„Nie boję się Donalda Tuska ani jego Mirów i Zbychów.” – napisał na swojej ulotce wyborczej Tomasz Kaczmarek, kandydat PiS z okręgu świętokrzyskiego. Tomasz Kaczmarek, mało komu coś mówi, więc na wszelki wypadek dopisał w nawiasie (czyli agent Tomek). Jest ostatni na liście, ale w haśle wyborczym zaznaczył, że „pierwszy dla Polski”.
Swoją ulotkową prezentację zaczyna od zdania „Przez ostatnie kilka lat pracowałem pod kierownictwem Mariusza Kamińskiego w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym”. Dodaje, że został zmuszony do odejścia z CBA „ponieważ naruszyłem interesy środowiska politycznego Donalda Tuska. Zapłaciłem cenę za ujawnienie planów kręcenia lodów”. Pytanie, czy tym prostym, na granicy z prostackim językiem, przekona elektorat, który do tej pory wrzucał głos na Przemysława Gosiewskiego. O tym, że jest jednym z najmłodszych emerytów i dostaje 4 tys. co miesiąc już nie wspomina.
Jego ulotka ma też pewien wymiar edukacyjny: „Pamiętajcie jednak Państwo, ze 32. Numer na liście nie zmniejsza moich szans – posłami zostają ci kandydaci Prawa i Sprawiedliwości, którzy zdobędą najwięcej głosów, a nie ci którzy mają wyższy numer na liście”.
Agenta Tomka dumą napawa fakt, że „przez całe dorosłe życie” (czyli trochę ponad 15 lat), „walczył o nasze wspólne bezpieczeństwo.” „Pracowałem również na terenie województwa świętokrzyskiego” – wspomina. Tę deklarację trudno zweryfikować. Na pewno większość jego życia była związana z Wrocławiem, gdzie wychował się i studiował. Teraz na pewno pracuje w świętokrzyskim naprawdę mocno, by po wyborach rozsiąść się w poselskich ławach. Kalendarz jego kampanii jest bardzo napięty. Chyba tylko tam, gdzie PiS bije PO na głowę, jak w świętokrzyskim, agent Tomek, czyli Tomasz Kaczmarek ma szansę na parlamentarny mandat.
23 września o godz. 15:53
Jak najbardziej jestem za tym, żeby głosować na ludzi z dalszych miejsc na listach wyborczych, i dać możliwość dostania się nowym ludziom do sejmu, ale nie w tym przypadku. Popieram wszystkie akcje propagujące „spuszczenie jedynek do piachu”, jednak nie oznacza to, że mamy być zwolnieni z myślenia. Nic z tych rzeczy, nie strzelamy na ślepo. Dziś to żaden problem sprawdzić jacy ludzie znaleźli się na listach w naszym okręgu.
23 września o godz. 22:34
Jak pracował Kaczmarek (czyli Tomasz pierdoła):
http://mizi.salon24.pl/132883,rzygu-rzygu-czyli-cba-w-akcji
23 września o godz. 22:46
I jak kończyli:
http://mizi.salon24.pl/132592,cba-ki-jak-sb-eki
25 września o godz. 7:19
Platny zdrajca bedzie siedzial w polskim parlamencie. Ohyda.
Po sedzim Kryze i platnym uwodzicielu Tomku kolejnym ulubiencem Prezesa moze byc juz chyba tylko szmalcownik.
25 września o godz. 9:55
„O tym, że jest jednym z najmłodszych emerytów i dostaje 4 tys. co miesiąc już nie wspomina.”
A powinien? Czy to jego „wina”?
Może te 4 tys. potrącać z pensji kierownictwu CBA, które wysyła na emeryturę młodych ludzi, a może ustawodawcy, który pozwala im wypłacać emerytury. Bardzo dużej ilości policjantów, którzy mają do niej prawo po 15 latach służby.
25 września o godz. 17:56
Agent Tomek. Nowy Polityk. Poseł to polityk ? Nie wybieramy spośród nas najmądrzejszych, najuczciwszych. Ileż to już gwiazd startowało do polityki. Błyszczały króciutko. Dzięki Bogu, że się skończyły. Partie nie mogą wypisywać nam na kogo mamy głosować. Najczęściej wpisywani są znajomi króliczka. Jest to od początku do końca kumoterstwo. Casus Tomka to reguła obrzydliwa zresztą. Robią tak wszyscy. To jest demokracja ?
26 września o godz. 7:50
Tomek uwodziciel posłanki PO to pikuś przy
przekręcie premiera Tuska
i prezydenta hr. Komorowskiego
z utajniem informacji publicznych.
Teraz Patrioci z PO opchną resztę co zostało po komunie
i nawet nie będziemy o tym wiedzieć.
Bedzie tak jak HGW zrobiła ze SPEC w W-wie
26 września o godz. 10:09
Od czasów SB państwo polskie nie sięgało do korumpowania i nakłaniania obywateli do przęstępstwa
Tomasz był posłusznym wykonawcą decyzji Ziobry
To są ludzie pokroju Jakuba Bermana, Feliksa Kona, …
Ludzie dla których demokracja jest niewygodna w rządzeniu.
Nie zasługują aby żyć w Polsce
26 września o godz. 11:12
„Jeszcze trochę, wygramy wybory, to dopiero będziemy kręcić lody” – patrzyła z optymizmem w przyszłość w czerwcu 2007 r. ówczesna posłanka Platformy Obywatelskiej, roztaczając przed „biznesmenem”, który faktycznie był funkcjonariuszem CBA, wielkie możliwości współpracy. Także język prosty, prostacki wyszedł od tej pani.
26 września o godz. 12:15
Ktoś dał przywileje agentom Tomakom i innym grupom społecznym. Teraz każda próba zabrania tych przywilejów spotyka ogromny sprzeciw. Mieliśmy dopiero niedawno taką próbę ogniową górnicy kontra prywatyzacja JSW. O co chodziło? O pieniądze, o przywileje. Teraz inny Pan, który nie ma pojęcia o rządzeniu jeździ po kraju i obiecuje wszystkim wszystko za nasze pieniądze bo podobno zasługujemy na więcej. Tylko kto i na co.
26 września o godz. 13:09
Czy to nie PO do spółki z PiSem nie wykreowała kolejnej spec-służby produkującej młodocianych emerytów?
27 września o godz. 0:08
Świętokrzyska lista PiS to kolejny dowód na karkołomność stylu myślenia Jarosława Kaczyńskiego – agenta Tomka (rzeczywiście tak się przedstawia na portalu KW PiS!) chyba nikt nie potraktuje poważnie – spadochroniarz z ostatniego miejsca? Fakt, że Gosiewski też był z dalekiego importu, ale on faktycznie angażował się w sprawy regionu, nie szczędząc sił, nawet jeśli na projekty groteskowe w rodzaju włoszczowskiego peronu IC. Spadochronowa Kempa dostanie pewnie, niestety, masę głosów jako „Pani z Telewizji”.
27 września o godz. 10:25
„Agent” od siedmiu boleści Tomasz („…ach co i gdzie ty to masz …”) robiąc szum wokół siebie (zamiast obrazić się za „zaszczytne” miejsce na liście) potwierdza swoją lichość. I nie warto właściwie poświęcać temu „zjawisku” żadnej uwagi, ale … Otóż czytając powyższe komentarze mdło się robi – np. @mmm „popiera wszystkie akcje propagujące spuszczenie jedynek do piachu, jednak nie oznacza to, że mamy być zwolnieni z myślenia”. I to jest rozbrajające, że ktoś tak bezmyślny namawia do myślenia. Przy naszym, ułomnym prawie wyborczym, do Sejmu wybiera się partie. Więc najpierw trzeba sobie upatrzyć partię, która jest „najmniejszym złem”, a potem z niej wybrać nazwisko kogoś, do kogo czujemy jaką taką sympatię; akurat tym kimś może być 1-ka. Akcja: „1-ki do piachu” to typowe warcholstwo.
27 września o godz. 12:33
Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby ten lowelas od siedmiu boleści wszedł do parlamentu. Byli tam już bardziej kuriozalni reprezentanci od niego.
27 września o godz. 19:32
@ adamjer pisze: 2011-09-27 o godz. 10:25
Sadzę ze mylisz się, to nie jest warholstwo.
Akcja skreślania jedynek to odwrócenie uwagi od „Przy naszym, ułomnym prawie wyborczym, do Sejmu wybiera się partie”
Jak się nie mylę to, Gadzinowski były poseł SLD, startujący z ostatniej pozycji robi tą akcje.
Ciekawe o czym on rozmawia z Tomkiem ?
28 września o godz. 0:27
Dla mnie jest dziwne , ze ten b.CBA szpicel i prowokator nie siedzi w kiciu zamiast byc kandydatem na posla, czyz w Polsce posel to synonim szpiclowstwa i podpuchy, i tyle.
Z powazaniem
2 października o godz. 16:41
Palikota popieram za jedno, że pierwszy zaczął głośno mówić o kadencyjności posłów. Szlag mnie trafia gdy widzę na stałe zakorzenionego na wiejskiej np. Kłopotka jednego z największych i najgłosniejszych nierobów wielu kadencji.Nazwisk takich jest bez liku, zrutynialych, znudzonych i leniwych dla których kasa jedynie się liczy.
7 października o godz. 20:30
Damskiego specjalisty nie cenię.Najwyrazniej minął się z powołaniem.Pewnie jednak pomysł na te specyficzne techniki operacyjne pochodził od władz zwierzchnich.Czy smaczne raporty docierały do najwyższego ?
Emeryturę ma zgodnie z ustawą.Utrzymywaną przez ekipę następną.Taka jest każda władza.Lepiej się czuje trzymając „rękę na pulsie”.
Dziwi mnie,że specjalista,zamiast pogłębiac specjalizację uparł się na karierę polityczną.
A może to nie on się uparł ?