Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Polityka z Wiejskiej - Polityczno-sejmowy blog Anny Dąbrowskiej Polityka z Wiejskiej - Polityczno-sejmowy blog Anny Dąbrowskiej Polityka z Wiejskiej - Polityczno-sejmowy blog Anny Dąbrowskiej

25.09.2014
czwartek

Tusk zajęty, Kopacz się przygotowuje, konwencje odwołane

25 września 2014, czwartek,

Jeszcze w poniedziałek wszystko było dopięte na ostatni guzik. W czwartek w Katowicach i dwa dni później w Białymstoku Donald Tusk razem z Ewą Kopacz mieli zainaugurować kampanię samorządową Platformy Obywatelskiej. Ale chemia między nimi gdzieś się ulotniła i konwencje odwołano.

Były i obecnie urzędująca premier mieli dziś uroczyście podpisać kontrakt terytorialny z marszałkiem województwa Mirosławem Sekułą. W sobotę mieli zaś pojechać razem do Białegostoku. – Podpiszemy 16 takich kontraktów z każdym województwem. To potwierdzenie umowy negocjowanej przez ostatnie miesiące między rządem a samorządami na wydawanie pieniędzy z unijnego budżetu w europejskiej perspektywie finansowej do 2020 r. – mówił Robert Tyszkiewicz, szef kampanii PO. Chodzi o te słynne 300 mld euro wynegocjowanych przez Tuska.

Już wczoraj w Sejmie, podczas wyboru marszałka, widać było, że chemia między Kopacz i Tuskiem gdzieś się ulotniła. Choć siedzieli kilka metrów od siebie, nie spoglądali w swoją stronę, nie mówiąc już o jakimś powitaniu czy uściśnięciu dłoni. Źle się na to patrzyło. A już wyjątkowo przykre było to, że Donald Tusk nie wytrwał do wystąpienia nowo wybranego Marszałka Sejmu Radosława Sikorskiego. Szef PO wyszedł z Sali obrad, Sikorski rozpoczynając swoją pierwszą przemowę, zwrócił się do niego: „Panie Przewodniczący Rady Europejskiej”… Co oczywiście opozycja skomentowała słowami: „On cię już nie słucha, wyszedł”.

O co te dąsy? Kopacz ma pretensje do Tuska za sytuację, którą w ostatni piątek zarejestrowały kamery TVN. Widać na nagraniu, jak Tusk rozmawia z szefową resortu kultury Małgorzatą Omilanowską na temat zeszłotygodniowej prezentacji rządu. „Rozmawiałem z nią (z Kopacz – red.) później, siedziała załamana. Ale absolutnie załamana” – relacjonował Tusk. Znamienne, że Omilanowska nie przyszła wczoraj do Sejmu i nie usiadła w ławach rządowych za Ewą Kopacz. Fakt, nie jest posłem, ale minister Lena Kolarska-Bobińska też nie, a jednak towarzyszyła Kopacz w jej sejmowym debiucie w roli premiera.

Tusk ma pretensje do Kopacz o to, że układając swój gabinet, dała się ograć prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu. Wbrew temu, co wielu sądzi, i jaki oficjalny przekaz płynie z Platformy i Kancelarii Prezydenta, to Komorowski zabiegał o tekę szefa MSZ dla Schetyny. To nie był pomysł ani Tuska, ani Kopacz.

W PO nie są też zachwyceni powołaniem na rzecznika rządu Iwony Sulik, sejmowej współpracowniczki Ewy Kopacz, a wcześniej sejmowej dziennikarki TVP. Pani Premier zaś jest mocno rozczarowana tym, że Tusk zadbał o lukratywną posadę w zarządzie Orlenu dla Igora Ostachowicza, zamiast przekonać go, by został przy niej. Kopacz wie, że cała pretensja społeczeństwa za to, że były piarowiec Tuska będzie zarabiał w spółce skarbu państwa ok. 2 mln rocznie, szybko ujawni się w sondażach nowego rządu.

W środę późnym popołudniem sztabowcy PO odpowiedzialni za kampanię samorządową przekonywali mnie, że konwencje są tylko przesunięte i tylko z powodu napiętego kalendarza Tuska i Kopacz. Mają się odbyć zaraz po exposé nowej premier, które zaplanowane jest na 1 października. Biorąc pod uwagę powyższe, wierzyć im byłoby naiwnością graniczącą z głupotą.kopacz tusk

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 8

Dodaj komentarz »
  1. Tusk o niczym innym nie marzy, tylko o tym żeby jak najszybciej zwiać od polskiej rzeczywistości ( której jest znaczącym twórcą ) i od rozlanego bagna partyjno – rządowego. Wbrew wielu głosom nie myśli o powrocie do polityki krajowej ( po co ? ) i wręcz będzie dążył by o nim jak najszybciej zapomniano. Ustawił sie wystarczająco.
    Kopacz, po oszołomieniu stanowiskiem , zaczyna rozumieć w co dała się wmanewrować oraz i to, że nawet jej protektor pozostawł ją samą sobie.

  2. A ja mysle, ze Tusk ma prawo byc zly na Kopacz, ze tak latwo ulegla Komorowskiemu w sprawie Schetyny. Tusk wie, ze Schetyna latwo pokona Kopacz przy najblizszej okazji i zawladnie cala partia.

  3. Pani marszałek Sejmu Ewa Kopacz była zawsze lojalna wobec premiera Donalda Tuska. Teraz Donald Tusk może się wykazać podobną lojalnością wobec Pani premier Ewy Kopacz. Ale jakoś zupełnie mu to nie wychodzi. Małość i słoma z butów zawsze, cholera, wylezie.

  4. Reklama
    Polityka_blog_komentarze_rec_mobile
    Polityka_blog_komentarze_rec_desktop
  5. A mnie się nowi ministrowie Pani premier Ewy Kopacz bardziej podobają od „bożych krówek” byłego premiera Donalda Tyska. Odzyskuję wiarę w obywatelską platformę Platformy Obywatelskiej.

  6. To takie bajanie, żeby bajać. Tusk pojedzie do Brukseli, jego misja w Polsce się skończyła. A Kopacz jest dorosła, wie co robić. Komorowski też.

  7. „…będzie zarabiał w spółce skarbu państwa ok. 2 mln rocznie…”
    skąd oni biorą na to pieniądze?? skoro na inne podstawowe rzeczy brakuje , poza tym co to za wygórowane kwoty ? ą najniższa krajowa dla czarnego ludu !

  8. Spółka SP nie oznacza, że jest przez SP finansowana. Orlen generuje zyski i do budżetu odprowadza stosowne podatki jak inne firmy.

  9. Pani premier ulepiła rząd z prawicowców i neoliberałów . Ja mam lewicową optykę a widzę że Platformę odwróciła się w prawa stronę . A już Schetyna który niedawno chciał konwencji, wyborów i plebiscytu a obecnie skacze z zachwytu to jest jak cios w brzuch . Tusk ma prawo być rozczarowany, ja też jestem .

css.php