Skołowani sympatycy

Na forum sympatyków i członków PiS, na oficjalnej stronie partii, zawrzało, gdy prezes Jarosław Kaczyński ogłosił pokój na czas rozgrywek Euro 2012. Niektórzy czują się zakłopotani, wielu tej decyzji nie rozumie, inni nawołują, by zaufać prezesowi, który przecież wie lepiej. Jozio pisze, że nie raz był zaskoczony strategią Kaczyńskiego, ale w niedługim czasie okazywało się, że prezesa „i tak było na wierzchu” i dodaje „Ja głęboko wierzę, że ostał nam się ostatni mohikanin, który może wskrzesić Polskę” [w cytatach oryginalna pisownia].

To trochę zdenerwowało Nancy „Bez urazy jozio ale ciekawa jestem co powiesz jak J. Kaczyński zmieni zdanie !!?? Będzie to Twój racjonalizm czy J. Kaczyńskiego ??”. Jej dezorientację podziela Zorba „nie bardzo wiem jak Prezes chce to rozegrać. Z jednej strony apel o bojkot EURO na Ukrainie, za sprawą Tymoszenko, z drugiej apel o spokój w czasie EURO”. Pyta „Czemu miałoby służyć przerwanie wpół drogi marszu ku zwycięstwu politycznemu i narażanie się na to, że części elektoratu (w tym głównie związkowcy) bardzo jednoznacznie i negatywnie ocenią ten krok?”. Inny użytkownik uspokaja, że na pewno „Jarosław Kaczyński dokonał analizy strat i zysków jako mąż stanu i przewidujący wielowymiarowo polityk”. Sympatyk o nicku Madej nie oszczędza jednak szefa partii: „Prezes po raz kolejny pokazał swoją dwulicowość. Najpierw myślał że zdobędzie chwałę jako wojownik, bojkotując euro, obecnie się z tego wycofuje i teraz chce się pokazać jako przyjazny euro kibic”. Vlodar uważa, że prezes, „deklarując spokój na Euro, postąpił bardzo rozważnie i podsuwa dalsze propozycje” jako mąż stanu powinien ogłosić , że miesięcznica Smoleńska zostaje w czerwcu odwołana lub np. przeniesiona do Krakowa pod Wawel. Jako były premier RP powinien mieć na uwadze, że jednak zjedzie do Polski masa kibiców, których sprawy polityczne w ogóle nie interesują”.

Pless tego „zamotania” zrozumieć kompletnie nie może „Jak na razie geniusz prezesa i jego doradców to same sukcesy od wielu lat!!! Cały czas żyjecie w przekonaniu że wygraliśmy kolejne wybory. Super doradcy typu Błaszczak czy Hofman wpuścili prezesa w maliny z bojkotem. Teraz zaś nagle polityka pokoju i kibicowanie. Do tego bzdury p. Tomaszewskiego. Ja jako sympatyk PiS-u, ale też wieloletni kibic nie rozumiem już niczego”.