Ziobro jak marnotrawny syn spotyka się z Kaczyńskim, koalicjanci PO-PSL będą naradzać się w sprawie wotum nieufności dla rządu, który PiS będzie w tym tygodniu próbowało w Sejmie odwołać. Będą się też ważyć losy Sienkiewicza i wreszcie poznamy nowego pełnomocnika rządu ds. równego traktowania. Zapowiada się bardzo gorący polityczny tydzień.
Zbigniew Ziobro dostał zaproszenie na ul. Nowogrodzką – do siedziby PiS-u – na rozmowę z Jarosławem Kaczyńskim. Prezes PiS z prezesem Solidarnej Polski mają rozmawiać o planowanym jednoczeniu prawicy. W zeszłym tygodniu przed kamerami jednoczyła się lewica. I tak jak politycznym obrazkiem minionych dni jest Miller i Palikot, podający sobie ręce na znak nowej politycznej przyjaźni, to być może w tym tygodniu w tej roli zobaczymy Ziobrę i Kaczyńskiego. Wszystko będzie jasne do 12 lipca, bo na sobotę zaplanowany jest wspólny kongres prawicy.
We wtorek, przed posiedzeniem Sejmu, zbiera się klub PSL. Część ludowców chce głowy Bartłomieja Sienkiewicza, i właśnie we wtorek mają podjąć decyzję, czy zagłosują za wnioskiem PiS o odwołanie szefa MSW. Ludowcy proponują natomiast, by to Donald Tusk przejął nadzorowanie służb. Premier będzie ich jeszcze w poniedziałek przekonywać – na koalicyjnym spotkaniu w KPRM – by oszczędzili Sienkiewicza, i na pewno nie pójdzie w tej sprawie na ustępstwa. Ludowcom będzie musiało wystarczyć, że personalne zmiany w rządzie będą dokonywać się po sejmowych wakacjach, czyli najwcześniej we wrześniu.
Już w środę rozpoczyna się 71. posiedzenie Sejmu, na którym będą rozpatrywane dwa ważne wnioski PiS.Pierwszy to konstruktywne wotum nieufności dla rządu i powołanie rządu technicznego na czele z dyżurnym kandydatem PiS, Piotrem Glińskiem. Głos w tej sprawie zabierze Jarosław Kaczyński, ale już chyba nie powtórzy sprytnego manewru z przemawiającym z tabletu profesorem Glińskim.
Drugi wniosek dotyczy odwołania Bartłomieja Sienkiewicza ibędzie go przedstawiał Mariusz Błaszczak, szef klubu PiS. O ile pierwszy wniosek nie ma szans i rząd z pewnością ocaleje, o tyle wcale nie jest pewne, czy Platformie uda się uratować Sienkiewicza. Być może PSL, w zamian za pomyślne dla szefa MSW głosowania, będzie chciał wynegocjować z PO przywrócenie uboju rytualnego. Głosowanie w tej sprawie było przekładane już trzy razy.
Jak zapewniała mnie w zeszłym tygodniu rzeczniczka rządu, najpóźniej we wtorek premier ogłosi, kto zastąpi pełnomocniczkę rządu ds. równego traktowania Agnieszkę Kozłowską-Rajewicz, która od wtorku pracuje jako europosłanka w Strasburgu. Najprawdopodobniej będzie to Bożena Szydłowska, szefowa parlamentarnej grupy kobiet, której rekomendacji udzieliła ustępująca pełnomocniczka. „Gazeta Wyborcza” pisała też, że premier, poza Szydłowską, bierze jeszcze pod uwagę kandydaturę prof. Małgorzaty Fuszary, związanej z Kongresem Kobiet.
7 lipca o godz. 15:11
Nie widzę tu ważnego wydarzenia.
7 lipca o godz. 15:16
W Polsce nowa religia „wielkiego podsłuchu” , czyli „spowiedź” nagrana i publikowana w tabloidach, a na Ukrainie mordują własny naród , a sąsiedzka Unia Europejska się przygląda ?
8 lipca o godz. 8:19
Warto zwrócić uwagę na kilka rzeczy. Przekonanie że oligarcha typu Kulczyk w Polsce może bezkarnie zniszczyć każdego. Czy w takim razie Sienkiewicz i Belka nie mieli racji że państwo musi być na tyle silne , aby kontrolować powstającą w Polsce dziedziczną warstwę oligarchów . Z Jednej strony własna klasa oligarchów dla każdego kraju jest równoznaczna z suwerennością . Przykładem Niemcy,Japonia, Korea Południowa. Jednak model socjalizmu w którym dziedziczna oligarchia kontroluje rząd banki jest w swej istocie chory, totalitarny i w swojej pełnej rozwiniętej formie doprowadza do depopulacji , upadku gospodarczego i zniewolenia ludzi . Niemcy , Wielka Brytania, USA, Japonia Korea , Rosja , Ukraina maja dokładnie ten sam ustrój , system społeczno gospodarczy. Zarówno Japonia jak i Korea Południowa mają w tej chwili ujemny przyrost naturalny, a Korea Południowa pomimo zewnętrznych oznak sukcesu gospodarczego jakim jest Samsung i inne korporacje jest w początkowej fazie niewidocznego na razie upadku .
Ustrój chiński , dzięki dominującemu w systemie władzy politycznemu ośrodkowi władzy zapewnił obywatelom ochronę przed wprowadzaniem socjalizmu , który jest idealnym ustrojem w którym pełnię władzy maja struktury dziedziczne , czyli dziedziczna warstwa oligarchów .
Po tym wstępie wracam do Giertycha i umacnianiu swojej władzy przez Tuska .Tusk stworzył coś co się w żargonie sutenerskim nazywa stajnią na określenie należących do niego prostytutek , w tym wypadku politycznych . Nie jest to jego wynalazek , ale chyba nigdzie w Europie tego politycznego narzędzia nie zastosowano na taka skalę jak to zrobił Tusk .
Polscy politycy to z finansowego punktu widzenia żebractwo ,które łatwo zdemoralizować , sprostytuować .Giertych łakomi się na czterdzieści tysięcy złotych . Na pewno Kulczyk zapłacił mu z reprezentowanie siebie w tej rozmowie,ale uchytrzył się i postanowił oszukać samego Kulczyka .Gdyby jego pozycja finansowa była dobra to pewnie by tego nie robił . Przykład Dorna, który zaczął czyścić buty Tuskowi jest też kolejnym dobrym przykładem (http://naszeblogi.pl/47339-dorn-z-nedzy-czy-z-zamilowania-sie-prostytuuje )
Giertych w swoim ekshibicjonizmie otwarcie przyznaje się że od wielu lat był na posyłkach Tuska , że był wtyką Tuska w rządzie Kaczyńskiego i że walnie się przyczynił do jego upadku . A co więcej że nadzorował patriotyczną i konserwatywną Ligę Polskich Rodzin z ramienia lewactwa , a Polakami na nią głosującymi najzwyczajniej pogardzał . Co więcej to on zniszczył Ligę Polskich Rodzin , bo jak interpretować słowa ,że na cztery lata przed kolejnymi wyborami uznał ja za trupa . Uznał ja za trupa, czy też Tusk kazał mu ją wykończyć .Ja bym stawiał na to drugie. Bo jak wyznał sam Giertych , to sam Tusk rozmawiał z nim w jakim kierunku Liga ma pójść
O ile Sinkiewicz i Belka spiskując w celu obalenia przynajmniej niektórych zapisów kolonialnej konstytucji III RP , których skutkiem byłoby wyrwanie się spod kolonialnej eksploatacji Polski przez lichwiarstwo wypadli dobrze o tyle Giertych tak jak Nowak . Taka zajmująca się drobnym szwindlami kurtyzana polityczna .
8 lipca o godz. 8:31
Wydarzeniem tygodnia był by reportaż pani Ani kończący się w słowach : „…i obiecał że się ze mną ożeni !” Auuuu ! 🙁 A tak musimy znowu czytać kolejne odsłony „dramatów” sejmowych braci Mroczek i kmiotów z PSL-u. Kiedyś jako tło dla Tow. I Sekretarza głaszczącego wydepilowanego prosiaka – dzisiaj na pierwszej linii u Rymanowskiego z parodniowym zarostem. Kupa – ale śmiechu ! Do tego wyczekiwanie aż „Prezes” powiesi na drzwiach klubu apaszkę „Bartka” – ofiarę uboju rytualnego „demokracji”. Dla uspokojenia ludzisków !