Piątkowy sondaż CBOS przynosi złe wiadomości dla premiera. Z Donalda Tuska zadowolony jest tylko co czwarty pytany. To najgorszy wynik szefa rządu z dotychczasowych. Niezadowolonych z tego, że rządem kieruje Tusk jest aż 63 proc. pytanych, a zadowolonych z tego faktu tylko 23 porc. (to o 2 proc. mniej niż w lipcu). Zwolenników całego rządu też ubywa. Dziś popiera go tylko 23 proc. pytanych. Przeciwnych rządowi jest 47% ankietowanych (wzrost o 3 punkty), a obojętność deklaruje aż 28%.
Za to PiS osiągnął największą od kilku lat przewagę nad głównym rywalem. Na partię Jarosława Kaczyńskiego chce głosować 43 proc. respondentów, a na PO 32 proc. – wynika z kolei najnowszego sondażu TNS Polska przeprowadzonego na zlecenie „Wiadomości” TVP.
Platformie nie pomogła nawet strategia pokazywania premiera w żółtym kasku, zapracowanego w urlopowy czas, na tle przemysłowych inwestycji (kopalnia ropy i gazu PGNiG w lubuskiem, na moście w Kwidzynie, przy zbiornikach retencyjnych).
Jak słychać w Kancelarii Premiera, jego współpracownicy robią wszystko, aby uspokoić szefa rządu i poprawić jego słabnące z każdym sondażem samopoczucie. Niedawno przygotowali nawet analizę tego, co działo się z poparciem w innych krajach Europy, dla rządów którym udało się wygrać drugą kadencję. Analiza pokazała, że wszędzie własnie w połowie drugiej kadencji słupki spadały, ale już przed samymi wyborami szły w górę. Choć to uspokoiło nastroje w Kancelarii przy Alejach Ujazdowskich, to jednak nikt nie ma złudzeń, że coś trzeba zrobić, aby odzyskać sympatię i zadowolenie wyborców.
Z otoczenia premiera zaczynają docierać głosy, że zapowiadana już kilka razy rekonstrukcja rządu odbędzie się, nie jesienią, a wiosna przyszłego roku, przed wyborami do europarlamentu. Za tym scenariuszem przemawia kilka argumentów. Po pierwsze na jesień do ataku na rząd szykują się związkowcy. Tusk na pewno będzie chciał uniknąć wrażenia, że pod ich wpływem żegna się z jakimiś ministrami. Po drugie, po świątecznej i noworocznej euforii, nastroje w społeczeństwie znaczne się obniżają, co przekłada się na spadek notowań rządu i dobrze jest odświeżyć gabinet właśnie po takim dołku. I wreszcie w maju mamy wybory do europarlamentu, więc łatwiej będzie wykonać pewne ruchy kadrowe, takie jak wymiana ministrów na europosłów i odwrotnie (mówi się o wyjeździe do Brukseli Barbary Kudryckiej, o powrocie na rządowe podwórko Bogdana Lewandowskiego).
Co na jesień? Poza odpieraniem ataków związkowców, trudnej nowelizacji budżetu i sporu o OFE, premier powinien też coś pozytywnego zaproponować. W zeszłym roku jesienią wygłosił swoje drugie w tej kadencji expose, które odkurzyło zaufanie i zadowolenie z rządu. Przedstawił listę spraw, z których kilka w ciągu oststniego roku udało się zrealizować (np. wydłużenie urlopów rodzicielskich). W KPRM organizowane są ostatnio konferencje, na których premier (z przejrzystą infografika w tle) z satysfakcją sam siebie rozlicza z wykonanych zadań. Może więc zbliżająca się jesień, to czas na trzecie expose? Na pewno taka lista nowych zadań da rządowi ramy działania na najbliższe miesiące i narzuci tematy do rozmowy, do których będzie musiała odnieść się opozycja, która z ostatnich sondaży jest wybitnie zadowolona. Wyborcy Platformy i sama partia, szczególnie teraz, potrzebują odpowiedzi na pytanie co dalej i czy wszystko jest pod kontrolą. Dobrą odpowiedzią może być właśnie trzecie w tej kadencji expose premiera.
16 sierpnia o godz. 14:38
Gdyby Polityka miala choc zdzieblo rozsadku i poczucia odpowiedzialnosci Polityka wolala by do PO aby sposrod swych 46 tys czlonkow PO wyselekcjonowala kandydatow z kwalifikacjami, doswiadczeniem i wizja dla Polski.
Popieranie miernot do rzadzenia krajem jest aktem sabotazu najwyzszego szczebla.
16 sierpnia o godz. 15:36
Ja jestem z Tuska bardzo zadowolony nawet absolutnie, bo zachwyca mnie jego mowa miłości, bo stosuje wysoki standard i nie chce usunąć ze stanowiska zupełnie obcego człowieka i nie kpi semantycznie z nazwiska polskiego urzędnika.
Jest wzorem wzorcowym wzorcowo. Na kolana przed Tuskiem.
16 sierpnia o godz. 16:07
Zamienił stryjek siekierkę. Dorobili się, więc spokojnie przegrają wybory i czmychną. Na Cypr. Przyjdą nowi w myśl hasła „teraz kurwa my”. Też na kilka lat. A rzeczywista władza spoczywa w rękach oligarchów, banków, rynków, agencji i kościoła. A głupi naród wszystko kupi, byle było piwo, telewizja i Biedronka. Zaznają szczęścia po wypłatach emerytur z OFE.
16 sierpnia o godz. 16:19
Smutna prawda jest taka, że w wielu sektorach nie jest łatwo coś poprawić, bo po prostu brakuje tam pieniędzy. Weźmy taką służbę zdrowia: to nawet w Czechach na obywatela wydaje się więcej pieniędzy. Podobnie jest w innych sektorach. Oczywiście można przebudować wydatki poprzez odpowiednie reformy, ale do tego, żeby zabierać niektórym grupom społecznym ich przywileje wymaga odwagi i przysłowiowych jaj. A nasz premier nie ma ani jednego, ani drugiego. No i tego typu akcje robi się po wyborach, a nie przed kolejnymi, więc teraz to już trochę musztarda po obiedzie.
18 sierpnia o godz. 8:32
Problem w tym, że obecnie rządząca koalicja nie ma żadnej realnej alternatywy. PiS po prostu nie ma fachowych kadr do rządzenia krajem, a składanie deklaracji bez pokrycia i pobożnych życzeń sprawy nie załatwia. Wszystko wskazuje na to, że kraj wychodzi z dołka kryzysowego, a nastroje społeczne mogą się jeszcze wielokrotnie zmienić do najbliższych wyborów za 2 lata.
18 sierpnia o godz. 13:16
jasny gwint,
narzekasz, ale poleconego Ci artykułu o nadziei, który ukazał się w GW, nie przeczytałeś;).
18 sierpnia o godz. 13:26
Pani Redaktor,
polecam dzisiejszy wywiad w GW z jednym z przywódców Sierpnia ’80, Kolodziejem.
Te szczury polityczne niczego nowego nie wymyślili (poza sposobem jak szybko nabić swoją kabezę, czytaj także wyżej j.g.).
Kierunek i tempo pogłębiania się kryzysu jest podobny do tego z lat osiemdziesiątych ubw.
P.s.
Pani Anno, w komentarzach politycznych powinno być więcej indywidualności i subiektywizmu.
22 sierpnia o godz. 0:02
A ja nie moge sie doczekac az ktos wezmie sie za ta leniwa ryza morde. Za co? Za ELASTYCZNY CZAS PRACY. To kolejny kamien milowy w przerabianiu Polakow na bydlo robocze dla kapitalistow. Za obslinianie klejnotow czarnosukienkowym. Za utrzymywanie Polsk dwoch.
standardow – tej dla roznej masci
uprzywilejowanych i tej dla tych co to maja pracowac do smierci
22 sierpnia o godz. 0:07
Za Polske stadionow dla bandytow i likwidowanych szkol i przedszkoli. Za niezlikwidowanie tzw. spolek PKP czyli glownego pasozyta zerujacego na kolejach. Za niezlikwidowanie CBA. Tak naprawde nie ma co obawiac sie powrotu PiSu PO rozni sie od nich tylko estetyka bo zawartosc jest podobna
24 sierpnia o godz. 9:52
Wizja totalitaryzmu Paradowskiej to jedmomyslnosc z Donkiem. Na swoim blogu Paradowska cnzuruje tych co opieraja sie tej doktrynie.
Ale to nie wystarcza. Jest jeszcze Gowin, bydle i cham ktory nie zgadza sie z umilowanym Donkiem. Lo bosze !!! Trzeba wiec zorganizowac nagonke aby go wyrzucili z PO.
Spodziewam sie okresu pracowitosci ze strony Paradowskiej. To okres szukania hakow na Gowina. Sluzby juz na pewno dostaly takie polecenia. Usluzne dziennikarstwo juz to robi na ochotnika.
Jest to oczywista hipokryzja. Bo Pardowska daje jednoczesnie do zrozumienia ze wladze PRL postepowaly zle z solidarna podobno demokratyczna opozycja. Wladze PRL zgodnie z doktryna Paradowskiej powinny te opozycje zniszczyc tak aby zaistniala jednomyslnosc.
Jednoczesne ta solidarna opozycja byla tylko szajka totalitarnych lunatykow. Co teraz widac. Dozywotni partyjni dyktatorzy ‘wybierani jak pierwszy sekretarz PZPR, nie toleruja zadnych pogladow poza swoimi.
27 sierpnia o godz. 14:54
W dołku następuję, odbicie i odwrócenie trendu według nomenklatury analizy technicznej.
28 sierpnia o godz. 11:04
Droga Rybo,
w dobrym i wiarygodnym dziennikarstwie potrzebny jest obiektywizm a nie subtelności i indywidualizm. Te dwa ostatnie czynniki przeważają w polskich mediach.
Pozdrawiam z Europy
24 września o godz. 16:07
Moim zdaniem kolejne expose Tuska nic nie da. Ludzie przestali się już nabierać na jego piękne, lecz niestety puste słowa. Nie wiem, czy cokolwiek jest jeszcze w stanie pomóc PO. Z pewnością nie ona sama. Pokazała to dobitnie przez półtora kadencji. Czas na zmiany panowie i panie, czas na zmiany…