Miał być piękny gest posłów na okoliczność 70. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, a wyszło jak zwykle. Projekt ustawy zakładający ochronę prawną znaku Polski Walczącej – kotwicy – miał być przyjęty jeszcze w tym miesiącu, ale trafił z powrotem do sejmowej komisji kultury. Wszystko przez poprawkę, którą zgłosili posłowie PiS. Chcą zapisać w ustawie, że „powstańcza kotwica” była symbolem walki o niepodległość również w czasach powojennych.
W czwartek w Sejmie odbyło się drugie czytanie poselskiego projektu ustawy o ochronie znaku Polski Walczącej. Projekt to inicjatywa weteranów II wojny światowej (m.in. Związku Powstańców Warszawskich oraz Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej), a przygotował go klub Platformy Obywatelskiej. Projekt leżał w Sejmie od czerwca zeszłego roku i wszystko wskazywało na to, że wreszcie po żmudnych pracach w komisji sejmowej uda się go jednogłośnie przyjąć.
Zapisano w nim, że za znieważenie znaku Polski Walczącej grozi kara grzywny. Kiedy ustawa wejdzie w życie, to każdy, kto zauważy jakikolwiek przejaw znieważenia „kotwicy”, będzie mógł złożyć zawiadomienie do prokuratury. Jak mówili posłowie w czasie czwartkowej debaty, przez znieważenie rozumie się: spalenie, podeptanie, podarcie czy oplucie kotwicy. Jak twierdzi szefowa sejmowej komisji i kultury, znieważeniem może się okazać także sytuacja, gdy „banda kompletnie pijanych i obdartych ludzi lata pod flagą znaku Polski Walczącej”.
Co się nie podoba posłom PiS, że przedłużają prace nad projektem? Po pierwsze pewnie to, że nie oni byli pierwsi, nie oni zawalczyli o znak powstańczy i nie oni napisali ten projekt. Pewnie też o to, że ich zdaniem PO zawłaszczyła ich powstańczy temat i mit. Oczywiście w czasie debaty doceniali znaczenie znaku Polski Walczącej, ale ich zdaniem nie jest on tylko symbolem walki wyłącznie z niemieckim agresorem i okupantem podczas II wojny światowej. Walczą o ustawowy zapis o tym, że kotwica jest także symbolem walki o niepodległość, używanym również w okresie powojennym.
Co więcej PiS znów stanął po stronie kibiców, uznając, że jeśli jego poprawka nie zostanie przyjęta, to na przykład Kibice Legii nie będą mogli nosić na swoich koszulkach kotwicy, bo mogą być posądzeni o znieważenie. A przecież – jak mówił z trybuny sejmowej Maciej Łopiński (PiS) – kibice „mają prawo do manifestowania swojego patriotyzmu”. PiS natomiast najwyraźniej poczuł, że musi zamanifestować większe niż PO przywiązanie do symbolu Polski Walczącej i przedłużać prace nad słusznym, ale nie PiS-owskim projektem.
6 czerwca o godz. 15:58
Ta wspaniała walka o ustawę jest najsłuszniejszą ze słusznych. Bez dwóch zdań. Tu trzeba wszystkich rąk na pokład, najpotężniejszych intelektów. Co innego walka o jakąś ustawę ustawę refundacyjną czy ACTA. Czy pomysły jak przełamać strukturalne bezrobocie? Albo kryzys demograficzny? Bo jak wiadomo pomysły na tzw. politykę prorodzinną z czasów gdy katodurnie AWueSu i UW wymyślili zakaz skrobanek i brak edukacji seksualnej uznano za na tyle satysfakcjonujące, że żaden potężny umysł sobie tym łba nie zaprzątał. Podobnie jak sytuacją osób niepełnosprawnych i ich opiekunów – tylko jeden pan Mularczyk pochylił sie nad ich losem ale niestety odbywało się to w trybie wyborczym no i eurodiety nie dało więc kalekami nie trza się kłopotać – głosów nie przysporzą. Co innego walka o ,,kotwicę”. Zapewne w ramach wzmożenia następna będzie ,,solidaryca”, pamięć o Lechu K. a może i W., Karol Wojtyła podlega już pod paragraf o ochronie uczuć religijnych ale też można by jakoś jeszcze błysnąć – np. wysoka grzywna/długoletnia kara więzienia? To tylko kilka sposobów by poprawić jakość życia obywateli w III RP i skłonić ich do pozostania w kraju. Korwin widzi to inaczej – likwidacja eurosajuza i co za tym idzie zamknięcie granic. też da radę…
6 czerwca o godz. 17:39
Kiedy PIS stanął po stronie kibiców?
6 czerwca o godz. 19:06
a co zrobią ze mną – spadkobiercą mojego Antenata (Mama była z Dąbrowskich) jeśli powiem, że to brednie?
Błaszczak mnie ugryzie?
czy Hofman – pogrozi pisiorkiem?……. no na hofmanie to przynajmniej będzie na czym powiesić tę kotwicę….LOL
6 czerwca o godz. 19:31
Kiedys Moczulski, wodz KPN-u chcial anektowac symbol Polski Walczacej, co mieli mu za zle
panowie Pudysz i Zalewski z wiadomego resortu.
6 czerwca o godz. 22:02
Tak trzymac! Po jakiego groma tracic czas na jakies tam bzdury typu: poprawa zycia ludzi, poprawa sluzby zdrowia, zwiekszenie miejsc pracy i inne pierdoly w tym rodzaju? Po co? PiS ma racje, no nie? Kotwica z „P” to je to. Problem, ktory trzeba rozwiazac. Bron Boze, zeby Tusk mogl uzyc tego znaku. Juz za sama mysl o nim powinien byc osadzony od czci i wiary, a juz najlepiej wiezieniem. Jedyna partia, ktora powinna miec wylacznosc do tego znaku, to PiS Jaroslawa Kaczynskiego, wielkiego bojownika o wolnosc i demokracje (moze nie?). Jaroslaw Polskezbaw powinien miec wylaczna/wylacznosc do tego znaku. Glosujac na PiS, przyblizacie sobie mleko i miod, na co wskazuje powyzsza, bezparonowa walka czlonkow tej partii na sejmowym gremium. Nastepnym tematem powinna byc zmiana w tekscie hymnu, z jakiegos tam Francuza, co ponoc dawal przyklad, na Lecha Wawelenczyka, ktory przykladow dal mnostwo.
I tym muzycznym akcentem, zegnam was drodzy Polacy, zyczac wam udanej emigracji, poki granice jeszcze otwarte. 🙂
7 czerwca o godz. 16:00
PIS chce walczyć ” kotwicą” z „nieprawidłowymi” Polakami.I chce mieć na to wyłączność.
8 czerwca o godz. 6:53
Boze, jakimi pier…ami ten Sejm sie zajmuje.
8 czerwca o godz. 9:07
Kot Mordechaj, bo to nie twój ukochany Knesset, który ma tylko poważne zadania, jak wykończyć Palestyńczyków.
8 czerwca o godz. 9:34
Jak twierdzi Łopiński, kibice mają prawo do demonstrowania swojego patriotyzmu. Więc niech się sami walą po głowach i tną maczetami w imię patriotyzmu.
8 czerwca o godz. 14:00
Gdzieś napisałem, że Tworki, zamieniły się z całą resztą miejscami; co do całości można się spierać, ale z sejmem zamieniły się na pewno.
Ileż tam pary idzie w gwizdek! Mają dopracowane markowanie pracy.
Przypomnę jeszcze te słynne uchwały! Kto chce niech sprawdzi – takiego idiotyzmu , gdzie indziej nie znajdzie.
8 czerwca o godz. 20:17
Obiegowe powiedzenie stwierdza :”są jakieś granice idiotyzmu”.
To jeszcze jeden przykład łgarstw obiegowych.
9 czerwca o godz. 11:29
Problemem dla PiS jest chyba to że element symbolu Powstania Warszawskiego wykorzystany został do znaku Solidarności Walczącej. Zawsze uważał em że było to grube nadużycie.. Próbuje wyobrazić sobie jak może wyglądać symbol PiSu walczącego.
10 czerwca o godz. 17:58
Znak Polski Walczącej to symbol polskiego antyfaszyzmu.