Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Polityka z Wiejskiej - Polityczno-sejmowy blog Anny Dąbrowskiej Polityka z Wiejskiej - Polityczno-sejmowy blog Anny Dąbrowskiej Polityka z Wiejskiej - Polityczno-sejmowy blog Anny Dąbrowskiej

3.07.2014
czwartek

Kto nowym pełnomocnikiem rządu ds. równego traktowania?

3 lipca 2014, czwartek,

W otoczeniu premiera słychać głosy, że „przez ostatnie dni nie było odpowiedniego klimatu do ogłoszenia tej nominacji”. Jak zapewnia mnie rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska, na początku przyszłego tygodnia premier już na pewno ogłosi, kto zastąpi Agnieszkę Kozłowską-Rajewicz, która od wtorku pracuje jako europosłanka w Strasburgu.

Już 10 czerwca Donald Tusk mówił, że jest przygotowany do zmian, spowodowanych „awansem do Parlamentu Europejskiego dwojga ministrów”. Kilka dni później na zastępczynię Bogdana Zdrojewskiego w ministerstwie kultury powołał prof. Małgorzatę Omilanowską. Ale o tym, kto zastąpi Kozłowską-Rajewicz, ani słowa. Rozumiem, że w Ministerstwie Kultury dzieją się na tyle ważne sprawy, że bez szefa obejść się nie może, a w Biurze pełnomocnika rządu do spraw równego traktowania już niekoniecznie. Cóż za nierówne traktowanie.

Szydłowska, Mucha czy Makowski?

O co chodzi z klimatem potrzebnym do nominacji na to stanowisko? Premier już podobno miał ogłosić, kto będzie jego nowym pełnomocnikiem, ale wybuchła afera podsłuchowa. I zamiast z dumą ogłosić, kto będzie walczył o równość w tym rządzie, Tusk musiał tłumaczyć się z tego, co znalazło się na taśmach „Wprost”.

Mówi się też, że taśmy spaliły jedną kandydaturę na wolny fotel po Kozlowskiej-Rajewicz. Odchodząc, pełnomocniczka rządu rekomendowała premierowi trzy nazwiska, które jej zdaniem najlepiej poprowadzą kilka rozpoczętych przez nią projektów: Joannę Muchę, Bożenę Szydłowską (posłankę PO, szefową Parlamentarnej Grupy Kobiet) i Jarosława Makowskiego (szefa związanego z PO Instytutu Obywatelskiego). I właśnie ten ostatni, choć z aferą taśmową nie ma nic wspólnego, padł jej ofiarą. – Po aferze taśmowej, w której panowie związani z rządem pokazali się z mało równościowej i eleganckiej strony, premier będzie raczej stawiał na bardziej subtelne w obyciu i języku kobiety – mówi osoba z Kancelarii Premiera.

Joanna Mucha nie odbiera telefonów. Bożena Szydłowska do końca tygodnia jest za granicą, więc coś mi mówi, że premier czeka właśnie na jej powrót i na początku przyszłego tygodnia to właśnie Szydłowskiej wręczy ministerialną nominację. Przekonamy się już za kilka dni, o ile coś znowu w politycznym klimacie się nie zmieni…

Zadania dla następcy

Poirytowana tym trwającym od prawie sześciu tygodni wakatem jest sama Agnieszka Kozłowska-Rajewicz. – Rozumiem, że wiele się teraz w polityce dzieje, ale mam nadzieję, że już niebawem będzie znany mój następca – mówi ze Strasburga europosłanka.

Dodaje, że jej następca będzie musiał dokończyć prace nad ratyfikacją trzech ważnych dokumentów: Konwencji o prawach osób niepełnosprawnych, Konwencji Rady Europy o przeciwdziałaniu i zapobieganiu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej oraz Konwencji bioetycznej. Nowy pełnomocnik będzie też musiał pilnować, aby rząd wykonał całość – przygotowany przez Kozłowską-Rajewicz krajowy program działań na rzecz równego traktowania.

To pierwszy program równościowy, obejmujący działania wszystkich resortów. Kozłowska-Rajewicz mówi, że pełnomocnik rządu ds. równego traktowaniapowinien mieć dobre relacje z posłami w Sejmie, bo to tam rozegra się niedługo największa batalia o ratyfikację konwencji antyprzemocowej. Bożena Szydłowska jest lubianą i komunikatywną posłanką, na pewno bardziej niż Joanna Mucha, przez niektórych uważana za wyniosłą i niedostępną.

Agnieszka Kozłowska-Rajewicz

Agnieszka Kozłowska-Rajewicz

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 7

Dodaj komentarz »
  1. Takei stanowisko nie powinno istnieć z moich podatków. Lewackie gadania o równości. Zero administracji, zero rzeczników od srania w stołek.

  2. AKR jako pełnomocniczka była o niebo lepsza od swojej poprzedniczki, ale i tak kiedy przychodziło do konfrontacji, wolała się nie wychylać i wybierała lojalność wobec partii, nie potrafiąc jednoznacznie zareagować na seksistowskie wybryki swoich kolegów z klubu albo antyrównościowe działania innych członków rządu.

    Znamienne, że dopiero jak wywalczyła stołek w europarlamencie, to odważyła się napisać przesłanie do uczestników tegorocznej Parady Równości. Rok temu odmówiła jednoznacznego poparcia, pewnie żeby nie wysuwać się przed szereg panu premierowi, który tak lubi prawym środkiem sunąć.

  3. „pełnomocnik rządu ds. równego traktowania” to fikcyjna pozycja. Istnienie takiego stanowiska jest jedna z form okradania podatnika.

    Rezim jest glownym zrodlem przeroznych form dyskryminacji polakow. Np po przez partyjny nepotyzm i przywileje ktore rezim nadaje lub toleruje. Np prawo do emerytury w wieku 35 lat dla bojowkarzy rezimu (to sluzby tzw specjalne). Podczas gdy przecietny Kowalski ma pracowac do 67 roku zycia. To gigantyczna dyskryminacja !

    Poprzednicy zajmujacy to stnowisko wspolpracowali z rezimem by dyskryminowac polakow.

  4. Reklama
    Polityka_blog_komentarze_rec_mobile
    Polityka_blog_komentarze_rec_desktop
  5. Makowski jest zwolennikiem parytetów, więc nie powinien narzekać, że w ramach parytetu nie zostanie pełnomocnikiem. Jakoś to przeżyje. Będzie mógł dalej prezesować swojemu ‚instytutowi’ i pisać blogi na polityce.pl.

  6. To chyba oczywiste że Tusk nie wystawi nikogo liberalnego na to stanowisko. I tak ma już kłopoty po aferze taśmowej, nie potrzeba mu dodatkowo wewnętrznych buntów w znakomitej większości konserwatywnej przecież partii.

    A po „sukcesie” Palikota szukanie elektoratu wśród liberałów obyczajowych nie ma sensu a marudzące lemingi i tak zostaną bo gdzie pójdą?

  7. Mam listę zadań dla nowej pełnomocniczki – całe sądownictwo rodzinne to jedno wielkie instytucjonalne dyskryminowanie mężczyzn, nie chodzi tylko o dzieci (97% zostaje pod opieki matki), ale również sprawy majątkowe (np. wysokość alimentów przekaraczająca możliwości finansowe mężczyzny, właściwie czy ktoś słyszał o mężczyźnie dostającym alimenty od kobiety?), następnie sądownictwo karne – kobiety popełniają 20% przestępstw, a stanowią jedynie 3% osadzonych. Za najcięższe przestępstwa kobiety dostają średnio 4 razy niższe wyroki niż mężczyźni, częściej dostają kary w zawieszeniu itd. Więziennictwo – kobietom w więzieniach przysługują liczne przywileje, których nie mają mężczyźni np. więcej metrów kwadratowych przypadających na osadzonego, mniej liczne cele, łatwiejszy dostęp do przepustek i inne prowizoryczne sprawy jak darmowy fryzjer raz w miesiącu (mężczyzna nawet brody nie moze zgolić bez zgody naczelnika). Wymieniać można dużo, szkoda miejsca, ale czy taki pełnomocnik nie mógłby zająć się również dyskryminacją mężczyzn? Roboty miałby po pachy.

  8. Fikcyjne stanowisko. Wie to każdy kto chciał się skontaktować z urzędem.

css.php