Jak co roku o tej porze CBOS zapytał Polaków o najważniejsze, ich zdaniem, wydarzenie mijającego roku w Polsce. Ten rok przyniósł zaskakujące wyniki. Otóż, ponad połowa z nas (55 proc.) nie znalazła w swojej pamięci żadnego wydarzenia z 2013 r., o którym można powiedzieć, że było dla Polski najważniejsze, a dodatkowo aż 25 proc. badanych uznało, że z ich punktu widzenia, w tym roku w kraju nie wydarzyło się nic ważnego. W poprzednich latach odsetek tych, którzy nie zauważyli, aby w kraju wydarzyło się coś istotnego był zdecydowanie mniejszy.
Jest jednak w tym roku grupa 20 proc. z badanych, która wskazała na jakieś ważne ich zdaniem zdarzenia z ostatnich dwunastu miesięcy. Ponad 3 proc. uznało za takie „nowy budżet unijny wynegocjowany przez rząd”. Oczywiście nie można rządowi odmówić sukcesu w tej sprawie, również na tej płaszczyźnie, że zrobił bardzo wiele, by Polacy nie zapomnieli o tych słynnych już „300 miliardach złotych” z lekką nadwyżką (obiecanych w poprzedniej kampanii wyborczej). Aby Polacy jeszcze lepiej zapamiętali ten sukces rządowi spece od PR przemówili też obrazem i kazali premierowi, jeszcze w Brukseli, kroić piętrowy tort cały z jadalnych euro. Kolejnym, wskazanym przez 1,7 proc. badanych, najważniejszym wydarzeniem roku jest „podniesienie wieku przechodzenia na emeryturę”, tyle że ustawowe decyzje w tej sprawie zapadły w 2012 r., ale jak widać Polakom bardzo zapadły one w pamięć. Dalej 1,5 proc. Polaków jako najważniejsze wskazuje „zapowiedź kanonizacji Jana Pawła II”, następnie 1,4 proc. reformę OFE („przejęcie środków emerytów” – jak odpowiedział jeden z respondentów).
Jak widać żadne z wydarzeń na krajowej scenie politycznej nie zaistniało w społecznej świadomości Polaków na tyle mocno, by uznali je za wydarzenie roku 2013. Nie zrobiły na Polakach wielkiego wrażenia ani zapowiadane przez dziewięć miesięcy przez premiera zmiany w rządzie (które dokonały się dopiero w listopadzie), ani ostra polityczna walka w PO (odejście Gowina, marginalizacja Schetyny, bezpośrednie wybory szefa partii, dolnośląskie taśmy), ani referendalna bitwa warszawska, ani kłopoty Kościoła, wrażenia nie zrobił też 11-listopadowe marsze i spalona tęcza. Mocniej w zbiorowej pamięci Polaków zapewne zapisze się 2014 rok. W maju mamy wybory do Europarlamentu, jesienią samorządowe i już klimat samych kampanii wyborczych, nie mówiąc już o wynikach głosowań, utkwi nam w pamięci, tym, bardziej, że będą to decyzje, które wpłyną na kształt kolejnej dekady. To chyba dobrze, że kończący się rok Polacy postrzegają głównie przez pryzmat osobistych zdarzeń, bo to znaczy, że nic strasznego w kraju się nie wydarzyło. To wyciszenie na pewno dobrze też nam zrobi przed rozpoczynającym się w 2014 r. maratonem wyborczym.
31 grudnia o godz. 9:41
Od dawna w tym kraju nic się nie dzieje. Ciągle tylko ten sam kryzys i zaciskanie pasa. Żadnej poprawy.
31 grudnia o godz. 12:30
Wynik sondażu jest bardzo krzepiący i widać, że Polacy nie zostali ogłupieni tym czym emocjonowali sie politycy i dziennikarze. Zachowali zdrowy rozsądek i właściwą miarę rzeczy. Oby tak dalej.
31 grudnia o godz. 17:27
Piękne lato było najważniejszym wydarzeniem mijającego roku.Szkoda tylko,że ceny większe niż za granicą.Zapętlająca się pyskuwa dwóch największych partii,przestała bawić.Ciekawe,czy obłuda ma swoje granice.
1 stycznia o godz. 16:25
Dla mnie wydarzeniem roku było, że nic szczególnego się nie zdarzyło, z pominięciem wypadków drogowych i halnego w Tatrach.
2 stycznia o godz. 17:24
Dla mnie początek upadku Platformy. Mam nadzieję, że jeszcze bardziej upadnie. I pomyśleć, że głosowałem na PO.
2 stycznia o godz. 20:51
Napisałem, że wg mnie ważnym wydarzeniem roku był początek końca Platformy. Nie puściliście mojej wypowiedzi, a wydawało mi się, że POLITYKA jest otwarta na różne opcje, opinie. Cenzura ma się u was dobrze, nie ? Coś mi się wydaje, że nie tylko nie puścicie tej obecnej wypowiedzi a jeszcze usunięcie swój artykuł, nie będzie problemu.
2 stycznia o godz. 23:10
„Twój komentarz czeka na moderację”. Jakie to dziwne, Ul. Mysia się uśmiecha. Jakbym napisał, ze że wg mnie ważnym wydarzeniem roku była dobra forma p. premiera Tuska, który doskonale sobie radzi z PIS-owskim zagrożeniem, natychmiast byście opublikowali…. No, a co dalej ? Już jutro nie będzie CAŁEGO artykułu. Ciekawe jest to, że nie napisaliście, że „wpis został usunięty”, co czasem robicie.. Hasło „Twój komentarz czeka na modernizację” jest b. wygodny. Jakoś cenzor długo się zastanawia… O … właśnie dzwoni o pozwolenie … ciekawe do kogo … Jaki wniosek ? Tres simple: Do jedynym mediów piszą ci z jednej opcji, do drugich ci z innej. Chciałbym, żeby POLITYKA była bezstronna i wszystko publikowała, niezależnie od opcji (przy zachowaniu prostych reguł językowych i nie obrażaniu przeciwnika).
początek końca Platformy. Nie puściliście mojej wypowiedzi, a wydawało mi się, że POLITYKA jest otwarta na różne opcje, opinie.
3 stycznia o godz. 10:48
Jak dla mnie wydarzeniem roku było podpisanie przez Prezydenta ustawy o OFE w sytuacji w której zarówno on, jak i ludzie z jego bezpośredniego otoczenia mieli ogromne wątpliwości co do jej poprawności. Decyzja ta pokazała kto faktycznie ma pełnię władzy w Polsce.
10 stycznia o godz. 10:56
„gowiniści” twierdzą, że powstanie PRJG było takim wydarzeniem. Czy maja rację to się okaże dopiero po wyborach. W mojej opinii nie po tych do Europarlamentu, ale tych parlamentarnych w Polsce.