Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Polityka z Wiejskiej - Polityczno-sejmowy blog Anny Dąbrowskiej Polityka z Wiejskiej - Polityczno-sejmowy blog Anny Dąbrowskiej Polityka z Wiejskiej - Polityczno-sejmowy blog Anny Dąbrowskiej

30.10.2014
czwartek

PSL i SLD tyle samo ważą w Sejmie

30 października 2014, czwartek,

SLD chwali się od rana, że jest trzecią siłą w Sejmie. Dziś do klubu parlamentarnego Sojuszu wstąpił Wincenty Elsner, były poseł od Palikota. Z tą trzecią siłą to nie do końca prawda, bo ostatnie miejsce na pudle SLD dzieli z PSL. Oba kluby mają dziś po 32 posłów.

– Będziemy chcieli przedstawić Wincentego Elsnera jako posła, który będzie odpowiadał u nas za małe, rodzinne firmy – powiedział w Sejmie Dariusz Joński. Sojusz chce pokazać, że nowoczesna lewica pomaga nie tylko emerytom, rencistom i bezrobotnym, ale również małym firmom, handlarzom, którzy przegrywają często z wielkimi marketami.

Sojusz będzie namawiał inne kluby do utworzenia w Sejmie komisji ds. małych i średnich przedsiębiorstw. Na jej czele miałby stanąć właśnie Elsner.

Sejmowy klub Leszka Millera rośnie w siłę i umacnia swoją pozycję negocjacyjną po przyszłorocznych wyborach parlamentarnych.Niby jeden poseł, a tak wiele znaczy. Po pierwsze, wyborcy zobaczą, że topnieją szeregi Palikota, który wciąż ma ambicje być alternatywą lewicową. A klub Millera, który zaczynał tę kadencję z 27 mandatami, rozrasta się bez wielkich zrywów, ale systematycznie. Wyborcy zawsze wolą być po stronie tych, którzy trzymają się mocno.

Transfer Elsnera jest ważny jeszcze z jednego powodu. Poseł ma być twarzą nowoczesnej lewicy, która przejmuje się losem drobnych przedsiębiorców. Programowo SLD do tej pory nie miała wiele wspólnego z liberalizmem gospodarczym, ale warto przecież zagospodarować rozczarowanych Palikotem drobnych przedsiębiorców, którzy dowieźli mu tak dobry, choć już zmarnowany, wynik w ostatnich wyborach.

To otwarcie na przedsiębiorców powinno trochę zastanowić Ewę Kopacz, która o przedsiębiorcach i liberalnym gospodarczo obliczu PO zapomniała. Prospołeczny wizerunek, kreowany przez nową premier i otwartego na przedsiębiorców Leszka Millera, czyni przyszłą koalicję z SLD – jeśli szabel PSL nie wystarczy – bardzo prawdopodobną.

Wincenty Elsner

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 2

Dodaj komentarz »
  1. we Francji mali przedsiebiorcy, rzemieslnicy, cala gama malych uslug to byli zawsze konserwatysci, prawica. Czy w POlsce jest inaczej?
    co gorsza sa starsznymi katolami…

  2. malpa-z-paryza
    W Polsce rzemieślnicy itp. są koniunkturalistami, jak wszyscy zresztą.
    A SLD i PSL to dwa zbędne ugrupowania, które nieźle sobie żyją na koszt, dających się robić w konia Polaków.
    Co nie znaczy, ze inne partie są coś warte.
    PS. W Polsce WSZYSCY są strasznymi katolami.

css.php