Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Polityka z Wiejskiej - Polityczno-sejmowy blog Anny Dąbrowskiej Polityka z Wiejskiej - Polityczno-sejmowy blog Anny Dąbrowskiej Polityka z Wiejskiej - Polityczno-sejmowy blog Anny Dąbrowskiej

22.11.2011
wtorek

Jak oddalić prezesa Kaczyńskiego?

22 listopada 2011, wtorek,

Jeszcze w tym roku miały się obyć wybory szefów okręgów PiS. Nie odbędą się, bo Jarosław Kaczyński wyznaczył pełnomocników do sprawowania rządów w terenie. Zmiany w statucie dały lokalnym działaczom możliwość samodzielnego wyboru swoich władz, nie muszą już akceptować osoby wyznaczonej przez Kaczyńskiego. Tą zmianą szczyciła się ostatnio w rozmowie ze mną wiceprezes PiS Beata Szydło. A Jarosław Kaczyński wystraszył się jej i wybory tymczasowo odwołał. Zapewne poczeka aż ziobryści trochę osłabną. Zmiany statutowe otwierają bowiem drogę do przejęcia lokalnych struktur przez ludzi Ziobry, który wśród działaczy PiS w terenie wciąż cieszy się olbrzymią popularnością.
W wielu okręgach więcej jest dziś ziobrystów niż kaczystów. (m.in. w okręgach: krakowskim, kaliskim, pilskim, tarnowskim, nowosądeckim, gnieźnieńskim, kieleckim czy opolskim). Zacytuję kilku posłów, którzy w geście solidarności z Ziobro założyli klub „Solidarna Polska”:

Mieczysław Golba z Jarosławia – Zanim zdecydowaliśmy się na ten krok rozmawiałem z ludźmi w powiecie. Oni wiedzą, że Zbyszek chce rozmowy, że myśli o modernizacji partii, chce stworzyć takie możliwości, abyśmy wygrali wybory. Szanujemy prezesa, znamy nasze miejsce w szeregu, ale nie może być tak, że on nas nie zauważą, że czujemy się tak, jakbyśmy nie mieli nic do powiedzenia.

Jacek Bogucki z Białegostoku: – Rozmawiałem z wieloma osobami w regionie i czuje ich wsparcie. Ludzie w terenie uważają, że decyzja ws. Ziobry była bardzo krzywdząca, apelowali do mnie, abyśmy coś zrobili, nawet zbierali podpisy o przywrócenie go.

Edward Siarka z Nowego Sącza: – 70 proc. ludzi w moim okręgu jest oburzona wyrzuceniem Zbigniewa. Właśnie wracam z terenu . Są źli, że się zamykamy, że więcej ludzi się wyrzuca niż przyjmuje, że ci którzy odnoszą sukcesy, zbierają dużo poparcia, są wyrzucani. Ambicjami ludzi też trzeba umieć zarządzać.

Wygląda na to, że ziobryści, choć oficjalnie wszyscy już poza PiS, nie składają broni w walce o partię. Ziobrystom wystarczyłoby przejęcie kontroli nad 21 z 40 okręgów PiS. Potem za pomocą uchwał zjazdów terenowych mogą zmusić Kaczyńskiego, by ten zwołał nadzwyczajny kongres PiS. Na nim większość stanowić będą delegaci wyznaczani przez okręgowe władze, a więc związani ze Zbigniewem Ziobro. Kongres ma w mocy ponowne przyjęcie ziobrystów do PiS, co więcej może też uczynić Jarosława Kaczyńskiego prezesem tylko honorowym i wybrać jego następcę. Może scenariusz ten wydać się śmiałym, ale decyzja Kaczyńskiego o odwołaniu wyborów wskazuje, że jemu wydał się całkiem realny. Teraz ziobryści muszą utrzymać się na fali, przynajmniej do wyborów nowych władz okręgowych.

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 1

Dodaj komentarz »
  1. Kaczyński leje wodę na młyn ziobrystów – zamiast skwapliwie realizować postanowienie o wyborach okręgowych ustanawia swoich pełnomocników. Przyznaje tym rację odszczepieńcom „pragnącym demokratyzacji” partii. Ten polityczny (a i życiowy) partacz pogrąża się zupełnie po oślemu. I bardzo dobrze !

css.php