Jak podliczył serwis SmarterPoland.pl, w obecnej kadencji Sejmu posłowie najczęściej głosują w godzinach wieczornych — od godz. 16 do 24. Inaczej niż w czasie rządów koalicji PO-PSL, kiedy zaczynali rano, a kończyli po południu.
Serwis porównał głosowania w analogicznym czasie pierwszych siedmiu posiedzeń obecnej i poprzedniej kadencji Sejmu (w obu przypadkach to 16 dni i blisko 325 głosowań).
Sejm pod rządami Marka Kuchcińskiego najczęściej głosuje w czasie „Faktów” TVN24 i „Wiadomości” TVP, czyli po godz. 19. Ale bardzo często sejmowy dzwonek zwiastujący głosowania odzywa się też o godz. 22. W poprzedniej kadencji posłowie najczęściej operowali maszynkami do głosowania o godzinie 13. W czasie ostatecznego przegłosowywania ustaw często dochodzi do burzliwej wymiany zdań między klubami. Posłowie chętnie dają oratorskie popisy z mównicy. Podobno w PiS skarżą się między sobą na tę późną porę, bo to strata okazji do pokazania się w mediach.Dlaczego PiS woli głosować późnym wieczorem i w nocy? Wielu posłów, tak zwany pierwszy pisowski garnitur, to dziś ministrowie. Razem jest ich 16 i jeszcze czterech sekretarzy stanu (m.in. Ziobro, Zieliński, Gowin, Adamczyk, Jurgiel, Rafalska, Kempa, Jaki). Do południa pracują przy swoich resortowych biurkach. Ich obecność w Sejmie jest konieczna, by PiS mogło przepychać swoje ustawy przez parlament. Wystarczy, że przy pełnej mobilizacji opozycji zabraknie pięciu posłów PiS i partia Kaczyńskiego traci większość. Na razie z dyscypliną w PiS nie ma kłopotów. Z 460 posłów aż 90 wykazało się do tej pory 100 proc. frekwencją i wszyscy są z partii Kaczyńskiego.
Problemu z tą nocną harówką nie ma wicepremier Jarosław Gowin. Mówił niedawno w TVN24: „Prace w nocy? Nie mam żadnych przeciwwskazań. Sam pracuję 20 godzin na dobę”. Do tych nocnych maratonów sejmowych odniósł się ostatnio Donald Tusk. Podczas spotkania z prezydentem Andrzejem Dudą powiedział, że „Generalnie w Brukseli pracuje się w dzień, nie w nocy, i to nie sprzyja spiskom…”.
Właśnie trwa tydzień bez posiedzenia Sejmu, więc posłowie mają szansę się wyspać, choć raczej w tym czasie powinni wypełniać swoje obowiązki w okręgach wyborczych. Ale wybaczmy im, bo w przyszłym tygodniu czeka ich kolejny nocny maraton sejmowy.
21 stycznia o godz. 0:07
Szanowna Pani redactor
Coraz wiecej ludzi pracuje 24/7. Prosze sie obudzic z dziennikarskiego snu.
Slawomirski
21 stycznia o godz. 0:20
„Generalnie w Brukseli pracuje się w dzień, nie w nocy, i to nie sprzyja spiskom”. A Nocnej zmiany nie było? „Niech Donald Tusk za siebie mówi, że w UE nie pracuje się w nocy. Obrady Parlamentu Europejskiego zazwyczaj trwają od 9-tej do północy” – skomentował słowa Tuska europoseł Janusz Wojciechowski”.
21 stycznia o godz. 3:14
Jest jakas nadzieja w tym, ze frekwencja poslow PiS zacznie spadac z poziomu 100%.
Nie mozna tego wykluczyc. Moze minister Gowin tak sie zapracuje w swoim resorcie, ze nie zdazy czasem na posiedzenie Sejmu.
21 stycznia o godz. 3:23
Czy PiS moglby oddelegowac na forum Polityki kogos bardziej bystrego i nieco bardziej wyrafinowanego (to krotki komentarz do setek wpisow niejakiego „Jacka NH”)?
P.S. Europosel Wojciechowski to teraz jakis autorytet??
21 stycznia o godz. 3:55
Stan wojenny też wprowadzono nocą.
21 stycznia o godz. 4:26
Noc to dobry symbol PiSu – koresponduje z ciemnogrodem.
21 stycznia o godz. 8:07
Sukces: 1010101010101010 ten sam tekst o tym samym. Nic, nic, nic nie zostaje po tych tekstach. Kompletna nicość.
21 stycznia o godz. 8:31
Kaczyński jest typem nocnego marka i do niego dostosowuje się Sejm, opanowany przez PiS. Zdecydowana większość ludzi, w tym Polaków, woli pracować w dzień, a w nocy spać.
21 stycznia o godz. 11:13
Nie wiem dlaczego adwersarze na fomum traktują mnie, a niektórzy obrażają, jako PIS-owca. Mogę być np. „komuchem” z SLD, „ruchaczem” z TR, a nawet „pszenno-buraczanym” z PSL. A poważnie – uważam, że PIS jest za słaby, aby poradzić sobie z obecną „opozycją” w Polsce. Porzeba „większej siły” i mam wielką nadziję, ża takowa powstaje i wreszcie powstanie w Polsce.
21 stycznia o godz. 18:52
Jacku!
Ciebie wszyscy traktują jako idiotę!
A to, czy jesteś pissmanem, czy innym narodowcem jest drugorzędne.
22 stycznia o godz. 8:03
A czy nie przypomina sobie pani, pani Dabrowska, ostatnioej proby sprzedazy lasow panstwowych przez koalicje PO PSL? I kiedy bylo glosowanie? Czy aby nie w nocy?
A slynna ‚nocna zmiana’? Dzwoni dzwonek?
Po prostu tak to juz u nas jest ze wszystkie wazne decyzje podejmuje sie noca. Ewentualnie wykonuje noca vide: pewna grudniowa noc z 12 na 13.
A w dzien ‚przeglosowywac’ mozna dyrektywy przyslane z Brukseli do wykonu.