Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Polityka z Wiejskiej - Polityczno-sejmowy blog Anny Dąbrowskiej Polityka z Wiejskiej - Polityczno-sejmowy blog Anny Dąbrowskiej Polityka z Wiejskiej - Polityczno-sejmowy blog Anny Dąbrowskiej

16.02.2012
czwartek

Posłowie nie do przyjęcia

16 lutego 2012, czwartek,

Parlamentarna Grupa Kobiet będzie musiała zmienić regulamin, aby formalnie zamknąć drzwi przed panami parlamentarzystami. A wszystko przez Adama Szejnfelda (PO), który chciał złożyć w tym tygodniu deklarację o przystąpieniu do kobiecego zespołu, o czym pierwsza napisała POLITYKA. Szefowa grupy Bożena Szydłowska (PO) powiedziała nam, że panie posłanki, które zgłosiły akces zespołu same potrafią zadbać o siebie i nie potrzebują w grupie mężczyzn, aby prowadzili je za rączki.W dzisiejszym wydaniu Gazety Wyborczej dodała, że „postanowiłyśmy zapisać w wewnętrznym regulaminie naszej grupy, że jest to grupa kobiet”. W obowiązującym dziś regulaminie nie ma słowa o tym, że panowie nie są mile widziani. Paragraf drugi regulaminu: „Parlamentarna Grupa Kobiet zrzesza parlamentarzystów z Sejmu i Senatu.”. Parlamentarzystów, a nie tylko parlamentarzystki.
W deklaracji podpisanej pod koniec stycznia panie zapisały: „Tworzymy Parlamentarną Grupę Kobiet pragnąc działać wspólnie, ponad podziałami politycznymi na rzecz realizacji konstytucyjnej zasady o równych prawach obu płci.” Deklarują też, że w swoich przedsięwzięciach dążyć będą do „zapewnienia kobietom i mężczyznom równych praw w politycznym, gospodarczym i społecznym życiu kraju oraz do tworzenia mechanizmów gwarantujących realizację tych praw.”. Szkoda, że Adamowi Szejnfeldowi, który na swoim koncie ma wiele inicjatyw na rzecz wspierania kobiet, prawa do przystąpienia do swojej grupy nie zagwarantowały.

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 5

Dodaj komentarz »
  1. A co to za dyskryminacja? Nawet z listy Partii Kobiet panowie mogli startować, a i w Sejmie już kiedyś była grupa podobna do tej obecnej i jakoś nikt się nie gorszył, że panowie też tam byli.

  2. Jak u Macierewicza.
    Wszyscy są równi, ale niektóre są równiejsze.
    Niech się zamkną od środka i nikogo nie wpuszczają.

  3. Założyłbym Parlamentarną Grupę Mężczyzn.
    Są jeszcze do założenia Parlamentarna Grupa Starców, Młodych, Wysokich i Niskich. Ponieważ dyskryminowani są również leworęczni, ci też powinni mieć swoją Grupę Parlamentarną. Czy leworęczni którzy na praworęczność zostali siłą przestawieni i piszą prawą ręką mogliby do niej należeć? A gdyby poseł Szejnfeld zdeklarował się jako kobieta uwięziona w męskim ciele mógłby do niej przystąpić czy dopiero po zmianie płci?

  4. Kiedyś w kinie, wtedy kiedy jeszcze w kinach wyświetlano filmy i wodzów było jak mówków, kasjerki usadzały łysych w rozmaite figury. Widać to było tylko z balkonów.

  5. moment, a czy zasada parytetu nie jest przeciw rownosci? przeciez ona wymusza udzial kobiet, a do polityki powinni isc ci co chca. One maja zagwarantowany udzial, a nie ma nic o zagwarantowaniu praw mezczyzn.

    cos nierowno w sprawach damsko-meskich.
    do kopalni tez sie nie pchaja, ani smieciarzami nie chca zostac.

css.php