Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Polityka z Wiejskiej - Polityczno-sejmowy blog Anny Dąbrowskiej Polityka z Wiejskiej - Polityczno-sejmowy blog Anny Dąbrowskiej Polityka z Wiejskiej - Polityczno-sejmowy blog Anny Dąbrowskiej

4.04.2013
czwartek

Pawłowicz z naganą. Co na to Grodzka?

4 kwietnia 2013, czwartek,

Komisja etyki poselskiej ukarała Krystynę Pawłowicz (PiS) naganą za jej wypowiedzi o „jałowych związkach”, „Grodzkim” i „żarciu hormonów”.  Dwoma ostatnimi zwrotami obraziła Annę Grodzką, posłankę Ruchu Palikota. O ukaranie Pawłowicz wnioskowali m.in. Kampania Przeciw Homofobii, Rzecznik Praw Obywatelskich oraz Pełnomocnik Rządu ds. Równego Traktowania.

Kara nagany jest najwyższa z tych, które mogą nałożyć posłowie z komisji etyki, którzy pracują za zamkniętymi dla mediów drzwiami. Pawłowicz nie pojawiła się na posiedzeniu komisji, która obradowała w jej sprawie.  – Jest bardzo prawdopodobne, że obecność pani poseł wpłynęłaby na złagodzenie jej kary, ale nie chciała z nami na ten temat porozmawiać – mówi Małgorzata Kidawa – Błońska (PO), szefowa komisji etyki poselskiej. Podobno nawet sama Elżbieta Witek, klubowa koleżanka Pawłowicz, nie potrafiła znaleźć wystarczających argumentów, by bronić jej przed komisją etyki.

Ukarana naganą będzie się odwoływać do Prezydium Semu, które ma możliwość  złagodzenia, a nawet anulowania kary. – Wielu, ukaranych za dużo mniejsze przewinienia, posłów odwołuje się do Prezydium Sejmu, ale w większości przypadków utrzymujemy w mocy decyzje komisji etyki – mówi osoba z Prezydium Sejmu. Szanse na anulowanie kary są więc bliskie zeru.

Krystyna Pawłowicz czeka na dostarczenie pisemnego uzasadnienia kary i nie kryje oburzenia  jej wymiarem. – Mam w nosie tę karę. Pani Kidawa – Błońska nie ma żadnego poczucia estetyki i etyki, więc nie powinna mnie sądzić za moje wypowiedzi. Niech osądzają mnie moi wyborcy, a nie ten pseudosąd polityczny, który nie zasługuje na mój szacunek – mówi Pawłowicz.

Przypomnijmy, że dwa tygodnie temu Pawłowicz przysłała do komisji list, w którym napisała, że „Za kuriozalne uważam konstrukcje wniosków, na których podstawie miałabym zostać napiętnowana przez Komisję kierowaną przez Panią Przewodniczącą.”  Dzisiejsza nagana to już druga kara, jaką komisja etyki nałożyła na Krystynę Pawłowicz. Pierwszą-  najłagodniejszą z arsenału, czyli „zwrócenie uwagi”, dostała za powiedzenie do posła SLD w czasie sejmowej debaty słowa „spier…”.  Małgorzata Kidawa – Błońska ma nadzieję, że nagana ostudzi temperament Krystyny Pawłowicz. Bardziej prawdopodobne jest jednak, że Pawłowicz zinterpretuje ją jako prześladowanie przez partię rządząca oraz ograniczanie wolności jej wypowiedzi i znów nie będzie przebierać w słowach.

Zapytałam w Sejmie Annę Grodzką, czy cieszy się, że Krystyna Pawłowicz dostała dziś od komisji etyki naganę?

Anna Grodzka:  -Myślę, że komisja podjęła bardzo dobrą decyzję, choć nie mam z tego powodu jakiejś szczególnej satysfakcji. Cieszę się, bo dając posłance najwyższą karę, komisja pokazała, że stanowczo sprzeciwia się takim obraźliwym wypowiedziom posłów, pod adresem innych ludzi.

Myśli Pani, że nagana powstrzyma Krystynę Pawłowicz przed podobnymi wypowiedziami?

Anna Grodzka:  -Absolutnie nie mam złudzeń, że nagana uspokoi panią poseł. Ona z pełną świadomością mówiła, że mam twarz boksera i nażarłam się hormonów. Chciałabym, aby ta kara skłoniła ją do jakiejkolwiek refleksji na temat tolerancji, ale straciłam nadzieję, że tak się stanie.

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 12

Dodaj komentarz »
  1. To wszystko jest chore.Chorego człowieka na umyśle sie leczy a nie każe.W końcu np. czy Adolf ,był wariatem czy nie?

  2. Nagana za takie wypowiedzi to za mało. Teraz Komisja etyki powinna się zająć wypowiedziami pani posłanki o tym jak to ona ma poselskie wyroki w nosie….

  3. Ja też mam w nosie tę karę. Pani Kidawa – Błońska nie ma żadnego poczucia estetyki i etyki, więc nie powinna nikogo sądzić za wypowiedzi. Niech osądzają wyborcy, a nie ten pseudosąd polityczny, który nie zasługuje na niczyj szacunek.

    Pani Krystyna Pawłowicz na prezydenta!

  4. Reklama
    Polityka_blog_komentarze_rec_mobile
    Polityka_blog_komentarze_rec_desktop
  5. Red. Dabrowska jako urodzona Anno Domini 1982 nie pamieta „powaznych” ostrzezen Chin które byly liczone w setki.
    „Czeka na doręczenie uchwały komisji etyki poselskiej.”
    Pani Prof. Pawlowicz pewnie teraz czeka na gonca który przyniesie jej bumage z uchwala – wydrukowana na „mietkim” papierze. Do tego sie te wszystkie uchwaly mianowicie nadaja. A ze osoba z dokumentami na nazwisko „Anny Grodzkiej” ma facjate boksera to fakt. Od kiedy to spostrzegawczosc jest karalna !? Od kiedy kuracje hormonalne sa powodem do wstydu ? Prezentowane w róznych TVN-ach i ochach pindy maja wiecej silikonu w cyckach i pupach niz nie jeden stary transformator. Czy komentarze na ten temat sciagaja jakies gromy !? Nigdy. Za to powiedzenie jakiemus przebierancowi w twarz co sie mysli sciaga gromy „Komisji Etyki” ! Hahaha – polac sie mozna (ze jest cos takiego jak komisja „etyki” w tym bajzlu !) !

    „Pani Kidawa – Błońska nie ma żadnego poczucia estetyki i etyki, więc nie powinna mnie sądzić za moje wypowiedzi. Niech osądzają mnie moi wyborcy, a nie ten pseudosąd polityczny, który nie zasługuje na mój szacunek – …”
    Nareszcie jakas kobita „z jajami” – nie da sie zadnej Kidawie-Blonskiej stawiac pod pregierzem ! Kazali by jej czekac przed drzwiami jak Jurandowi ze Spychowa zeby potem laskawie wpuscic i spytac co ma na swoja obrone a ta pokazala im „faka” ! I to jest gut ! I co teraz Madame Kidawa-Blonska pocznie ? Quelle surprise – ktos olal jej wyrok. Monika Olejnik tj. TW „Stokrotka” pewnie teraz szuka w teczkach jakie to ewentualnie nagrody shanbila Pani Profesor i jaka oburzona kukielka sie wypowie na jej temat.

    PS.
    http://www.waligorski.art.pl/liryka.php?litera=w&nazwa=277

  6. niesiolowski pajac i wulgarny cham moze wszystko i jest cholubiony. smieszny burdel z tego sejmu, z polandu. Zobaczymy, gdy rozgrzeje sie gospodarka zachodu, ile milionow znowu opusci to bagno.

  7. Nagana – pasożytnicza choroba wielu ssaków domowych i dzikich w Afryce równikowej, wywołana przez świdrowce, przenoszona przez muchę tse – tse.

    Poseł otrzymała karę nagany.

  8. Myślę, że pani profesor Pawłowicz byłaby świetną parą dla prezesa PiS. Wtedy Jarosław Kaczyński poznałby eksplozję kobiecości i nie będzie mógł się jej oprzeć.

  9. Jak mozna sie dowiedziec, czytajac ksiazki na temat skutecznosci kar, to kara najbardziej przykra dla czlowieka, poza kara ostateczna, ale to tez problematyczne – jest kara finansowa. Gdyby posel za uzywanie slow wulgarnych w sejmie i pozanim mial zaplacic kare rowna swoim miesiecznym poborom, do sejmu wrocilby ” Wersal „. Jak na razie slowa kmiecia S+P Leppera, ze ” na tej sali juz Wersalu nie bedzie ” sprawdzaja sie w 100%. Kary upomnienia, drukowane, jak ktos madry napisal, ” na miekkim papierze ” wiadomo do czego sie nadaja. Sejm RP w istocie jest instytucja coraz smieszniejsza i zajmujaca sie swarami i walka o stoki w przyszlej kadencji, niz sprawami panstwa. Mam wrazenie, ze powinien zostac gruntownie zreformowany, a liczba poslow i ” senatorow „, zredukowana . Nie zyjemy w Rzymie, senatorowie nie sa nam zupelnie potrzebni. Nic nie robia i nikt ich nie zna, jak z reszta wiekszosc poslow. Pozdrawiam wszystkich normalnych ludzi. JB.

  10. Temat wazny. Odzew mizerny. Widocznie wulgarnosc w mowie, a i w pismie rowniez, juz nie wielu ludziom przeszkadza. ” O czasy, o obyczaje ” . Starym czas umierac, wiec dobranoc Panstwu. JB.

  11. Nie zastanawiałbym się nad tym, czy i co Pani Grodzka myśli o ukaraniu naganą Pani Pawłowicz. Grodzkiej jest niezręcznie publicznie wyznać, że się może w skrytości ducha cieszy. A może się nie cieszy? Może jest tak, że ma to gdzieś? To w takim razie byłaby kompletna porażka i bezsens całego przedsięwzięcia – wszak i obrażająca ma też to gdzieś! A może chodzi o coś innego? O co w takim razie? Każda kara powinna spełniać jakąś funkcję, to wiadomo już od tysiącleci, po przezwyciężeniu prostej zasady Hammurabiego „oko za oko”. Dolegliwość może jakaś powstanie dla Pani Pawłowicz? Nie – kara taka ją nobilituje, dodaje jej blasku krzywdzonej za poglądy. Więc może chodzi o prewencję? O to, aby na przyszłość ważono słowa poselskie i profesorskie do co najmniej granicy przyzwoitego zachowania? Raczej też nie, wziąwszy pod uwagę daremność starań w tej mierze, potwierdzaną codzienną praktyką sejmowej retoryki. No sam nie wiem…
    Ale jedno wiem z pewnością – zamiast karania powinniśmy wszyscy głośno krzyczeć, że źle się dzieje, że Rzeczpospolita w potrzebie, że larum grają ! Kibolska retoryka wdziera się bez przeszkód na salony polityczne, także na forum tego najważniejszego. I to nie jest tylko przypadek prostackiego bajdurzenia ukaranej posłanki i profesorki (sic!). To powoli staje się codziennością… Knajacki język, buraczane poglądy, karykaturalna bufonada… Larum grają !!! Współczuję, oj jak współczuję autorce komentowanego bloga, że musi znosić tę codzienność ulicy Wiejskiej. Oj – bardzo wiejskiej, bardzo!!!

  12. Mam wielka satysfakcje, ze haniebne slowa Pawlowicz zostaly odpowiednio ocenione przez Komisje Etyki Poselskiej. Brnie ona jednak dalej w zachowania nieparlamentarne wypowiadajac pogardliwe uwagi o poslance Kidawie-Blonskiej, przewodniczacej Komisji. . I one tez powinny byc przedmiotem rozwazan KEP.
    Swoja droga coz za prpfesure mamy – Pawlowicz, Jasiewicz….

  13. No w końcu jakieś pozytywne informacje w sprawie Pani poseł. Naprawdę dla mnie to jest zupełnie niewyobrażalne jak można w taki sposób się zachowywać! Taki rzeczy wygadywać, ale ja również uważam, że to nic nie zdziała na taki szał w jakim jest Pani Pawłowicz! Wszędzie tak piszą, pozdrowienia dla Pani Anny za taki dobry wpis.

css.php