Reklama
Polityka_blog_top_bill_desktop
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot1
Polityka_blog_top_bill_mobile_Adslot2
Polityka z Wiejskiej - Polityczno-sejmowy blog Anny Dąbrowskiej Polityka z Wiejskiej - Polityczno-sejmowy blog Anny Dąbrowskiej Polityka z Wiejskiej - Polityczno-sejmowy blog Anny Dąbrowskiej

15.06.2016
środa

Rada Prasowa przy Prezesie Rady Ministrów do likwidacji

15 czerwca 2016, środa,

Ostatni raz skład Rady był powołany 31 lat temu przez premiera PRL Zbigniewa Messnera. Choć do dziś formalnie Rada ma swoje umocowanie prawne i nawet swoją stronę internetową w Biuletynie Informacji Publicznej, to jednak żaden z późniejszych premierów nie reaktywował jej działalności.

Ten 57-osobowy zespół, jak czytamy w rozporządzeniu podpisanym jeszcze przez gen. Wojciecha Jaruzelskiego, jest organem o charakterze opiniodawczym i wnioskującym w sprawach dotyczących prasy i jej roli w życiu społeczno-politycznym kraju. Rada ma jasno określone cele, choć kompletnie nieprzystające do teraźniejszości: „przyczynia się do zwiększenia roli prasy w rozwoju socjalistycznych stosunków społecznych, a w szczególności do tworzenia warunków umożliwiających zaspokajanie potrzeb informacyjnych społeczeństwa oraz do kształtowania na wysokim poziomie kultury politycznej, wzajemnych stosunków pomiędzy organami administracji i innymi podmiotami życia publicznego a prasą”.

Rada „współdziałała z Narodową Radą Kultury, Patriotycznym Ruchem Odrodzenia Narodowego, właściwymi organami administracji państwowej, z organizacjami politycznymi, ze Stowarzyszeniem Dziennikarzy Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, Rzecznikiem Prasowym”.

Kilku posłów klubu Kukiz’15 zapytało w interpelacji wicepremiera Piotra Glińskiego, czy zamierza, zgodnie z obowiązującym prawem, powołać członków tej Rady. Wicepremier na szczęście uspokaja, że „powołanie Rady Prasowej nie wydaje się celowe”. Informuje też, że martwe w praktyce przepisy o Radzie Prasowej będą uchylone. Wreszcie…

Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_mobile
Reklama
Polityka_blog_bottom_rec_desktop

Komentarze: 3

Dodaj komentarz »
  1. A może by tak zmienić premiera, albo prezesa? Przecież nic nie jest wieczne.

  2. Oglądam sobie, jak pani premier robi mądre miny i cedzi słowa przez zaciśnięte usta. Pewnie chce sobie dodać powagi. Jej mąż robi dobre interesy z dopłatami z UE.

  3. Po co im rada prasowa , oni wiedzą lepiej mając jednoosobową radę najwyższą w osobie geniusza i stratega na własną miarę . To jest matrix demokracji i suwerenności. Rządzenie polegające na wypełnianiu zadań stawianych przez globalnych zarządców nie wymaga zwracania się o radę do przedstawicieli tubylczych mediów.

css.php