysQA7887UyJIiGLjpJH41QXkAU=&h=425&w=284&sz=44&hl=pl&start=40&sig2=C_2bhtw2cGRSyp1C3NRRdg&zoom=1&tbnid=cdv7bh3QujgsXM:&tbnh=165&tbnw=123&ei=sRGnTfDXOsqd4QamlqyYCg&prev=/search%3Fq%3Dmarilyn%2Bmonroe%2Bflikr%26hl%3Dpl%26client%3Dsafari%26rls%3Den%26biw%3D1280%26bih%3D649%26tbm%3Disch0%2C1336&itbs=1&iact=hc&vpx=814&vpy=151&dur=2894&hovh=275&hovw=183&tx=109&ty=153&oei=ZhGnTdqoE47z4gbu-ImaCg&page=3&ndsp=21&ved=1t:429,r:18,s:40&biw=1280&bih=649
14 kwietnia o godz. 21:28
Bryka 16:51
Bryko, treścią tego pomnika, wbrew temu, co piszesz, NIE jest pamięć. To nie jest pomnik jakiejś funkcji czy struktury psychicznej.
Treścią tego pomnika ma być konkretna „PAMIĘĆ O” konkretnych ludziach, z ich konkretnymi dokonaniami za życia i o konkretnych okolicznościach śmierci, w konkretnym kontekście (społecznym, kulturowym, etycznym, politycznym – bo to byli politycy – wreszcie estetycznym).
I dlatego mi się nie podoba.
10 maja o godz. 19:31
Gdy Powstawało ugrupowanie polityczne PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ – cieszyłem się że wreszcie będzie w polsce – SPRAWIEDLIWWOSC ..Aktywnie zbierałem podpisy żeby takie ugrupowanie doszło do władzy. Dzisiaj wstydze się że Kaczyńscy doszli do Władzy. . Mam na to dowody, Napisałem dziesiątki listów w mojej sprawie.do Jarosława Kaczyńskieo. Nie odpowiada mi na moje pytania ? Jarosław Kaczyński jest największym Kłamcą i Hipokrytą jakiego spotkałem w polskim parlamencie Oświadczam to z całą świadomością i odpowiedzialnością..
Jeszcze raz- tu w moim komentarzu zwracam się do Jarosława Kaczyńskiego o udzielenie mi odpowiedzi na moje listy i e-maile.. Powtarzam jeszcze raz – Kim ja jestem – Francuską Hołotą ??