Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Polityka z Wiejskiej - Polityczno-sejmowy blog Anny Dąbrowskiej Polityka z Wiejskiej - Polityczno-sejmowy blog Anny Dąbrowskiej Polityka z Wiejskiej - Polityczno-sejmowy blog Anny Dąbrowskiej

11.08.2015
wtorek

Pęk nie startuje, a inni mogą?

11 sierpnia 2015, wtorek,

To już postanowione – Bogdan Pęk w wyborach do Senatu z list PiS nie wystartuje. Wszystko przez zdjęcie, na którym ktoś uwiecznił, jak śpi na korytarzu hotelu poselskiego. Najpierw próbował wszystkim wmówić, że to przez cukrzycę, a teraz – że z powodu problemów neurologicznych.

Na nic te tłumaczenia, bo – jak mówi rzeczniczka partii Elżbieta Witek – zdjęcie jest kompromitujące, a w PiS „staramy się pilnować pewnych standardów, nie próbujemy nawet tego usprawiedliwiać, co widzimy na zdjęciu”. Tak więc w PiS się starają, ale nie zawsze to pilnowanie wychodzi. Wiele zależy od politycznego kalendarza i tego, kto na alkoholowej niedyspozycji dał się przyłapać.

W marcu 2009 r. poseł PiS Marek Łatas został zatrzymany podczas prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości. Prokurator przedstawił mu zarzut, a sąd, uznając winnym, warunkowo umorzył postępowanie karne na roczny okres próby i na ten czas odebrał mu prawo jazdy. Łatas, podobnie jak Pęk, próbował zrzucić wszystko na cukrzycę, a gdy w to nikt nie uwierzył, przypomniał sobie, że po drodze zjadł kilka jabłek, więc był pod wpływem owoców, a nie alkoholu. Sekretarz generalny PiS Joachim Brudziński grzmiał: „dla ludzi, którzy jeżdżą po pijanemu, w PiS miejsca nie ma”. Ale od incydentu „z jabłkami” do wyborów upłynęło sporo czasu (ponad dwa lata) i cała sprawa poszła w niepamięć Jarosława Kaczyńskiego. Poseł Łatas jest dziś posłem PiS po raz trzeci, a na jesień szykuje się do reelekcji.

Włos z głowy nie spadł też posłance Kruk, która w listopadzie 2008 r. przyszła do Sejmu w stanie wskazującym na spożycie alkoholu. W kuluarach sejmowych, zaraz po wyjściu z sali obrad, pytana przez dziennikarzy o tę niedyspozycję, mówiła: „Potrafię dobrze pracować, potrafię coś tam, coś tam”. Jarosław Kaczyński bagatelizował sprawę i radził dziennikarzom, żeby zamiast stanem posłanki Kruk zajęli się ważniejszymi sprawami. A poza tym uznał, że „może była chora”. Zasłużona dla PiS, była szefowa KRRiT, zaufana prezesa, mimo tamtej niedyspozycji jednak wystartowała do Sejmu i wciąż jest posłanką.

Oczywiście uważam, że senator Bogdan Pęk powinien mieć nad sobą większą kontrolę, że pewnych rzeczy parlamentarzyście, a także po prostu przyzwoitym ludziom, w miejscach publicznych robić nie wypada. Ale widać, jak nierówną miarkę się do tych alkoholowych incydentów w PiS przykłada.

Pęk przesadził z alkoholem i nie zdążył zameldować się pokoju, więc już w wyborach nie ma szans wystartować. Łatas prowadził po alkoholu, więc narażał życie innych ludzi, a Kruk po spożyciu stawiła się w pracy, bo przecież weszła w takim stanie do sali obrad. I włos im z głowy nie spadł. Wiec pytam rzeczniczkę PiS: jak się w partii tych standardów, o których mówi od kilku dni, pilnuje?

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 19

Dodaj komentarz »
  1. Wszystkie zwierzeta sa rowne, ale niektore sa rowniejsze. Kazdy glos, kazde miejsce w Sejmie, czy w Senacie sie liczy. Zasady? Nalezy sie ich trzymac, kiedy nie maja wplywu na wynik glosowania. 😯

  2. Jak zwykle we wszystkim…jeszcze lepsze jest PO.
    Gdzie uchlany Protasiewicz zrobl z siebie idiote na lotnisku we Frankfurcie wrzeszczac na caly regulator: heil hitler!

    W nagrode zostal szefem kampanii wyborczej PO i specjalista…niech ktos zgadnie…
    Od Wizerunku!

    Ale tego Pani Dabrowska niedowidziala zgodnie z misja dziennikarskiej bezstronnosci w stylu POLITYKI.

  3. Pragnę serdecznie podziękować pani autorce za to, że nie pominęła Protasiewicza z PO i napisała obiektywny tekst. Standard moralny PO jest większy, Protasiewicz nie dostał się na listę wyborczą.

  4. Reklama
    Polityka_blog_komentarze_rec_mobile
    Polityka_blog_komentarze_rec_desktop
  5. Wyrzuca się płotki dla PRowego efektu ale największy aferzysta, Bierecki, może spać spokojnie, mimo największej afery ostatnich 25 lat czyli SKOKów.

  6. Bierecki moglby czyscic buty Kulczykowi.
    Zabral tasmy z rozmow z PO do grobu.

  7. @takei-butei; @Andrzej Falicz: To był tekst o tym, że w PiS jednych traktują tak, a innych inaczej. Nie oceniam tego, czy posłowie, którzy pijani pokazują się w miejscach publicznych powinni startować do Sejmu, czy nie. Zgadzam się, że zachowanie Protasiewicza też nie było przyzwoite.
    Pozdrawiam, Anna Dąbrowska

  8. Pęk też człowiek, poczuł się zmęczony upałem. I za takie coś nie może kandydować.

  9. a.dabrowska
    11 sierpnia o godz. 16:43

    Hm, wydawało mi się, że czytam o Protasiewiczu, no, ale okazało się, że test o PiS-ie. Cóż, upał rzucił mi się na oczy. Również pozdrawiam.

  10. A jak tam inne tuzy PO taki Biernat co to szturmował po pijaku pokój posłanki Lewandowskiej z Samoobrony w wiadomych celach, nie zapominajmy o innym bohatyrze PO Janie Marie Rokicie co poległ w zaciętej walce o samolot dla Tuskususu, wieczna chwała Protasiewiczowi co to zdobywał lotnisko dla Tuska cóż skoro zmęczenie oraz policjanci niemieccy okazali się zbyt silni

  11. PiS i standardy to dwie różne rzeczy. Mariusz Kamiński ma wyrok sądowy, a kandyduje. Lipiński, którego Beger nagrała kilka lat temu przy próbie korupcji, również nie narzeka.

  12. CHAMSTWO
    Ludzie walczą o budżet i akcyzę, a tu pretensje! Panu Pękowi powinno się poduszeczkę pod główkę skołataną, nie pretensje. Facet podtrzymuje tradycje nie na darmo na świecie mówią o nas >pijany jak Polak. Chcielibyście mieć szanse wyp. się po pijaku w Parlamencie! Gdyby to była choroba, była by interwencja lekarska, odnotowana, łatwo sprawdzić. PiS chce reprezentować cały naród. Ponad milion Polaków ma problemy z alkoholizmem. Kto ich lepiej zrozumie, jak nie poseł- pijak? Te poranne kace. delirki. bohaterską jazdę autem, gdy oczka widzą potrójnie!

  13. Czerepach do wójta mówił zachwycony-gieniusz.A prezes warty geniusza.Otóż, aby dołożyć PO należy pokazać niezłomność w kasowaniu swoich przekraczających normy przyzwoitości.Wybiera się ofiarę ,i robi zdjęcie.Wszak przy tym nieszczęśniku z cukrzycą było dwóch prezesowców.Lud to kupił partia czysta jak dziewica orleańska a w PO buszują ci co chcieli bić Niemca.A prezio lubi sasiadów czy nie.?I tu paranoiczna niekonsekwencja..

  14. Z przykrością dodam ,że ci z PO po spożyciu atakują ,a z PIS zasypiają .No i z kim chcielibyście walczyć przeciw tym ze wschodu w okopach?Ale ci z opozycji mają grzech pierworodny-spanie pod pierzyną w stanie wojennym.I może ten od nich jak zawalczył ,to dziś walczy u boku wojownika gardzącego UE.

  15. Faktycznie Protasiewicz i jego wystepy odbily sie echem wsrod czlonkow sekty zawsze prawych i sprawiedliwych, szczegolnie ze byl to jedyny jak dotad wybryk PO-wca. Oczywiscie pojedynczy wypadek wsrod PO-cow wazy znacznie wiecej niz wystepy PiS-owcow

    1. Kolega Karski narznal sie jak worek i zdemolowal pokoj w hotelu na Cyprze.
    2. Kolezanka Kruk ktora, jako zwiazana z TV, dala pokaz pijackich bredni przed kamerami.
    3. Kolega Hofman i jego przechwalki o dlugosci przyrodzenia
    4. Kolega Pek w pozycji horyzontalno-poprzecznej w sejmowych korytarzu
    5. Koledzy Kurski i Lipiec, ktorych przepisy drogowe nei dotycza

    To tylko niektore przyklady praworzadnosci, chrzesciajnskiej moralnosci i przykladnego zachowania przez poslow jedynej prawej i sprawiedliwej formacji politycznej w polsce

  16. @Paweł Markiewicz do listy dodał bym jeszcze Pana Biereckiego i jego machlojki w SKOK-ach.

  17. Srom .Nie zapłacą .

  18. @J.E.Baka

    Masz racje. Ale prawde powiedziawszy, to Bierecki nie pasuje mi do listy. On jest mega-macher a kolesie na liscie to zwykle kundle i drobne pijaczki.

  19. Kurskiego pominąć by można za jazdę na wariackich papierach, zwróciłbym raczej uwagę na jego wypowiedzi. Mózg u niego dawno nie analizuje tego co miele jego ozór. Podobno tylko prezes go rozumie. Koledzy organizacyjni nie bardzo. Nawet delfin, któremu Kurski tyle kadził, odwraca się od niego ze wstrętem. Zachowanie jego to patologia.

  20. Można podsumować, że standardem PiS-u jest brak standardów.

css.php