Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Polityka z Wiejskiej - Polityczno-sejmowy blog Anny Dąbrowskiej Polityka z Wiejskiej - Polityczno-sejmowy blog Anny Dąbrowskiej Polityka z Wiejskiej - Polityczno-sejmowy blog Anny Dąbrowskiej

21.01.2013
poniedziałek

Piechociński w terenie

21 stycznia 2013, poniedziałek,

Prezes Janusz Piechociński nie próżnuje i rusza w Polskę budować „aktywne centrum”. O swoich planach mówi głośno, zdecydowanie i jak przystało na kogoś, kto nie ma chwili do stracenia na jednym wydechu. Patrząc na doświadczenia dotychczasowych piewców zbudowania silnego centrum, które nie jest PO-PIS-em, plan to odważny, ale raczej trudny do zrealizowania.

Mówi, że pójdzie szeroką ławą. Dlatego zaprosił do siebie posła buntownika z klubu Solidarnej Polski, czyli rdzennego ziobrystę; liderów PJN, którzy zdezerterowali z PiS, a dziś są poza parlamentem; oraz Pawła Piskorskiego, który poza Sejmem jest już od kilku lat. Próżno szukać wspólnoty poglądów w tej grupie. Różny jest też ich styl uprawiania polityki. Piechociński zapomniał jak wielką porażką okazała się próba przygarnięcia małych prawicowych partyjek podjęta dziewięć lat temu przez ówczesnego prezesa PSL Janusza Wojciechowskiego. Proponował im wspólny udział w eurowyborach, pod szyldem komitetu Zgoda, czego rdzenni działacze PSL nie byli w stanie przełknąć i obalili prezesa.

Świeżo upieczony prezes chce się wykazać i tchnąć ducha walki w działaczy, którzy widzą, że popularność ich partii oscyluje wokół progu wyborczego. Jeździ więc po kraju i do mapy swoich politycznych podróży dopina nowe pineski. Jeśli, co dość prawdopodobne, jego działania spełzną na niczym, to Naczelny Komitet Wykonawczy, w którym prezes nie ma stabilnej większości, zatęskni za Pawlakiem i jednym głosowaniem pożegna Piechocińskiego.

 

Piechociński w terenie

Janusz Piechociński w terenie

 

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 2

Dodaj komentarz »
  1. Lepiej iżby podróżował, niźli urzędował.

  2. Dzwon na alarm do pana Piechocińskiego -ministra gospodarki
    Panie ministrze gospodarki polskiej wcale się nie dziwię,że tak długo zwlekał Pan z podjęciem decyzji objęcia tej schedy po Pawlaku. Obejmuje Pan kraj na krawędzi bankructwa; zniszczony polski przemysł – stocznie i cały do teko rynek dostawców, podwykonawców, gdzie są polskie huty, co się dzieje z polskim przemysłem motoryzacyjnym???!!!! NIE MAMY NIC!!!! Panie ministrze niech Pan ratuje! Ludzie wyjeżdżają masowo za granicę – do Niemiec Angli i Bóg wie gdzie, wyjeżdżają młodzi ludzie z talentami, potęcjałem. Panie ministrze jestem w Pańskim wieku mam dwoje dzieci wysłałem je do szkoły ale żeby one mogły się uczyc ja pracuję w Niemczech nasza rodzina żyje w rozłące istnieje jeszcze dzięki naszym nadludzkim wysiłkom.A czy Pan wie ile takich rodzin się rozpadło? Prosty przykład: w roku 1970 przystępowałem do pierwszej komunii świętej było nas 50 dzieci!!! Na rok 2013 przystępuje dzieci 6!!! PYTANIE CO SIĘ DZIEJE przeciesz za 20 lat będzie nas połowa ! Rozbiorą nas Niemcy i Rosja jak w pamiętnym 1772roku. Panie ministrze pochodzę z malutkiej wioski koło Rejowca Fabrycznego dziś już prawie nie istnieje; w latach 70 w okolicy był przemysł cementowy-Rejowiec, budowlany-ZAKŁADY SILIKATOWE KANIE, spożywczy -MILEJÓW ludzie w tamtych czasach mieli pracę -kwitło życie -dziś pustkowie. Co się dzieje z węglem na Lubelszczyżnie zacznijmy go wydobywać i z zyskiem sprzedawać i postawmy na tanią odnawialną energię. W Niemczech 80% dachów przykrytych jest bateriami produkującymi prąd; kiedy w Polsce będzie uchwalone prawo,że zakład energetyczny ma obowiązek kupić tą energię wyprodukowaną prrzez te baterie bo w ńiemczech trakie prawo jest!!! TANIA ENERGIA—TANIE ŻYCIE czy to tak trudno zrozumieć i zrobić.Panie Piechociński długo można jeszcze ; NIECH PAN RATUJE POLSKĘ`!!!!!!!

css.php