Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Polityka z Wiejskiej - Polityczno-sejmowy blog Anny Dąbrowskiej Polityka z Wiejskiej - Polityczno-sejmowy blog Anny Dąbrowskiej Polityka z Wiejskiej - Polityczno-sejmowy blog Anny Dąbrowskiej

18.12.2014
czwartek

Były prezydent Radomia doradcą wicemarszałka Senatu

18 grudnia 2014, czwartek,

Porażka samorządowa w Radomiu bolała chyba najbardziej. Na pocieszenie przegrany kandydat PiS został właśnie doradcą Stanisława Karczewskiego, wicemarszałka Senatu z PiS.

Jak wiemy, partia Jarosława Kaczyńskiego musiała oddać prezydencki fotel kandydatowi Platformy Obywatelskiej. Andrzej Kosztowaniak, po dwóch kadencjach, nie obronił dla PiS prezydentury. To największe miasto, byłe wojewódzkie, w którym PiS miał do listopada swojego prezydenta. Pierwszą winną tej porażki została okrzyknięta Ewa Kopacz, która przyjeżdżała do Radomia i robiła kampanię swojemu kandydatowi. Jako drugą wskazano Marzenę Wróbel, byłą posłankę PiS, która ośmieliła się powalczyć o prezydenturę i odebrała Kosztowniakowi kilka procent.

Kiedy już uzgodniono, że prezydent PiS przegrał przez kobiety, partia zatroszczyła się o posadę dla niego. Został wprawdzie radnym miasta, ale uznano, że to za mało. Od wtorku jest doradcą wicemarszałka Senatu Stanisława Karczewskiego. Będzie doradzał w sprawach współpracy z samorządami.

„Moje dwie kadencje, kiedy byłem prezydentem Radomia, a także przewodnictwo w Związku Miast Polskich, zdecydowanie pozwolą mi realizować się na stanowisku, na które zostałem powołany. W Związku Miast Polskich wielokrotnie współpracowaliśmy z polskim parlamentem, opiniowaliśmy wiele spraw samorządowych, dotyczących miast większych i tych całkiem małych” – mówi lokalnym mediom Kosztowniak.

Stanisław Karczewski i Andrzej Kosztowniak

Stanisław Karczewski i Andrzej Kosztowniak

Wicemarszałek Karczewski, senator z okręgu radomskiego, zapewnia mnie, że samorządowe doświadczenie Kosztowniaka jest dla niego bezcenne. Mają razem organizować konferencje samorządowe przy Wiejskiej i mają też w planach „wiele ciekawych inicjatyw”.

Były prezydent Radomia na etacie w Kancelarii Senatu będzie zarabiał około 4 tys. brutto. Będzie też poznawał parlamentarne kuluary i zdobywał parlamentarne doświadczenie. Wróble ćwierkają, że jesienią powalczy o mandat poselski, bo Marzena Wróbel przecież miejsca na listach PiS już w Radomiu nie dostanie. Wyszło na to, że choć Kosztowniak przegrał dla partii ważną sprawę, to dostał satysfakcjonującą nagrodę pocieszenia: finansową i polityczną.

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 10

Dodaj komentarz »
  1. Pisiaki nie są tak mądre, jak ci z PO. Np. Lewandowski został europosłem i w nagrodę także doradcą premier Kopacz. Pani autorko tego bloga, proszę napisać, ile dostanie Lewandowski? Czy marne 4 tys. brutto? A może milionik? No, pani Dąbrowska jest okazja napisać prawdę. Na co pani czeka?

  2. Będzie mu doradzał jak wygrywać wybory w matecznikach.

  3. Lepszy doradca z doświadczeniem niż jakiś pociotek kompletnie zielony. Jest inne pytanie, dlaczego za doradcę płaci Kancelaria Senatu, a nie wicemarszałek z własnej kieszeni?

  4. Reklama
    Polityka_blog_komentarze_rec_mobile
    Polityka_blog_komentarze_rec_desktop
  5. Zastanawiałem się już po wyborczym rozstrzygnięciu, co też zrobi p.Kosztowniak, gdzie go los rzuci, bo przecież nie wróci do pracy w PUP za jakieś marne pieniądze. Zapomniałem, że jest przecież w Warszawie senator Karczewski, który nie da skrzywdzić „swojego” człowieka. Kiedyś, gdy prezydentem stolicy był Lech Kaczyński, w stołecznym ratuszu, w ochronie środowiska, też przygarnięto pewnego obecnego radomskiego mundurowego radnego z PiS, który po pewnych zawirowaniach w radomskiej znanej instytucji musiał odejść z pracy. Teraz mamy tego powtórkę.

  6. takei-butei
    18 grudnia o godz. 8:34
    nie zazdrościmy, nie zazdrościmy…
    Lewandowski ma poważne osiągnięcia, w tym publikacje w pismach od lewej do prawej strony, wykładał na Harvardzie, można, a nawet trzeba wykorzystać jego doświadczenie…
    Kosztowniak… bez urazy, w kontekście dobra ogólnego i doświadczenia jest nikim… praca w administracji w urzędzie pracy od 2004-2006 jest marną rekomendacją

  7. sol3zna
    18 grudnia o godz. 13:16

    Pisałem o tym, że autorka bloga ma okazję napisać prawdę o zarobkach doradcy pani premier. Nigdzie nie pisałem o zazdrości itp.

  8. Jeden koleś zatrudnił kolesia jako doradcę i drugi koleś zatrudniła kolesia jako doradcę. Gdzie złamanie prawa, norm, etyki? Normalna rzecz. Ale chciałbym, aby autorka i o zarobkach drugiego kolesia jako doradcy też coś napisała. No, ma pani okazję napisać prawdę, na co pani czeka…

  9. pewnie są tajne… 😉

  10. Zasada.Przegraleś wybory ,zmień profesję.A tak to , miernota popiera miernotę i 30 % frekwencji wyborczej.

  11. No niestety pan Lewandowski i pan tutejszy, jak mu tam na nazwisko, są nieporównywalni.

css.php