Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Polityka z Wiejskiej - Polityczno-sejmowy blog Anny Dąbrowskiej Polityka z Wiejskiej - Polityczno-sejmowy blog Anny Dąbrowskiej Polityka z Wiejskiej - Polityczno-sejmowy blog Anny Dąbrowskiej

25.05.2015
poniedziałek

Jak to z Andrzejem Dudą na okładce POLITYKI było?

25 maja 2015, poniedziałek,

Na Twitterze i na prawicowych portalach od kilkunastu dni sensację budzi informacja, że Andrzej Duda, prezydent elekt, znalazł się kiedyś na okładce POLITYKI.

Dziennikarze, którzy sami siebie nazywają niepokornymi, kolportując te wieści, z przekąsem piszą, że POLITYKA już dawno poznała się na Dudzie. Przytaczają też fragment artykułu, do którego odnosi się to zdjęcie, przypisując je publicystom POLITYKI. Warto tę sprawę wyjaśnić, by uniknąć nieporozumień.

Po pierwsze, to prawda, że Andrzej Duda był dwukrotnie laureatem Rankingu Posłów przygotowywanego przez nasz tygodnik. Pierwszy raz w 2013 r. znalazł się w gronie dziesięciu najlepszych posłów. W 2014 r. razem z trzema innymi posłami i posłankami zwyciężył w kategorii najlepszych posłów spośród tych, którzy w maju wyjechali do europarlamentu.

Po drugie, zdjęcie „okładki POLITYKI”, tak chętnie publikowane teraz przez prawicowych dziennikarzy, to nie jest okładka regularnego numeru POLITYKI, który w każdą środę można kupić w kioskach. To jest forma dyplomu, który otrzymał każdy z dziesięciu (w 2013 r.) i z czterech (w kategorii europosłów w 2014 r.) parlamentarzystów. To są jedyne takie okładki-dyplomy – z ich zdjęciem, oprawione w ramkę.

Po trzecie, dziennikarze prawicowi chętnie do tej „okładki” dołączają cytaty z tekstu, w którym opisywaliśmy zwycięzców rankingu, przypisując je „publicystom POLITYKI”.

O Andrzeju Dudzie można było w POLITYCE przeczytać w 2013 r. takie słowa:

Jeden z najaktywniejszych posłów, jego wypowiedzi na sali obrad plenarnych dotyczą prawie wyłącznie ustaw i stanowionego prawa, nie są zaś oświadczeniami „na każdy temat”, bez ładu i składu. Wiceprzewodniczący Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej, rzeczowy i kulturalny, co w tej komisji jest szczególnie ważne. Otwarty na argumenty opozycji, pokazuje, jak można dyskutować, nikogo przy tym nie obrażając. Zamiast uszczypliwości i ataków personalnych – merytoryczne argumenty.

Sprostujmy: nie są to opinie publicystów POLITYKI, ale – fakt, wydrukowane na łamach naszego tygodnika – cytaty z uzasadnień dziennikarzy, którzy razem z nami współtworzą doroczny ranking.

W 2013 r. roku 26 dziennikarzy nadesłało swoje uzasadnienia, a w 2014 – aż 30 sprawozdawców parlamentarnych. Ranking ten tworzymy już od siedemnastu lat, więc dziennikarze, którzy dziś tak chętnie dzielą się „okładką” z wizerunkiem Andrzeja Dudy, powinni wiedzieć, jak wyłaniani są laureaci tego plebiscytu.

I wreszcie na koniec warto przypomnieć oczywistą myśl, że uznanie Andrzeja Dudy za jednego z najlepszych posłów w rankingu POLITYKI nie czyni go automatycznie najlepszym kandydatem na prezydenta. Kompetencje poselskie i prezydenckie to dwie różne sprawy. Choć w sumie trzeba podziękować niektórym dziennikarzom, że nadają rankingowi POLITYKI tak duże znaczenie i moc.„Okładki” POLITYKI przygotowane dla laureatów Rankingu Posłów.

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 15

Dodaj komentarz »
  1. „Choć w sumie trzeba podziękować niektórym dziennikarzom, że nadają rankingowi POLITYKI tak duże znaczenie i moc.”

    Po prostu obnażają waszą hipokryzję polegającą na tym, że najpierw drukujecie taką oto laurkę red. Paradowskiej na temat Dudy:

    „“Andrzej Duda (PiS) – jeden z najaktywniejszych posłów, jego wypowiedzi na sali obrad plenarnych dotyczą prawie wyłącznie ustaw i stanowionego prawa, nie są zaś oświadczeniami „na każdy temat”, bez ładu i składu. Wiceprzewodniczący Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej, rzeczowy i kulturalny, co w tej komisji jest szczególnie ważne. Otwarty na argumenty opozycji, pokazuje, jak można dyskutować, nikogo przy tym nie obrażając. Zamiast uszczypliwości i ataków personalnych – merytoryczne argumenty.”

    Ale jak przyszła pora kampanii to Polityka przystąpiła do demonizowania Dudy wbrew swoim własnym ocenom jego pracy opublikowanych na łamach Polityki. Myślicie, że inteligentny czytelnik nie wychwyci tego orwellowskiego doublespiku? Czy może inteligentny czytelnik przestał być targetem Polityki, bo ważniejsze są „tłuste misie” ze spółek Skarbu Państwa, które sypną reklamami?

  2. Zgadzam sie z przedmowca. Nie wiedzialem, ze zmiesciliscie Panstwo takie opinie na temat p. Dudy. Tekst p. Dabrowskiej, jesli dobrze odczytuje jego intencje, mnie mierzi – to w jaki sposob dystansuje sie Pani od pozytywnych opinii n/t p. Dudy jest niskie i nieuczciwe, podobnie jak kwitowanie tekstu sceptyczna konkluzja dotyczaca kwalifikacji poselskich i prezydenckich. Jestem zawiedziony, ze pozwala sobie Pani na taka stronniczosc przebrana za obiektywny dystans.

    Ufam Polityce, jestem Panstwa czytelnikiem od wielu lat. Oczekiwalbym, ze z szacunku i uczciwosci wobec czytelnikow beda Panstwo obiektywnie przedstawiac kandydatow na prezydenta, przed wyborami. Zyczylbym sobie zatem przeczytac przypomnienie o rankingu poslow z 2013 roku wczesniej niz dzis, jako ze tekst ten byl szalenie istotny dla wyrobienia sobie wlasciwej opinii o p.Dudzie. Z taka intencja wlasnie – wyrabiania sobie opinii – siegam po Polityke i mysle ze slusznie oczekuje, z beda Panstwo dostarczac mi wzglednie pelnych i obiektywnych informacji na temat zycia politycznego w Polsce. Moje zaufanie do Panstwa zostalo nadwerezone.

  3. @fidelio 25 maja o godz. 17:13
    „Czy może inteligentny czytelnik przestał być targetem Polityki, bo ważniejsze są “tłuste misie” ze spółek Skarbu Państwa, które sypną reklamami?”
    Pracownicy „Polityki” są racjonalni, drogi @fidelio. Oni zarabiają na życie, rzeczywiste pieniążki.
    A ty spędzając na blogach setki godzin miesięcznie co zarabiasz? Jasne, zabijasz nudę ale zarazem tracisz czas. Życie mija. Gdzie twoje zyski? Wystarcza ci satysfakcja z „pokonania” kolejnego blogowego adwersarza? Przecież to dziecinne, nie sądzisz?

    Dziennikarze „Polityki” tak czy siak tłuką kasę; przede wszystkim czy przy okazji bajdurzenia o polityce, ale tłuka kasę. A ty?

  4. Reklama
    Polityka_blog_komentarze_rec_mobile
    Polityka_blog_komentarze_rec_desktop
  5. @zza kałuży
    „Dziennikarze “Polityki” tak czy siak tłuką kasę; przede wszystkim czy przy okazji bajdurzenia o polityce, ale tłuka kasę. A ty?”

    Od kiedy to interesujesz się stanem mojego portfela? Dzięki za troskę, but it’s not your business. Może jestem rentierem, a może żebrakiem, nie Twoja sprawa.

  6. Może teraz „Polityka” będzie wydawać w piątki numery prostujące artykuły z wydań środowych. Trochę godności…

  7. @zza kałuży
    Tłuką kasę? Jak tyle ile suma, którą wspomniała p. Bieńkowska- to są idiotami albo złodziejami, jak mają szczęście więcej- to p. Bieńkowska z PO pogłaszcze po główce.

    I tak, dziennikarze „Polityki” są racjonalni, ale ich polecenie jednoznaczne za p. Komorowskim – pozwala myśleć, że bywają inne chwile w ich życiu, chociaż i tak nie pobili marzącego o lewicy prof. Hartmana.

  8. @KtośKtoś 25 maja o godz. 21:24
    „ich polecenie jednoznaczne za p. Komorowskim – pozwala myśleć, że bywają inne chwile w ich życiu”
    Mylisz się. Specyfika pracy w przekaziorach polega na tym, że oni, podobnie jak maklerzy giełdowi, zarabiają na zmianie. W KAŻDĄ STRONĘ.
    Stabilizacja jest dla nich najgorsza, bo nie ma czym palić w piecu. A od samego machania pogrzebaczem nie ma ognia, żeby nie wiem jak intensywnie machać.
    Wątpię aby same rządowe ogłoszenia czy reklamy spółek skarbu państwa dawały wystarczający do przetrwania gazety dochód, ale mogę się mylić..

  9. @fidelio 25 maja o godz. 18:21
    „Od kiedy to interesujesz się stanem mojego portfela?”
    Od momentu, od którego ty zacząłeś interesować się porfelami dziennikarzy „Polityki”. Nie bądźmy hipokrytami. Skoro ty im wsadzasz szpilki to ja tylko zauważyłem, że ty i oni klapiecie w klawiaturę ale tylko im za to płacą, mało tego, płacą im nawet za twoje wpisy, więc kto tu jest finansowy jeleń?

  10. @zza kałuży
    „Od momentu, od którego ty zacząłeś interesować się porfelami dziennikarzy “Polityki”.”

    Nie odróżniasz portfela „Polityki”, od portfela dziennikarzy. Niestety ale nie widzę sensu prowadzenia dyskusji z kimś na takim poziomie umysłowym.

  11. Ktoś ktoś,
    Gdyby to Jarosław palnął, że tylko dureń albo złodziej zgodzi się pracować jako wiceminister za 6 tys., to byś mu przyklasnął, nieprawdaż? Ale ciemny lud nie taką manipulację kupi, nawet jeśli zagląda na bloga Polityki – bo przecież samej Polityki nie czyta, nieprawdaż?

  12. fidelio,
    „Polityka” byłaby pełna hipokryzji, gdyby Duda w kampanii był rzeczowy, posługiwał się merytorycznymi argumentami i wypowiadał tylko na tematy, na których się zna. Tymczasem był to festiwal taniego populizmu. Choć trzeba przyznać, że gdyby żył Lepper, to od Dudy odróżniałby się nie tylko opalenizną, ale i poziomem kultury osobistej. Jak na PiS to rzeczywiście jakościowa zmiana.

  13. A mnie wzruszyła niebrzydka blondynka stojącą obok Dudy ,szczebiocąc ,że postara się być dobrą pierwszą damą..I z ulgą odetchnąłem ,-nikt już nie nazwie ją czarownicą,jak to niegdyś bywało.Otóż ten co nazwał pierwszą damę czarownićą ,nie dostając od ludzi bez honoru po mordzie ,teraz będzie siedział cicho .Wszak patronka jego radia ,pochodzi z ludu wybranego ,podobnie jak i przyszła pierwsza dama .

  14. Cytat bierze się w cudzysłów. A dysonans zauważyli także Wasi czytelnicy (prawicowych portali nie czytam, sorry, szkoda życia).

    Kompetencje poselskie i prezydenckie to oczywiście niezupełnie to samo. Jednak tak mocne wyróżnienie czyjejś merytoryczności i rozsądku w postaci przybicia na czole stempelka jakości z napisem „pierwsza dziesiątka Polityki spośród 460” powinno pociągać za sobą znacznie głębszy namysł przy negatywnej ocenie delikwenta krótko później. Myślę, że wielu czytelników Polityki ocenia dzisiejszą narrację tygodnika – z drobnymi wyjątkami – jako godną dialogu z gimnazjalistą, równającą do poziomu, jak by to ująć, innych tytułów… Za mało przenikliwą, inteligentną, odkrywczą, prowokującą do myślenia etc. Za mało na miarę „tamtej” Polityki i miarę potrzeb ludzi, którzy mają zwyczaj myśleć.

    I tyle w temacie.

  15. @Płynna rzeczywistość
    „“Polityka” byłaby pełna hipokryzji, gdyby Duda w kampanii był rzeczowy, posługiwał się merytorycznymi argumentami i wypowiadał tylko na tematy, na których się zna”:

    Tak, jasne, raptem magicznym sposobem stracił wszystkie swoje pozytywne cechy 🙂 Masz jeszcze jakieś równie fascynujące bajki do opowiedzenia?

  16. A kto straszył na okladce Dudą w pakiecie?
    POLITYKA swoją nachalna propagandą razem z GW walnie przyczyniła się do wygranej Dudy.

css.php