Zgodnie ze złożoną właśnie przez PiS w Sejmie ustawą pensja małżonki/małżonka prezydenta będzie uzależniona od wynagrodzenia głowy państwa. Według wyliczeń „Faktu” Agata Kornhauser-Duda już od pierwszego września będzie mogła liczyć na 13540 zł miesięcznie (12275 zł pensji i 1265 zł dodatku stażowego. To 55 proc. wynagrodzenia prezydenta.
Pensje dostaną też byłe prezydentowe (prawie po 11 tys. zł). Ustawa wprowadzi dla prezydentowej obowiązek składania oświadczeń majątkowych i obejmie ją rygorem ustawy o ograniczeniu działalności gospodarczej.
O pensję dla żony prezydenta najgłośniej, i słusznie, apelowała Jolanta Kwaśniewska. Zresztą wcale nie miała ochoty jako Pierwsza Dama porzucać swojej dotychczasowej pracy. Ale z badań przeprowadzonych na ten temat wyszło, że Polacy nie chcą pracującej poza pałacem prezydentowej.
Jeśli jednak małżonek prezydenta ma dostawać całkiem przyzwoitą pensję, to warto jasno powiedzieć, za co ma płacone. Wciąż w przepisach nie istnieje obowiązek pełnienia funkcji Pierwszej Damy. Nie ma ani jednego paragrafu, który określałby, co Agata Kornhauser-Duda robić powinna, ani takiego, który zmuszałby ją do pełnienia roli Pierwszej Damy. Nie ma obowiązku wypowiadać się publicznie, nie musi wcale towarzyszyć mężowi w wyjazdach zagranicznych czy w oficjalnych spotkaniach. Jeśli nie chce, to nie musi też zajmować się działalnością charytatywną ani obejmować patronatów. Zwyczajowo wiele powinna, ale nic nie musi. Na przykład nie musi udzielać wywiadów i Agata Kornhauser-Duda konsekwentnie ich odmawia. Za to w zakładce „wypowiedzi Pierwszej Damy” na stronie internetowej znajdziemy ponad 40 listów, które podpisała.
Ktoś może powiedzieć, że to jednak ironia, że to właśnie Agata Kornhauser-Duda będzie pierwszą Pierwszą Damą, która dostanie pensję, bo przecież uchodzi za najmniej aktywną ze wszystkich dotychczasowych prezydenckich małżonek. Dlatego tym bardziej warto ustalić jej zakres obowiązków – zanim posłowie uchwalą, że małżonkowi prezydenta będziemy płacić pensję.
19 lipca o godz. 13:04
Nie ma obowiązków urzędowych, nie ma miejsca pracy czy urzędu, nie ma umowy, to w zasadzie nie wiem na jakiej podstawie mają być wypłacane pensje, i to z publicznej kasy. Już czysto formalnie jest to dziwna sprawa.
Należy też uwzględnić sytuacje ponadnormatywne.
Co będzie jak prezydent żyje w konkubinacie lub na kocią łapę z partnerką lub partnerem życiowym? Co będzie, gdy się w okresie urzędu raz lub kilka razy rozwiedzie i wejdzie w inne związki małżeńskie? Co będzie gdy założy harem złożony ze 100 żon? (przy stosunku władzy do prawa i konstytucji takiej opcji absolutnie nie można wykluczyć, w końcu władzy w Polsce żadne prawo nie obowiązuje)
19 lipca o godz. 13:53
NIKT PREZYDENTOWEJ NIE POZBAWIŁ PRACY.Więc za co ta wypłata.Płaci się za pracę a nie za „bycie”.Rozdawnictwo trwa w najlepsze
19 lipca o godz. 13:58
Oczywiście, zakres obowiązków jest konkretny:
1. pierwszodamić
2. zależnie od małżonka prezydenckiego:
2a. robić dobrą minę do dobrej gry
2b. robić dobrą minę do złej gry.
19 lipca o godz. 13:59
Prezydent i cala kancelarie nalezy zlikwidowac. Jest to urzad zupenie nie potrzebny. Nic pozytecznego nie robi, jest za nic odpowiedzialny.
Funkcje reprezetacyjne panstwa powinien wykonywac minister kultury.
Ale popieram podwyzke dla premiera. Bo to bardzo wazna funkcja i w porownaniu z prezydetem premier otrzymywal smieszne pieniadze. Uzaleznienie placonych rzadowi pensji od stanu gospodarki jest dobrym pomyslem. Jednakze czlonkow rzadu nalezy po prostu wyrzucac zamiast obnizac im pensje za niezadawalajaca prace.
Potrzebney jest systematyczny proces oceny wynikow pracy rzadu.
19 lipca o godz. 14:13
pelna zgoda – musza byc okreslone obowiazki pierwszej damyg dyz za nic robienie nie nalezy sie wynagrodzenie. tylko za to ze sie nia jest niemoralne jest pobieranie jakichkolwiek gratyfikacji.
19 lipca o godz. 16:32
Czy to ma byc kolejny element, tzw. „dobrej zmiany”???
19 lipca o godz. 17:59
500+ na każde (prawie) dziecko dali. I git.
5000++ za każdego swojego wzięli. I git.
A gdzie 1500+ dla każdego dorosłego Polaka? Tego nie można im odpuścić.
19 lipca o godz. 18:20
Zakres obowiązków? Stanie obok męża i machanie ręką.
19 lipca o godz. 18:48
Zakres obowiązków – dokładnie, to była moja pierwsza myśl. .. Uważam, że te kobiety, z niezrozumiałych dla mnie przyczyny (proszę mi nie wmawiać, że to względy bezpieczeństwa) pozbawione możliwości pracy zawodowej powinny otrzymywać jakiś rodzaj wynagrodzenia (albo lepiej: zadośćuczynienia ) głównie za to, że nie są odprowadzane składki. Ale, na wszystkich bogów, dlaczego to ma być 55 procent??? Za co? ? Zgodziłabym się nawet na średnią w budżetów ce, natomiast ta kwota burzy mi krew w żyłach, zwłaszcza w kontekście totalnej nieobecności Dudowej.
19 lipca o godz. 18:59
Właśnie odeszła od nas, chorująca na raka Agata Karczmarek, od 30 lat rekordzistka Polski w skoku
w dal. W jakiś sposób zasłużona dla kraju, co dano Jej odczuć przez nieprzedłużenie jesienią zwolnienia lekarskiego, niezbędnego do refundacji leków (wiadomość z G.W.).
Cześć Jej pamięci!
19 lipca o godz. 19:32
Pierwsza Dama dostanie pensję.
…………………………………………………………………..
To jest synekura.
19 lipca o godz. 22:10
Ojczyznę dojną raczyłeś im dać Panie.
Pierwsza Dama wykazuje zerową aktywność – sprawy kobiet, aborcja pielęgniarki? Za co ta kasa?
19 lipca o godz. 23:06
Pierwsza Dama dostanie pensje za podpisywanie listów czy za Milczenie? Maz tez dostaje 24000 za podpisywanie się.
19 lipca o godz. 23:09
Nie uznaję prawa nierobów do synekury. Pielęgniarka która haruje , dostaje 3000, a babsztyla, który nic nie robi, dostanie 13000?
20 lipca o godz. 1:18
To w istocie nie jest pensja, bo i za co ? To mozna nazwac – fundusz reprezentacyjny – ale, czy naprawde starego nie stac, zeby zadbac o ciuchy i kosmetyki dla zony ? Przeciez ona ma tylko stac i pachniec. Buzi jak dotad nie otwiera. JB.
20 lipca o godz. 1:33
Az sie prosi by pomysl p.Dabrowskiej zweryfikowac pytaniem o forme prawna takiego zakresu obowiazkow: wpisac go do konstytucji RP? A moze do aktu nominacji na Pierwsza Dame? A moze wystarczy umowa o prace lub zwykla smieciowka?
Nieeee, dwa ostatnie rozwiazania na mile pachna nepotyzmem- robote dostawaloby sie wylacznie z racji koligacji rodzinnych. Wiec jak?
A moze zupelnie nie taki jest cel pensji dla Pierwszych Dam? Moze placic sie bedzie nie za wykonywanie obowiazkow ale za gotowosc ich pelnienia? Wtedy zakres obowiazkow wydaje sie +/- zbedny.
I dalej: czy autorka sugeruje by podobny zakres obowiazkow wyznaczyc i zonom bylych prezydentow?
To tez ciekawy punkt: p.Kaczynski nie jest tu malostkowy- placic chce zonom ludzi ktorych nie darzy wielkim szacunkiem. Plus dla niego? No pewnie, tylko komu on (plus) przez gardlo/klawiature przejdzie?
Podsumowujac : bycie w medialnej opozycji wobec PiS to tez sztuka- wymaga umiejetnosci, wiedzy oraz szacunku dla widza,sluchacza czy czytelnika.
Porazka mediow w wyborach roku 2015 powinna byc tu nauczka.
Patrzac na tekst p.Dabrowskiej, powinna byc a nie jest.
Czemu?
marcin lazarowicz
neospasmin.blox.pl
20 lipca o godz. 3:26
” Psy szczekaja a karawana jedzie dalej” Technologia sprawowania wladzy przez Jaroslawa.
20 lipca o godz. 4:26
No i w koncu mamy, to polskie „House of Cards”.
„Andrzej zalatw mi 13 500 na miesiac, bo jak nie, to zaczne mowic”
Podejrzewam, ze PADa czeka podobna droga jak pana premiera Marcinkiewicza, za pare lat znajdzie swoja Izabel (a moze juz znalazl?).
20 lipca o godz. 16:23
13 500 zł za podpisywanie się.. Nie ma to jak być prezydentową.
20 lipca o godz. 16:39
Fajne teksty w tej ustawie dotyczącej Koryta+:
4) art. 3 otrzymuje brzmienie:
„Art. 3. Wysokość wynagrodzenia małżonka Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej stanowi 55 % wysokości wynagrodzenia, przysługującego zgodnie z art. 2a Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej.”;
albo
„1a. Małżonkowi byłego Prezydenta, który pozostawał z nim w związku małżeńskim w czasie sprawowania przez niego urzędu Prezydenta przysługuje miesięczne uposażenie w wysokości odpowiadającej 75% kwoty wynagrodzenia ustalonego w przepisach o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe oraz niektórych innych osób dla małżonka Prezydenta ”
====
Mamy w Polsce nową profesję. Małżonek. Małżonek Prezydenta. Ustawa nic nie mówi o konkubinacie albo co będzie w przypadku rozwodu i ewentualnie nowego zamążpójścia podczas kadencji prezydenta.
21 lipca o godz. 10:53
Pomysł niestety chybiony, przynajmniej w tej kwocie. Pani prezydentowa to kwiatek na kożuchu, dlaczego od razu za kolacyjki i wizyty zagraniczne ma jeszcze brać pieniądze? Tym bardziej, że jakoś zakresu obowiązków jak w normalnej pracy nie ma. Kolejny przejaw skoku na kasę. Szkodniki.
21 lipca o godz. 11:11
Ja również bym chciała za bycie i wygląd otrzymywać pensję, ale niestety ledwo stać mnie na opłacenie podstawowych rzeczy, a pracuję na dwie zmiany. A propos pracy i niskich zarobków. Chcę się jeszcze odnieść do pielęgniarek (które ciężko pracują za 4.90zł/h i niewiele w kwestii płacy się zmieni: http://papug.pl/sluzba-zdrowia-od-nowa/) o których było głośno, ale rząd stał w zaparte, że nie ma pieniędzy na podwyżki. To skąd nagle 1300 tysięcy co miesiąc dla prezydentowej?
21 lipca o godz. 17:53
Póki co, Pierwsza Dama pensji nie dostanie. Musi ciąć koszty.