Klub PiS powiększa szeregi

Była posłanka ruchu Kukiz’15 Anna Siarkowska oraz Małgorzata Janowska wstąpiły do klubu PiS. Wcześniej obie tworzyły sejmowe koło Republikanie.

Siarkowska weszła do Sejmu w 2015 roku z list ruchu Kukiz’15. Janowska nie zdobyła w wyborach mandatu, a objęła go w tym roku po zmarłym tragicznie pośle ruchu Rafale Wójcikowskim, ale do klubu Kukiza nie dołączyła. Janowska pracuje w komisji finansów publicznych oraz komisji ds. energii i skarbu państwa.

Siarowska pożegnała się z klubem Kukiz’15 w lutym tego roku, a wcześniej, w grudniu, pomogła PiS, zebrać kworum w sali kolumnowej podczas pamiętnych głosowań. Tak wyjaśniała wtedy swoją decyzję portalowi wPolityce.pl: „Nastąpiła utrata zaufania wobec klubu, ze względu na postawę kolegów 16 grudnia 2016 roku. Ja uczestniczyłam w głosowaniach w Sali Kolumnowej, ale koledzy nie. To było przyłożenie ręki do próby destabilizacji państwa przez opozycję”.

Potem już jawnie, w wielu głosowaniach, wspierała partię Jarosława Kaczyńskiego. Choć kilka miesięcy temu zapewniała w „Naszym Dzienniku”, że na pewno jej miejsce nie jest w PiS, że nie myśli nawet o przystąpieniu do klubu parlamentarnego ani tym bardziej do tej partii.

Jednak po Sejmie krążyły plotki o tym, że w zamian za wspieranie PiS dostanie stanowisko wiceministra w resorcie Antoniego Macierewicza. Wojsko to jej konik. Anna Siarkowska (posłanka z Siedlec) jest doktorantką Akademii Obrony Narodowej, w Sejmie pracuje w komisji obrony narodowej, a także jest przewodniczącą podkomisji stałej ds. społecznych w wojsku. Siarkowska szczyci się, że stała na czele Młodzieży Wszechpolskiej w Siedlcach. Była pierwszą i jak dotąd jedyną kobietą w zarządzie głównym tej organizacji.

Informacje o tych transferach pojawiały się od kilku dni, ale Siarkowska dementowała je na Twitterze: „Ludzie to mają wyobraźnię”. Dziś Anna Siarkowska ogłosiła, że tworzy własną partię, która będzie częścią Zjednoczonej Prawicy. Ale doświadczenie partii Gowina i Ziobry uczy, że pod skrzydłami Kaczyńskiego nie uda się Siarkowskiej stworzyć poważnej partii.

Od dziś klub PiS ma 236 posłów. PiS potrzebuje nowych szabel, bo Kaczyński nie jest do końca przekonany, że politycy, którzy wspierają prezydenta – jak choćby ludzie Jarosława Gowina czy Łukasz Rzepecki – będą też bezwarunkowo wspierać każdy rządowy projekt. A prezes PiS na taką polityczną niepewność w tę gorącą polityczną jesień, która przed nami, pozwolić sobie nie może. Pod koniec lipca „Rzeczpospolita” donosiła o tym, że PiS poluje na dwóch posłów z PSL, pięciu z Kukiz’15 i dwóch z Platformy Obywatelskiej. Już niebawem mieli trafić do partii Kaczyńskiego. Miało to sprawić wrażenie potęgi i atrakcyjności partii. Przejście do klubu PiS Janowskiej i Siarkowskiej z pewnością takiego wrażenia nie sprawia.