Jest w Sejmie taki projekt uchwały, o którym wszyscy woleliby zapomnieć. Nawet PiS, choć wcześniej z hukiem forsował jej przyjęcie. Projekt nosi tytuł uchwała „w sprawie uczczenia generała Andrzeja Błasika, dowódcy Sił Powietrznych RP”.
Projekt wpłynął do Marszałka Sejmu pod koniec marca zeszłego roku i dość szybko, bo jeszcze w maju, zajęła się nim komisja kultury. Większość w komisji rekomendowała Sejmowi odrzucenie projektu. Sprawa zawisła w powietrzu.
Na posiedzeniu komisji za tą uchwałą padły takie argumenty:
Poseł Ryszard Terlecki (PiS): Generał po swojej śmierci został w sposób obrzydliwy spotwarzony w przestrzeni publicznej.
Poseł Maciej Łopiński (PiS): W dyskursie publicznym mówiło się o tym, że generał Błasik awanturował się z kapitanem statku powietrznego, że wreszcie – i to było w raporcie komisji Millera, co nie znalazło potwierdzenia w faktach – rozpoznano jego głos w kokpicie, że miał wpływać na pilotów.
Poseł Elżbieta Kruk (PiS): Wszyscy dobrze wiemy, dlaczego tą uchwałą wyróżniamy generała Błasika spośród pozostałych generałów. Żaden z nich nie podlegał takiej czarnej propagandzie jak generał Błasik, i naprawdę należą się przeprosiny, choćby pani generałowej Błasikowej, również od nas – dlatego, że Sejm nic w tej sprawie nie zrobił.
Poseł Jarosław Rusiecki (PiS): Nie zna pani wypowiedzi osób publicznych, które by postponowały śp. pana generała Błasika?. (…) Zacytuję zdanie pana Radosława Sikorskiego: „Obecność generała Andrzeja Błasika w kabinie pilotów prezydenckiego samolotu mogła ich zestresować i rozpraszać”.
Z najnowszego odczytu nagrań z kokpitu Tu-154M wynika, że gen. Błasik do końca lotu pozostawał w kabinie, a załoga samolotu działała pod jego naciskiem.
Na nagraniach słychać, jak generał Błasik rozmawia z drugim pilotem, mjr. Robertem Grzywną, o tym, że załodze jaka-40 udało się wylądować. W następnych minutach dwie osoby – szef protokołu dyplomatycznego i prawdopodobnie gen. Błasik – mówią: „Będziemy próbować [lądować] do skutku” i: „Faktem jest, że musimy to robić do skutku”.
W zeszłym tygodniu w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” szef Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Maciej Lasek mówił, że „w kokpicie było tłoczno, zwłaszcza obecność gen. Błasika mogła ubezwłasnowolniać dowódcę w podejmowaniu decyzji”.
Te nagrania stawiają kropkę nad i, jeśli chodzi o dalsze losy tej sejmowej uchwały. W PO zapadła już przytomna polityczna decyzja, że uchwała nie zostanie wprowadzona do porządku obrad. Projekt ma zakończyć żywot w sejmowych szufladach razem z tą kadencją Sejmu. To w sumie elegancki gest ze strony Platformy. PiS jeszcze przed ostatnimi sejmowymi wakacjami walczył, aby tym projektem zajął się cały Sejm, ale teraz cisza, nikt się na ten temat nie chce wypowiadać.
W projekcie zapisano m. in.: „Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wyraża głębokie ubolewanie z powodu oczerniającej kampanii szargającej mundur polskiego żołnierza, wymierzonej w śp. generała Andrzeja Błasika. Nieprawdziwe i urągające godności zarzuty kierowane przez lata wobec śp. generała Błasika są bezprecedensową próbą okrycia hańbą oficera Wojska Polskiego.”
Dobrze, że Sejm nie przyjął tej uchwały, bo choć miałaby ona tylko wymiar symboliczny, to jednak w świetle nowych faktów nie byłaby to uchwała prawdziwa.
15 kwietnia o godz. 16:25
Wiele, po napisaniu wniosku o uczczenie dobrego imienia się zmieniło ( ostatni raport ), jeżeli chodzi o gen. Błasika, chyba nie po to żeby wszystko miało zostać po staremu. Ciszej nad tą trumną.
15 kwietnia o godz. 18:04
Sekta pisowska dla swojej polityki potrzebuje męczenników, więc sprawa będzie przeciągana w nieskończoność…
Przestańmy reagować na te idiotyzmy, olejmy oszołomów, to zrozumieją, że nie mają szans nawet z „poległym prezdętem”…
15 kwietnia o godz. 20:57
@Caramba
15 kwietnia o godz. 16:28
Masz Recht.
@gregadamus
15 kwietnia o godz. 16:43
@narciarz2
15 kwietnia o godz. 15:34
@g-ww
15 kwietnia o godz. 16:00
Takoż jak @Caramba
15 kwietnia o godz. 21:23
Generał Błasik ma urodę młotka, a bystrość spojrzenia gwoździa.
Nie przesądza to o własności osoby, jednak powinno wzmóc uwagę pryncypałów i opinii publicznej. Czy jego obecni zawzięci obrońcy nie mają lepszych zdjęć?
Łatwiej by się dyskutowało o domniemanej Wielkości Postaci i jej Honorze Generalskim.
Ktoś, kto myli osoby i ich kwalifikacje, ściąga na siebie kłopoty. Lech Kaczyński ściągnął na siebie, i niestety na innych, bardzo poważne kłopoty. Mógł wziąć nauczkę od zwykłego kapitana lotnictwa, który ocalił raz życie jemu i kilku innym prezydentom, gdy chciał wlecieć w strefę wojny nad Tbilisi. Mógł Generał Błasik wziąć nauczkę do siebie.
Ani jeden ani drugi nie chcieli. Dostali nauczkę ostateczną, ale także na koszt innych, co mieli lepsze zdolności do wyciągania wniosków.
Błasikowi należy się wstydliwe miejsce w ciemnym kącie. Dobrze o tym wiedzą w wojsku. Mianowanie Kaczyńskiego geniuszem jest trendem rzymskim: uczynić konia senatorem i rozkazać falom by się uciszyły.
Kaczyński został cesarzem, nie zauważył jednak, że ma końskie ku temu kwalifikacje.
15 kwietnia o godz. 23:12
Tanaka,
Jak zwykle,Twoj komentarz jest najcelniejszy.
Chyle czola i pozdrawiam.
16 kwietnia o godz. 7:45
Sromie.Twój bohater ,bez obstawy BOR atakował swoją odwaga ,albo rozkazem braciszka ruskich na granicy.Były strzalły.I po tym incydencie,,psychiatrów osądzam za zaniechanie.
16 kwietnia o godz. 9:28
Sromie.Uprzejmie informuję ,że szefem BOR ,był zaufany prezydenta.A jeżeli wiesz ,że Tusk jechał za kolumną prezydenta i rozkazywał borowcom ,zgłoś to do prokuratora,A co do poleceń.Prezydent zameldował publicznie braciszkowi o wykonaniu zadania po wyborze,i potem wszystkie zadania wykonywał.Ośmieszali Polskę ,bo jak Lech wyjechał za granicę,to każdą sprawę konsultował z bratem ,a zachodni negocjatorzy woleli dzwonić do Warszawy ,-tak to opisano.Poczytaj.
16 kwietnia o godz. 10:59
g-ww
16 kwietnia o godz. 9:28
Nie dyskutuj z idiotami, dla nich były trzy wybuchy i koniec.
Pokazali to na parówkach i puszkach.
Cesarza z końskimi kwalifikacjami o świcie zdradziła własna i braciszka mieszanka megalomanii i zwykłej głupoty.
16 kwietnia o godz. 13:35
Niestety ,nalęży podawać fakty ,na które odpowiadają durnie za pieniądze.Bo inaczej nie można wytłumaczyć tych bredni gołodupców bez portek i sromów.Ich brednie pogrążają kaczystów,Aż znajdzie się jakiś jeszcze przytomny i odstawi od żłoba.
16 kwietnia o godz. 13:36
Tak przy okazji kolejnego już tym razem chyba ostatecznego potwierdzenia jakim cyrkiem była ta cała PiSowska wyprawa, gwoli przypomnienia:
„Około trzech miesięcy przed katastrofą płk Jarosław Florczak [był najwyższym rangą oficerem BOR, który zginął w Smoleńsku – przyp. red.] po kolejnym przylocie z prezydentem bardzo zdenerwowany oznajmił mi, cytuję:
»Szefie, pan prezydent kiedyś doprowadzi do tragedii, zginie wielu niewinnych ludzi«. Zapytałem go, odpowiedział mi: »Szefie, jak zwykle burdel, nikt nic nie wie, programy swoje, a realizacja swoje. Jeżeli pan może, to niech mnie pan więcej nie wysyła. Może jestem za stary, może się do tego nie nadaję«”.
Zdaniem Janickiego Florczak był załamany sytuacją:
„Rozmawiałem z nim później na spokojnie, odpowiedział mi tylko tyle: »Szefie, współpracowałem z Kancelarią Prezydenta Kwaśniewskiego, przez osiem lat ta współpraca była ideałem, każdy wiedział, co ma robić, nikt nikomu nie wchodził w kompetencje. To, jak wygląda nasza współpraca z obecną kancelarią, to jest jedna wielka katastrofa. Prowizorka i jeszcze raz prowizorka, a nuż się uda, jakoś to będzie«. Jak się dowiedział, że będzie przygotowywał kolejną wizytę prezydenta, stwierdził: „»Cholera, znowu ja«”.
16 kwietnia o godz. 14:58
W.Sz.posłowie powinni dołączyć do gen.B. jeszcze por.W. + Zbawicieli PL=Bliźniaków K. i wszystkich razem namaścić na KREATORÓW I BOHATERÓW samobójczej smoleńskiej eskapady. Kpt. Protasiuk był na dodatek urabiany na posłusznego już w locie do Gruzji, bo genialny bliźniak przez radio odbierał dowództwo płk.Pietruczukowi i przekazywał jemu, jako bardziej podatnemu na presję. A nie miał wszak także wówczas (2lata przed Smoleńskiem) uprawnień do lotu z VIPami. Wówczas Pietruczuk uratował potencjalnie im wszystkim życie, ale odszedł po haniebnej nagonce, także w sejmie!
17 kwietnia o godz. 8:49
To gen. Błasik był dowódcą wojsk lotniczych, gdy rozbiła się „casa” pod Mierosławcem, to gen. Błasikowi podlegał 16. Pułk Specjalny, z którego rekrutowano załogi Tu 101, to wreszcie gen. Błasik nie bronił kpt. Pietruczuka, kiedy brutalnie atakowano go za odmowę lotu do Tbilisi. Co do por. Wosztyla, warto przomnieć mu wopowiedź jednego z pilotów samolotów cywilnych (niestety nie pamiętam nazwiska). Brzmiała ona mniej więcej tak: gdybym bezpiecznie wylądował w warunkach pogodowych, jakie miały miejsce feralnego 10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku, następnego dnia zostałbym zwolniony z pracy.
17 kwietnia o godz. 9:34
Honor i dobre imię gen. Błasika najbardziej opluł pan Antoni Macierewicz.
Wg. niego gen. Błasik – dowódca lotnictwa, sprawujący bezpośredni nadzór nad pułkiem lotniczym przewożącym VIP-ów, w dniu 10.04.2010 zameldował Prezydentowi RP, Zwierzchnikowi Sił Zbrojnych, gotowość do lotu samolotu z trzema bombami na pokładzie (w tym jedna umieszczona w prezydenckiej salonce !!!).
17 kwietnia o godz. 13:12
Prowincjusz
17 kwietnia o godz. 8:49
W punkt
17 kwietnia o godz. 14:34
Srom bez argumentów ,a tylko mantra w postaci -jak można popierać partię w której roi się od przestępców.?Nie warty grosza zapłaty.panie rzeczniku PIS.Młodzi nie pamiętają ponurych lat 2005-7.Dziś ,są świadkami ataku na premiera i prezydenta za rzekome zabójstwo Lecha brata Jarosława.Są w sytuacji dalekiej od normalnego oglądu rzeczywistości.Jężeli szef partii opozycyjnej oskarża premiera i prezydenta o zamach pod Smoleńskiem nie mając żadnych dowodów i czuje się bezkarny ,to dlaczego by nie miał się czuć bezkarnie 18 latek paląc marihuanę.?Czym innym natomiast jest popieranie paranoików z opozycji przez sromy,gebelsiaki i dywizjony moherów.Ewolucja nie skończyła swego dzieła i pogmatwane zwoje mózgowe czynią zamieszanie w przestrzeni publicznej.
18 kwietnia o godz. 11:50
W totalitaryzmie ,premier wzywa podwładnych i omawia sposób aresztowania posłanki ,o 6 rano z kamerami.Ma miękkie serce i nie każe założyć kajdanek.Wyniki znamy.Śmierć Barbary Blidy jest hańbą dla PIS , i przejdzie do historii . Setki chorych zmarło z powodu wstrzymania przeszczepów,po słynnych słowach Ziobry.Nie trzeba wielkiej wyobraźni aby przewidzieć, ile byłoby jeszcze ofiar w czasie dalszych rządów paranoików.Giertych to nie moja bajka ,ale wdzięczny mu jestem ,za przerwanie koalicji z psychopatami i powstrzymanie horroru w wolnej Polsce.
23 kwietnia o godz. 10:29
i tak gadał dziqad do obrazu…. dajcie spokój już , szkoda ze taki ktos jak tenpan o nicku s….. brudzi czysty salon swoja kupą , ale to cena demokracji. Przykro tylko , że prawie 1/3 ludzi daje sie uwodzić takim pisowskim gadkom…. cóż, jest nadzieja, bo jest ich coraz mniej…
23 kwietnia o godz. 17:15
Dyskusja przerażająca.