Kongres Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego zdobył w wyborach do sejmików wojewódzkich 3,89 proc. głosów, nieco mniej, niż dawały mu badania exit poll (4,2 proc). W żadnym województwie nie przekroczył progu wyborczego, więc nie dostał ani jednego mandatu. I to było do przewidzenia.
To, co dostał, jest znacznie poniżej wyniku do Parlamentu Europejskiego, w których – jak pamiętamy – cieszył się siedmioprocentowym poparciem. Korwin-Mikke po cichu liczył, że powtórzy ten wynik w wyborach samorządowych. Nie udało się, ale wcale nie dlatego, że KNP to partia-efemeryda, która zgasła po eurowyborach. Wszystko przez najmłodszych wyborców, którzy najmniej interesują się wyborami samorządowymi. Statystycznie w wyborach lokalnych uczestniczy najmniej młodych ludzi. A to właśnie oni są główną siłą napędzającą procenty wyborcze JKM.
Już w wieczór wyborczy szef KNP mówił, że jest tymi wynikami „zdziwiony i rozczarowany”, w co jednak trudno uwierzyć. Korwin-Mikke dobrze wiedział, że młodzi nie garną się do wyborów samorządowych. Sam mówił, że ludzi młodych „guzik obchodzą miejsca w sejmikach i konfitury”, tylko zmiana Polski i „robienie rewolucji w kraju”. I dodał: „Nie dziwi za to wynik PSL, tam karierowicze pchają się na stołki”. KNP nie liczył na wiele w tych wyborach i dlatego Przemysław Wipler (główny doradca polityka z muchą pod szyją) może spać spokojnie, bo to nie czas na rozliczenia. Na to przyjdzie pora po wyborach parlamentarnych, w których JKM stawia poprzeczkę dość wysoko – co najmniej 15 posłów w Sejmie, aby stworzyć klub parlamentarny.
Z wyborczego firmamentu właściwie jeszcze przed wyborami znikł Twój Ruch, który w wyborach samorządowych nie zarejestrował nawet list w połowie okręgów do sejmików wojewódzkich. Nie zbudował więc zasięgu ogólnokrajowego i nie został uwzględniony w sondażu exit poll. Wiadomo już, że w żadnym sejmiku mu się nie poszczęściło. Janusz Palikot z uporem godnym lepszej sprawy tłumaczył, że Twój Ruch postawił w wyborach samorządowych nie na wynik procentowy, lecz na liczbę radnych, których uda się wprowadzić do rad. Jeszcze nie ogłosił, co mu się udało, a już coś wiedzieć powinien, więc chyba nie ma do przekazania najlepszych wieści.
Gdybym miała dziś obstawiać szanse Palikota i Korwina-Mikkego w wyborach parlamentarnych, to ten drugi przekroczy próg wyborczy i wprowadzi kilku posłów, a Palikot będzie się musiał z Wiejską pożegnać.
23 listopada o godz. 16:17
Słabszy wynik KNP wynika z wyższej frekwencji. Korwin ma stały elektorat, który przy niskiej frekwencji dał 7 %, a w wyborach samorządowych dostał nieco więcej głosów (a nie mniej), ale pozostałych wyborców było 2 razy więcej, co dało 4 %. Moim zdaniem KNP nie przekroczy progu, jeśli frekwencja nie spadnie poniżej 40 %. Porównywanie procentów z różnych wyborów jest mylące.
23 listopada o godz. 17:12
Biorać pod uwagę poglądy rzeczonego pana to i tak zdumiewająco wysoki wynik
23 listopada o godz. 17:41
czekamy na zmasowany atak w przyszłorocznych wyborach do sejmu.MY MŁODZI ZWYCIĘŻYMY!!!
23 listopada o godz. 17:57
Poglądy tego pana są coraz popularniejsze. Myślę, że głosy na KNP znalazły się wśród tych kilkudziesięciu % nieważnych.
24 listopada o godz. 17:04
A ten przyszłoroczny atak to tym razem będzie kostką chodnikową czy znakami drogowymi?
27 listopada o godz. 13:37
Słaby wynik bo za dużo bzdur gada. Poprzedni jego wynik to był wybryk młodzieży 🙂
27 listopada o godz. 19:27
Ale z tego się wyrasta.
30 listopada o godz. 10:13
Nie wierze jakoś, że młodzi nie chodza na wybory samorządowe.
Na Górnym Ślasku wlasnie młodzi popieraja Ruch Autonomii Ślaska, który uzyskal 4 mandaty, o jeden więcej niz 4 lata temu.