Dziś mija 100 dni pracy Sejmu. Posłowie spotkali się na 8 posiedzeniach, obradowali przez 18 dni i przyjęli 14 ustaw. Najważniejsze to oczywiście ustawa budżetowa, o składkach zdrowotnych dla rolników i przeprowadzona w zawrotnym tempie nowelizacja ustawy refundacyjnej. Znaczenie więcej niż uchwalali, posłowie przemawiali i interpelowali.
Sejm poprzedniej kadencji na swoją studniówkę miał uchwalone dwa razy tyle ustaw. Do laski marszałkowskiej złożyli wtedy 87 projektów, o dwadzieścia więcej niż posłowie tej kadencji. Przez osiemnaście dni pracy posłowie zabrali głos ponad dwa tysiące razy. Najwięcej, bo aż 44 razy na mównicy stawał Romuald Ajchler (SLD), a 64 posłów ani razu nie zabrało głosu. Równie chętnie posłowie piszą interpelacje, na które ministrowie muszą obligatoryjnie odpowiadać. Z 1840 interpelacji, aż 125 napisała Anna Sobecka (PiS). Pani poseł pisze więcej niż jedną interpelację dziennie. Nasi wybrańcy są też wyjątkowo aktywni w zakładaniu zespołów parlamentarnych, swego rodzaju kółek zainteresowań: wyścigów konnych, strażaków, rowerów, historii i żużla. Powstało ich już 37.
Niestety w sali przy Wiejskiej nie działo się na razie nic wielce znaczącego. Partie stają się coraz bardziej zwarte. Koalicja ma swoich posłów, tak samo kierownictwo opozycji, więc maszynka do głosowania się przez te sto dni nie zacinała się. Przez te sto dni zdecydowanie za mało było dialogu, konstruktywnej krytyki i twórczej pracy.
15.02.2012
środa
100 dni przy Wiejskiej
15 lutego 2012, środa,
15 lutego o godz. 23:46
No to poloneza czas zacząc !
Studniówka !
Damy w czerwonych majtkach a chłopaki popijające skrycie.
O reportaż proszę z tych uroczystości.Może się okazac ,że w tym Sejmie żywe ludzie są także!
16 lutego o godz. 12:40
To ostatnie zdanie tak jakoś optymistycznie zakłada, że przez kolejne X dni ten dialog i konstruktywna krytyka się jednak pojawią 🙂